Afryka potrzebuje odmitologizowania. W ostatnich latach kontynent ten przeszedł wielkie zmiany i obecnie ma bardzo dobre perspektywy. Inwestorzy zagraniczni powinni jednak pamiętać o społecznej odpowiedzialności biznesu oraz o wspomaganiu lokalnych społeczności - mówiono podczas Forum Gospodarczego Europa Centralna-Afryka. Afryka dziś i jutro, które odbyło się 14 maja 2018 r. w ramach X Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Forum rozpoczęła Margareta Kassangana, ambasador RP w Dakarze. Prelegentka wymieniła najważniejsze zmiany w Afryce w ostatnich latach oraz wskazała wyzwania, jakie stoją przed tym kontynentem. Radziła również przedsiębiorcom, jakie kroki powinni podejmować a jakich unikać, jeżeli chcą myśleć na poważnie o inwestycjach w Afryce.

– Ważne, żeby przestać na Afrykę patrzeć jak na kontynent, z którego płynie zagrożenie – apelowała. Podkreśliła, że Afryka to ciekawe perspektywy dla rozwoju, nie tylko biznesu. – To kontynent, który mam nadzieję w ciągu najbliższych 50 lat ma szansę być liderem. Senegal jest dobrym przykładem – stwierdziła.

Jak przypomniała, do rozwoju Afryki bardzo przyczyniło się odkrycie złóż ropy i gazu. Za tym ściągnęły inwestycje krajów pozaeuropejskich, takich jak Chiny, Indie czy Turcja, które dały nowe źródła finansowania. – Afrykańczycy mogli finansować różne projekty rozwojowe z innych źródeł niż europejskie. To bardzo zmieniło krajobraz afrykański od strony ekonomicznej. W pewnym momencie UE poczuła dość dużą presję, że nagle są wypierani przez dużych graczy azjatyckich. Pojawiło się bardzo dużo pieniędzy w na różne projekty. Pieniędzy, które nie są obwarunkowane. Wejście Chin, Indii z inwestycjami i nowymi źródłami finansowania bardzo zmieniły ten krajobraz – przyznała.

Niezwykle ważne było także zwiększenie integracji afrykańskiej. – W marcu tego roku podpisano bardzo ważne porozumienie o wolnym handlu (African Continental Free Trade Agreement), które ma szansę całkowicie zmienić pejzaż ekonomiczny Afryki. To silny krok w kierunku integracji afrykańskiej. To porozumienie może zwiększyć wolny handel na kontynencie afrykańskim o ponad 50 proc. do 2022 roku. Dodatkowym elementem jest większa stabilizacja polityczna w krajach afrykańskich. Kwestie bezpieczeństwa wyglądają dużo lepiej niż 15 czy 20 lat temu. Dzięki temu Afryka jest w rozkwicie – zapewniła.

Ambasador Rzeczpospolitej Polskiej w Dakarze wymieniła również trzy wyzwania stojące przed Afryką. Pierwszym z nich są kwestie demograficzne. – Afryka jest najmłodszym kontynentem. Jest mnóstwo młodych ludzi, którzy szukają pracy – powiedziała. Drugim wyzwaniem jest edukacja: – Edukacja jest podstawową kwestią w Afryce. Jest mnóstwo bardzo zdolnych ludzi, ale brakuje im wyszkolenia zawodowego. Jest problem z wysoko wykwalifikowaną siłą roboczą – tłumaczyła prelegentka. Trzeci element to kwestia sprawnych rządów, które kierują się zasadami dobrego rządzenia. Afryce potrzeba kompleksowych planów rozwoju krajów.

Margareta Kassangana wskazała także praktyczne aspekty współpracy gospodarczej z Afryką. Jako najważniejsze podała budowanie relacji osobistych. – Trzeba zbudować relacje osobiste. Pojechać, poznać ludzi, zapytać, jak się miewa twoja rodzina, jak żyjesz – radziła. Przytoczyła, że Chińczycy czy Hindusi jada na prowincję zobaczyć, jak żyją ludzie, czego im potrzeba. Europejczycy często przyjeżdżają tylko do ekskluzywnego hotelu. W ten sposób trudno poznać kraj. Żeby zbudować relacje, potrzebny jest też czas. – To nie będzie przez mejla i to nie będzie przez dwa miesiące. Trzeba zainwestować także czas – podkreślała prelegentka. Kolejna sprawa to odpowiednie nakłady. Inwestując w Afryce, należy mieć perspektywę długofalową.

Francois Kanimba, dyrektor, Business UNIT SMGF, były minister gospodarki Rwandy, opowiedział o rozwoju Afryki w ostatnich 15 latach.  Jak przyznał, okresy zmian były czasem bardzo bolesne. Teraz jednak widać ich pozytywne efekty. Krajom afrykańskim, mimo okresów konfliktów, udaje się budowanie podstaw makroekonomicznych i stabilności makroekonomicznej.– Afryka uznawana jest za miejsce dobre do inwestowania. Pojawia się coraz więcej inwestorów zagranicznych. Bierzemy udział w globalnej debacie. To zjawisko nie jest przypadkowe. To pewnego rodzaju dywidenda wielu dekad reform na kontynencie afrykańskim – stwierdził.

Były minister gospodarki Rwandy zaznaczył, że reformy strukturalne trwały latami. Do 2005 roku skupiano się przede wszystkim na reformach fiskalnych. Po osiągnięciu stabilności finansowej postanowiono wprowadzić nową wizję związaną z reformami. Pojawiły się strategie redukcji ubóstwa. Połączenie tych działań pozytywnie przełożyło się na perspektywy krajów afrykańskich.

W Afryce miała miejsce także pewnego rodzaju tranzycja polityczna. Na kontynencie nadal występują tematy problematyczne. Do lat 90. wszelkie zmiany na scenie politycznej były trudne do przeprowadzenia i często towarzyszył im pucz. Z czasem osiągnięto jednak stabilność. Prelegent EEC zapewnił, że rządy w wielu krajach afrykańskich są demokratyczne. Jego znaniem należy patrzeć optymistycznie w przyszłość.

– Oczekuję, że dynamika się utrzyma i procesy zmian będą kontynuowane. To moment rozpędu, dynamicznej integracji gospodarczej Afryki. Podpisujmy nowe umowy gospodarcze. To proces. Jest dobra wola polityczna. Najważniejsza jest determinacja. Dzięki temu możemy zobaczyć nowe horyzonty – powiedział.

Justina Mutale, Justina Mutale Foundation, Afrykańska Kobieta Roku 2012, zaakcentowała znaczenie edukacji i dostępu do wiedzy młodych mieszkańców Afryki, zwłaszcza kobiet i dziewcząt. Opowiedziała o Justina Mutale Foundation, fundacji skupiającej się na wspieraniu młodych kobiet i dziewcząt z Afryki. – Moja fundacja stara się zaoferować stypendia uniwersyteckie dla bardzo utalentowanych młodych dziewcząt i kobiet pochodzących z Afryki, by miały możliwość kontynuacji edukacji na poziomie uniwersyteckim. Mamy partnerstwo z różnymi uniwersytetami na całym świecie. Chętnie nawiążemy z nowymi – mówiła.

Jak wyznała, kiedy ogłosiła otwarcie programu stypendialnego, trafiło do niej bardzo dużo podań. W niektórych z nich znajdowały się wręcz szokujące informacje dotyczące trudności dziewcząt z kontynuacją edukacji. Prelegentka przytoczyła historie młodych kobiet, którym pomimo wielu przeciwności udało się dzięki stypendiom rozpocząć naukę na studiach.

Wskazała, że dziś w Afryce w wielu miejscach brakuje uniwersytetów. Tymczasem edukacja młodych mieszkańców Afryki jest niezwykle istotna w perspektywie rozwoju gospodarki i negocjacji z inwestorami przybywającymi na ten kontynent. Młodzi ludzie bardzo często wracają z zagranicznych stypendiów z zupełnie nową perspektywą funkcjonowania gospodarki światowej. Potrafią potem wykorzystać to w negocjacjach biznesowych.

– Chcę, żeby młode kobiety były w stanie argumentować i dyskutować. Niektóre z nich potem negocjują kontrakty z inwestorami międzynarodowymi przyjeżdżającymi do Afryki. Bywa tak, że przyjeżdża inwestor i mówi, że chce ulg finansowych, ulg podatkowych i znakomitych warunków. Z naszej strony muszą też znaleźć się odpowiednie osoby, które rozumieją, jak funkcjonuje gospodarka oraz co będzie dobre dla Afryki. Nie chcemy, żeby całą Afrykę zawłaszczyli inwestorzy, którzy będą chcieli czerpać zyski wyłącznie dla siebie – tłumaczyła.

Jak stwierdziła, Afryka jest dynamicznym, pełnym energii kontynentem. 70-80 proc. populacji to osoby  w wieku  16-24 lat.  Ci młodzi ludzie są bardzo kreatywni i innowacyjni. Mają wiele pasji. Chcą robić wiele rzeczy. Potrzebują jednak wsparcia.

Zaakcentowała, jak ważna dziś jest społeczna odpowiedzialność biznesu w Afryce, zwracanie korzyści społecznościom lokalnym oraz ich wspomaganie. – Nie możne tylko brać. Taki biznes będzie bardzo krótkotrwały – podkreśliła.

George Njenga, dziekan Strathmore University, dyrektor przedsiębiorstwa rolnego z Kenii, stwierdził, że Polska musi stworzyć dogłębne relacje z Afryką. Dziś nie jest powszechne, aby mówić o obecności Polski w Afryce. Choć prezydenci wielu dużych krajów przyjeżdżają do Kenii, brakuje wizyty polskiego prezydenta. Należy rozszerzyć percepcję i zrozumienie kontynentu afrykańskiego. Afryka to wiele państw, zasoby, minerały, powierzchnia, duża siła nabywcza. Średni wiek mieszkańców Afryki to 19-25 lat (w Kenii średni wiek to 19 lat).

– W ciągu następnej dekady, dwóch lub trzech wydajność tych państw będzie niezwykła. Trzeba dać im energię, edukację i umiejętności. Tu Polska staje się bardzo ważna – stwierdził.

Wskazał m.in. na rozwój e-leczenia oraz na potrzebę rozwoju rolnictwa. – W Afryce maszyny rolnicze są bardzo rzadko używane. Ciągle używamy narzędzi ręcznych. Przeciętna wielkość gospodarstwa w Kenii to 2,5 ha –  tłumaczył. Njenga zachęcał Polaków do współpracy z Kenijczykami. Jego zdaniem, nasze kultury mają wiele elementów wspólnych. Polacy rozumieją rolnictwo w Kenii. Dzięki temu lepiej odnajdują się w tym kraju niż Brytyjczycy czy Amerykanie.  – Nasze kultury mają podobieństwa. Brytyjczycy i Amerykanie mają trudniej. Polacy łatwo nawiązują kontakty. Połączmy nasze siły. Afryka to raj. Nie twórzymy barier, których nie ma. Przyjedźcie do Afryki, a nie będziecie chcieli wracać – zachęcał.

Jan Wieliński, wieloletni ambasador Polski w krajach afrykańskich, podkreślał, że oba kontynenty (Europa i Afryka) są sobie wzajemnie potrzebne: – Czy Afryka jest potrzebna Europie? Tak. Czy Europa jest potrzebna Afryce? Tak. Tylko czasami patrzymy z europejskiej perspektywy, która nie zawsze jest dla Afryki właściwa – mówił.

Zaznaczył, że ogromnie wspiera wszystkie działania polskich firm w Afryce. Podobniej, jak poprzedni prelegenci, potwierdził, że w Afryce trzeba położyć nacisk na prywatne kontakty i na zdobycie zaufania partnera. Jeśli już się nawiąże współpracę, to jest ona często wieloletnia i owocna.

Przyznał również rację swojemu przedmówcy, że współpraca gospodarcza opiera się w dużej mierze na woli politycznej. – Jak do tej spory ze strony polskiej w Afryce nie było zbyt częstych wizyt. Niedawno była wizyta w Tanzanii i Rwandzie. Kolejna jest przygotowywana na lipiec w Sudanie. Myślę, że to otworzy przed naszymi politycznymi decydentami możliwości wsparcia polskiego biznesu. Dla wielu krajów afrykańskich jest bardzo ważne, by przyjeżdżali do nich przywódcy, którym towarzyszą biznesmeni – tłumaczył.

Elementem, który może rzutować na chęć współpracy, jest zadłużenie Afryki. Wieloletni ambasador Polski w krajach afrykańskich sugeruje jednak, by się tym nie przejmować.  – To hamuje, ale nie ma się czego obawiać, ponieważ Afryka wychodzi z pętli zadłużenia. Buduje swoją przyszłość. Posiada surowce – wymieniał.

Dołączył się również do przestrogi przed biznesem obliczonym wyłącznie na szybki zysk. – Chcielibyśmy pojechać do Afryki i szybko sprzedać towar. Uważam, że to zła metoda. Afryka potrzebuje know-how. Jeśli ktoś chce pojechać, niech wybiera dziedziny, w których jest dobry w kraju, i próbuje z Afryka kooperować. W przypadku rolnictwa, często wystarczy otworzyć niewielki zakład produkcyjny. I zamiast wozić np. ananasy do Polski, część puszkować na miejscu. Będziemy mieli wtedy dodatkowy rynek i miejsce pracy dla lokalnej społeczności – radził.

Forum Gospodarcze Europa Centralna- Afryka. Afryka dziś i jutro, które odbyło się 14 maja 2018 r. w ramach X Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. Debaty poprowadziła Anna Masłoń-Oracz z Katedry Unii Europejskiej im. Jean Monnet w Kolegium Ekonomiczno-Społecznym, SGH w Warszawie.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie