Celem branży cementowej w Polsce jest redukcja emisji CO2 o 55 proc. do 2030 roku

Przed branżą cementową w Polsce są wiadomości dobre i złe. Dobra jest taka, że od czerwca 2022 r. zacznie obowiązywać zakaz importu cementu z Białorusi, co branża postulowała od dawna. Informacja zła to rosnące ceny energii elektrycznej i CO2. A energia elektryczna stanowi nawet 35 proc. kosztów produkcji cementu w Polsce.

  • Branża cementowa przekonuje, że w ostatnich latach koszt energii elektrycznej wzrósł o ponad 100 proc., co znacznie rzutuje na konkurencyjność sektora cementowego.
  • Celem branży cementowej w Polsce jest redukcja emisji CO2 o 55 proc. do 2030 roku i osiągnięcie neutralności emisyjnej do 2050 roku.
  • Cementownie chcą stosować technologię CCS. Pilotażowa instalacja CCS powstaje w cementowni w Breivik w Norwegii, wkrótce takie instalacje mają powstać także w polskich cementowniach.
  • O sytuacji w branży materiałów budowlanych będziemy też mówić w dniach 25-27 kwietnia na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. Rejestracja na wydarzenie właśnie trwa.

Nawet 35 proc. kosztów produkcji cementu w Polsce stanowi energia elektryczna. Branża cementowa przekonuje, że w ostatnich latach koszt energii elektrycznej wzrósł o ponad 100 proc., co znacznie rzutuje na konkurencyjność sektora cementowego.

Mimo zabiegów, branża cementowa nie znalazła się na liście branż uprawnionych do rekompensat za wzrost kosztów pośrednich i nie otrzymuje żadnego wsparcia za wzrost kosztów energii elektrycznej.

125 proc. wzrostu cen CO2 w ciągu roku

- Fundamentalne dla branży cementowej jest wpisanie jej na listę przedsiębiorstw energochłonnych, które w związku z sytuacją rynkową mogą ubiegać się o rekompensaty kosztów pośrednich, związanych z reformą EU ETS - mówi Andrzej Reclik, członek zarządu Stowarzyszenia Producentów Cementu (SPC) i prezes Górażdże Cement.

Niepokój branży cementowej budzą rosnące koszty pozwoleń na emisję CO2. W lutym 2022 r. ceny osiągnęły rekordowy poziom 97 euro za tonę, czyli wzrost o 125 proc. w skali roku – w 2021 r. cena wynosiła 43 euro za tonę. W kwietniu 2022 r. cena uprawnień spadła do poziomu ok. 85 euro.

Zakaz importu cementu z Białorusi

W związku z agresją Rosji na Ukrainę i pomocą dla agresora ze strony Białorusi, Komisja Europejska wprowadziła sankcje, m.in. zakaz importu cementu z Białorusi. Zakaz zacznie obowiązywać 4 czerwca 2022 r.

Branża cementowa w Polsce, od wielu lat, a w ostatnim roku wielokrotnie, apelowała do polskiego rządu i Komisji Europejskiej, aby wprowadzić zakaz importu cementu lub nałożyć cło na cement sprowadzany do Polski (w 2021 r. do Polski sprowadzono około 540 tys. ton cementu z Białorusi).

Argumentowano, że to dobre narzędzie do walki z reżimem białoruskim, ponieważ ze sprzedaży cementu m.in. do Polski są bezpośrednio finansowane działania Łukaszenki, współpracującego otwarcie z Rosją.

Cement białoruski produkowany jest również na niekonkurencyjnych zasadach: bez ponoszenia kosztów polityki klimatycznej, w innych warunkach technicznych związanych z ochroną środowiska i dodatkową emisją CO2 wynikającą z transportu. Skutkuje to śladem węglowym wyższym nawet o 15 proc. w stosunku do produkcji realizowanej w Polsce.

- Możemy tylko ubolewać nad faktem, że musiały się pojawić tak dramatyczne wydarzenia, jak agresja Rosji z pomocą Białorusi na Ukrainę, by Komisja Europejska zdecydowała się na wprowadzenie zakazu importu cementu z Białorusi. Czekamy na niezwłoczne wprowadzenie tych sankcji. Jesteśmy przekonani, że odcięcie reżimu od finansowania ze sprzedaży cementu m.in. do Polski, może przyczynić się do ograniczenia udziału Białorusi w wojnie w Ukrainie - twierdzi Andrzej Reclik.

W jego ocenie na zakazie eksportu cementu straci wyłącznie reżim białoruski. Krajowy przemysł cementowy jest bowiem w stanie zaspokoić potrzeby polskiego budownictwa.

źródło: mat. pras.

Neutralność emisyjna 

Celem branży cementowej w Polsce jest redukcja emisji CO2 o 55 proc. do 2030 roku i osiągnięcie neutralności emisyjnej do 2050 roku.

- Pracujemy nad tym, żeby produkcja cementu była jak najmniej emisyjna. Niestety nie da się wyprodukować klinkieru bez emisji CO2, ponieważ ok. 63 proc. emisji CO2 w przemyśle cementowym to emisja procesowa pochodząca z rozkładu węglanu wapnia. Branża cementowa na całym świecie pracuje nad tym, by wyłapywać powstające CO2 jako gaz i składować (technologia CCS) albo używać/wykorzystywać w jakimś procesie produkcyjnym (technologia CCU) - tłumaczy Dariusz Gawlak, wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu i prezes Cementowni Warta.

CCS w cementowniach w Polsce

Technologia CCS wdrażana jest obecnie pilotażowo w cementowni w Breivik w Norwegii. Osiągnięcie pełnej gotowości instalacji wychwytywania i zatłaczania CO2 przewidziano na 2023 r. W najbliższym czasie także w Polsce w niektórych zakładach powstaną takie instalacje.

Branża cementowa w Polsce prowadzi rozmowy związane z możliwością wychwytywania, przesyłania i przechowywania CO2 w utworach geologicznych albo przetwarzania CO2 na inne produkty, np. nawozy sztuczne.

Jeżeli koszty wdrożenia tych technologii będą niższe od kosztów zakupu praw do emisji CO2, to branża cementowa będzie się starała dołączyć do takiego projektu. Z instalacji wychwytywania CO2, które powstaną przy cementowniach, gaz będzie tłoczony rurociągami do kawern geologicznych. Podobne rozwiązanie mogłoby być zastosowane w przypadku firm energetycznych czy przemysłu chemicznego.

Sektor cementowy oczekuje, że to państwo stworzy system rurociągów transportowych i miejsc przechowywania CO2, który za opłatą udostępni np. cementowniom.

- Obecnie Centrum Energetyki Akademii Górniczo-Hutniczej, na zlecenie Stowarzyszenia Producentów Cementu, realizuje program badawczy możliwości technicznych wychwytywania CO2 w cementowniach, jego przesyłania, składowania lub wykorzystywania. Wnioski z programu przedstawimy jesienią br. podczas debaty publicznej - mówi Dariusz Gawlak.

Jedną ze ścieżek na drodze do neutralności emisyjnej jest produkcja cementów niskoklinkierowych. Cementy niskoklinkierowe powstają z połączenia klinkieru cementowego z dodatkami takimi, jak popioły lotne i żużle wielkopiecowe. Niestety dostępność tych dodatków na rynku jest ograniczona, a w przypadku odchodzenia Polski od energetyki węglowej będzie ich jeszcze mniej. Dlatego przemysł cementowy poszukuje innych surowców, analizuje różne możliwości i rozwiązania.

Czytaj także: Prawie 7 mld zł, pół miliarda miesięcznie. Szykują się ogromne inwestycje

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie