Problem przede wszystkim jest to, że gaz jest rugowany ze wsparcia. Celem polskiej elektroenergetyki - a w szczególności ciepłownictwa - jest przejście z węgla na gaz, a Fundusz Modernizacji wyklucza finansowanie źródeł gazowych. Trudno więc mówić tutaj o wsparciu Polski w przejściu z węgla na źródła mniej emisyjne. Widzimy tutaj poważne zagrożenia. Jeśli chodzi o ciepłownictwo pokazuje to całkowite niezrozumienie sytuacji panującej w Polsce - ocenił Wojciech Dąbrowski, prezes PGE, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Wojciech Dąbrowski ocenił, że program zwiększenia celu redukcji emisji CO2 z 40 proc. do 55 proc. w 2030 roku wobec poziomów z 1990 roku to szalenie ambitny plan, ale pytanie czy realny. Nie krył, że ma wiele wątpliwości do znanych obecnie założeń pakietu "Fit for 55".
- Trzeba bardzo ostrożnie działać i nie spowodować, żeby ten ambitny plan po prostu nie był przeciwskuteczny w stosunku do założeń. Żebyśmy nie doprowadzili do sytuacji, że nasza gospodarka będzie niekonkurencyjna, a doprowadzili do powstania sfer ubóstwa energetycznego. Należy robić, co można, żeby do tego nie dopuścić, bowiem te założenia nie są na razie zbyt optymistyczne - ocenił Wojciech Dąbrowski.
Prezes PGE skomentował, że problem polega przede wszystkim na tym, iż gaz jest rugowany ze wsparcia.
- Celem polskiej elektroenergetyki, w szczególności ciepłownictwa jest przejście z węgla na gaz, a Fundusz Modernizacji wyklucza finansowanie źródeł gazowych, więc trudno mówić tutaj o wsparciu Polski w przejściu z węgla na źródła mniej emisyjne. Widzimy tutaj poważne zagrożenia; jeśli chodzi o ciepłownictwo, pokazuje to całkowite niezrozumienie sytuacji panującej w Polsce - powiedział Wojciech Dąbrowski.
Zaznaczył, że aglomeracje polskie są zasilane ciepłem systemowym.
- Jeśli po 2026 roku eliminuje się - w ramach pomysłu "Fit for 55" - wspieranie inwestycji w kogenerację gazową, czyli w ciepłownictwie, to nie wiem jak politycy, którzy przyjmowali założenia Fit for 55 zakładają,że wielkie miasta polskie przejdą w ciągu pięciu lat na OZE w ciepłownictwie - ocenił.
- Polska jest specyficznym rynkiem i nadzwyczajnym rynkiem z uwagi na ciepło systemowe, którym objęte są polskie miasta. Jeśli ktoś tego nie zauważa, to po prostu nas to dziwi. Dziwi, z czego to wynika. Musimy pilnować polskich interesów. Polska w najbliższych latach będzie głównym inwestorem w transformację energetyczną w Europie. Tylko PGE do 2030 roku zamierza wydać 75 mld zł na inwestycje – podkreślił Wojciech Dabrowski.
* Artykuł powstał podczas sesji "Energetyka. Pakiet Fit for 55", która odbyła się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie