Pandemia i wojna w Ukrainie nie tylko nie spowolniły, ale wręcz przyspieszyły potrzebę szybkiej transformacji gospodarki. Polska po Niemczech jest krajem najbardziej uzależnionym od rosyjskich dostaw surowców energetycznych, dlatego ma tu najwięcej do zrobienia. Na horyzoncie gigantyczne inwestycje w lądowe i morskie wiatraki, fotowoltaikę, atom czy wodór. Ważne, by od samego początku zadbać o zabezpieczenie polskiego wkładu w tak newralgiczne z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego inwestycje.
Globalna gospodarka doświadcza niespotykanych w najnowszej historii kryzysów Najpierw pandemia, która pozrywała globalne łańcuchy dostaw, teraz wojna w Ukrainie pokazały, że budowane latami strategie w stosunkowo krótkim czasie mogą się zdezaktualizować.
Tak stało się z planami transformacji energetycznej, w których nie przewidziano wojny i nieobliczalnego zachowania głównego dostawcy surowców do Europy. Napaść Rosji na Ukrainę otrzeźwiła europejskich decydentów i uzmysłowiła konieczność przyspieszenia transformacji energetycznej, ale już bez udziału surowców ze Wschodu.
W tej nowej sytuacji geopolitycznej, która bezpośrednio przekłada się na rynek energii, inwestycje w lądowe i morskie wiatraki, fotowoltaikę, atom czy wodór stały się nie tylko szansą na czystą, ale przede wszystkim stabilną energię.
Kluczowym wyzwaniem tej transformacji - obok finansowania i jak najszybszej realizacji inwestycji - jest obecnie odpowiednie zadbanie o tzw. local content, czyli jak największy udział polskich firm i przemysłu w całym łańcuchu dostaw tworzonych na potrzeby transformacji nowych gałęzi przemysłu.
To oczywiście dość wąska definicja pojęcia local content, gdyż tak naprawdę realizowane lub planowane na ogromną skalę inwestycje w zakresie lądowej czy morskiej energetyki wiatrowej, fotowoltaiki, atomu czy wodoru, mogą stać się olbrzymią szansą nie tylko dla firm czy wykonawców, ale także dla lokalnych społeczności, budżetów gmin i całych regionów.
Jak zatem zadbać o lokalny wkład w tych procesach inwestycyjnych? Odpowiedzi na to pytanie szukać będziemy podczas sesji "Local content w zielonej transformacji", która odbędzie się 26 kwietnia 2022 r. w godz. 15:30-17:00 w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
W dyskusji udział wezmą:
Janusz Gajowiecki, prezes Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej, Michał J. Kołodziejczyk, prezes firmy Equinor Polska, Mirosław Kowalik, prezes Westinghouse Electric Poland. Karolina Lipińska, zastępczyni dyrektora departamentu ds. rozwoju przedsiębiorczości i innowacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Marek Mazurek, prezes zarządu, dyrektor generalny Izostalu, Ewa Owczarz, CCO Corab, Karol Rabenda, podsekretarz stanu, w Ministerstwie Aktywów Państwowych, Wojciech Racięcki, dyrektor działu rozwoju innowacyjnych metod zarządzania programami, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Tomasz Wolanowski, prezes zarządu ABB.
Rejestracja na Europejski Kongres Gospodarczy trwa do 22 kwietnia do godz. 15.00.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie