Spotkamy się w wyjątkowym miejscu – Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach! Niezwykła bryła obiektu, zielona dolina prowadząca do Spodka, niepowtarzalny klimat i energia, powierzchnia i pojemność, to właśnie tam realizowane są wielkie wydarzenia.
Sprawdzona, ukształtowana przez kilkunastoletnie doświadczenie formuła organizacyjna Europejskiego Kongresu Gospodarczego to trzydniowy cykl debat, spotkań i wydarzeń towarzyszących z udziałem znamienitych gości.
Gaz ziemny w Unii Europejskiej to paliwo przejściowe, choć nikt nie podał daty ostatecznego z nim rozstania. W Brukseli coraz lepiej widać rolę gazu w europejskiej gospodarce.
Jednym z największych problemów z gazem ziemnym jest to, że Europa posiada zbyt skąpe jego zasoby. Stało się to szczególnie widoczne po ataku Rosji na Ukrainę i zerwaniu przez Gazprom gazowych kontraktów. Czy to przyspiesza koniec gazu ziemnego w europejskiej gospodarce?
Polska należy do średniej wielkości konsumentów gazu w Unii Europejskiej. Zużywamy go rocznie około 18 mld m sześc. Jest wykorzystywany przez wiele gospodarstw domowych, ale kluczową rolę pełni w przemyśle chemicznym.
- Grupa Azoty zużywa rocznie około 2,4 mld m sześc. gazu, jesteśmy jego największym w kraju konsumentem – mówi Hubert Kamola, wiceprezes Grupy Azoty, a zarazem prezes grupy Azoty Puławy.
Zobacz relację z panelu "Gaz ziemny – przejściowy, ale potrzebny", która miała miejsce na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym:
Jego zdaniem wyrugowanie gazu ziemnego z gospodarki jest obecnie nierealne, oznaczałoby bowiem załamanie się produkcji chemicznej.
- Gaz wykorzystujemy na cele technologiczne, m.in. do produkcji wodoru, amoniaku i dalej na produkty finalne. Z perspektywy technologii od opatentowania sposobu przerobu gazu ziemnego na pożądane produkty przez panów Habera i Boscha niewiele się zmieniło. Z punktu widzenia fizyki i chemii niewiele możemy zmienić, tymczasem z punktu widzenia regulacji wymagania rosną – dodaje menedżer.
Kamola wskazuje także na działania krajów produkujących gaz ziemny, np. Kataru, który zwiększa eksport LNG (gazu w postaci skroplonej). To może wskazywać, że wbrew obiegowym opiniom przed gazem jeszcze dobre czasy.
- To, czy gaz będzie konsumowany w obecnej postaci, czy jako zielony metan, nie zmienia faktu, że nadal będziemy mówić o metanie. Należy pamiętać, że gaz funkcjonuje w dwóch rolach. Być może w przypadku energii uda się go czymś zastąpić, ale jako surowca nie możemy tego zrobić - uważa Dariusz Bliźniak, prezes Respect Energy Fuel.
Bliźniak podkreśla, że nikt nie podał jeszcze daty odejścia od gazu ziemnego. Żartuje, że jego przyszłość może być "świetlana" (przed upowszechnieniem energii elektrycznej gaz był używany w latarniach ulicznych). Być może gaz ziemny będzie zatem europejskim "permanentnym paliwem przejściowym".
Ekspert zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt związany z gazem ziemnym. To obecnie jedno z najlepszych rozwiązań w ciepłownictwie - przy odchodzeniu od kotłowni węglowych. Gaz jako paliwo w kogeneracji ma dużo zalet.
Na niemożność pozbycia się gazu ziemnego wskazuje także Adam Czyżewski, główny ekonomista Orlenu. Podkreśla, że spółka jest nie tylko czołowym w kraju, wielkim konsumentem gazu, ale i największym w Polsce producentem tego surowca.
- Surowiec ten stosujemy w petrochemii, w naszych zakładach, a także w naszej energetyce. Pamiętajmy, że mówiąc o dekarbonizacji, myślimy o ograniczeniu strumienia emisji CO2 do atmosfery, a nie o całkowitej rezygnacji z węgla – podkreśla Czyżewski.
Pozbycie się gazu może być trudne jeszcze z jednego powodu. Przy rozbudowie odnawialnych mocy w energetyce nasz kraj - przynajmniej do czasu budowy siłowni jądrowych - musi mieć stabilne rezerwowe źródła energii, które będą w stanie zaspokoić potrzeby energetyczne kraju na wypadek bezwietrznej aury lub zachmurzenia.
- Gaz jest takim paliwem, które będzie podtrzymywało systemy – mówi Czyżewski.
Rozstać się z gazem może być trudno także z prozaicznych przyczyn. Gaz jest bowiem atrakcyjnym surowcem, na co wskazuje rynek.
Co prawda, jak mówi Jarosław Ziębiec, wiceprezes Towarowej Giełdy Energii, w przypadku gazu nie doszło - tak jak w przypadku energii elektrycznej - do integracji rynków, ale ceny są kształtowane poprzez giełdy (efekt kończących się m.in. umów wieloletnich). Udało się osiągnąć właściwą elastyczność.
Na to, że gaz może być "permanentnie przejściowy", wskazuje jeszcze jedno - rosnące zainteresowanie przesyłem gazu.
- Prognozy wieloletnie wskazują, że zapotrzebowanie na przesył gazu ziemnego będzie rosło. Oczywiście w im dłuższym okresie przygotowywane są te prognozy, tym są obarczone większym błędem, niemniej widzimy korzystne dla nas dane - mówi Sławomir Hinc, prezes Gaz-Systemu.
Zarazem operator polskiego systemu gazowego przygotowuje się na ewentualne zmiany preferencji potencjalnych klientów. Gaz-System czyni starania, aby móc przesyłać wodór i biometan.
Spółka już rozpoczęła budowę wodorowej mapy naszego kraju. Chce wiedzieć, gdzie wodór może być produkowany, a także określić miejsca, gdzie może być konsumowany.
Zainteresowanie wodorem kreuje i śledzi Unia Europejska. Bruksela intensywnie promuje to paliwo. Chce, aby państwa prowadziły działania wspólnie, zwłaszcza że współpraca przyniosła już wymierne korzyści.
- Chyba najlepszym dowodem było to, że byliśmy w stanie odwrócić kierunki przesyłu gazu podczas kryzysu gazowego - mówi Sara Piskor, dyrektor ds. strategii w Europejskiej Sieci Operatorów Systemów Przesyłowych.
Jak podkreśla, niezależnie od molekuły, jaka będzie w rurociągu, musimy sprawnie ją przesyłać. Na razie to gaz ziemny, ale musimy być gotowi na biometan czy wodór.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie