Z Adamem Persem, wiceprezesem zarządu mBank ds. bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej rozmawiamy o pracach nad podatkiem bankowym oraz o aktywności kredytowej polskich przedsiębiorców.

Kilka tygodni temu Andrzej Domański, minister finansów dał jasno do zrozumienia, że o zniesieniu podatku bankowego nie ma mowy. 

- Przychody budżetu nie mogą się zmniejszyć. Możliwe są jednak korekty w sposobie liczenia daniny - mówił.

Wiceprezes mBanku w rozmowie z WNP.PL podkreśla, że sektor bankowy nie oczekuje jego likwidacji.

 

- My chcemy go płacić, ale od tych transakcji, które nie wspierają gospodarki. Kredyty wspierają naszych przedsiębiorców i pozwalają ich biznesowi rosnąć - wyjaśnia Adam Pers.

Wiceszef tego banku sugeruje, żeby zmienić podstawę jego naliczania.

- Podatek bankowy niech zostanie, ale naliczajmy go np. od depozytów. W obecnej formie ten podatek to kara. Jest to obciążenie de facto spadające obecnie na klienta. To on go finalnie płaci - dodaje. 

W mBanku zauważają już poprawę nastroju w sektorze przedsiębiorstw. 

- Ożywienie jest szczególnie zauważalne wśród takich branż jak zielona energia, prywatna służba zdrowia i nowoczesnych technologii. Jednak ten "regularny biznes" - czyli fabryki, przemysł - tu widzimy pewne ożywienie, ale jest ono na umiarkowanym poziomie - analizuje Adam Pers, wiceprezes zarządu mBank ds. bankowości korporacyjnej i inwestycyjnej.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie