O przyszłości rynku energii dyskutowano podczas sesji "Przyszłość rynku energii w Polsce" w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
W sieci dystrybucyjne musimy zainwestować 120 mld złotych do 2030 roku, by sprostać oczekiwaniom uczestników rynku - mówił Robert Zasina, prezes Tauron Dystrybucja. W całej Europie kwoty te szacuje się na ok. 400 miliardów euro. - Musimy przemodelować proces taryfowania, powinny też pojawić się dotacje na ten cel. Zasina przyznał, że Tauron prowadzi rozmowy na temat zmian w taryfach z Urzędem Regulacji Energetyki. - Chodzi o to, by stawki były akceptowalne dla odbiorców, by energia nie była luksusem. Nasz plan inwestycyjny musimy rozłożyć na kilka lat, ale to jest i tak wzrost rzędu 50-70 proc. nakładów rocznie - zaznacza Zasina.
Adam Guiborge-Czetwertyński z Ministerstwa Klimatu i Środowiska ujawnił, że do 2028 roku 80 procent odbiorców energii będzie wyposażonych w inteligentne liczniki. Pozwolą one m.in. na zmianę dostawców energii i dostosowywanie taryf do bieżących potrzeb. - Sam ten proces będzie kosztować 7,9 mld złotych - szacuje szef Taurona.
- Krajowy system elektroenergetyczny musi przystosować się do rosnącego udziału OZE - przyznała Katarzyna Szwed-Lipińska z Urzędu Regulacji Energetyki. Wypowiedź prezesa Taurona skomentowała jednak słowami: - Trochę późno wzięliście się do tego zadania.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie