Wielu bomb w sektorze bankowym nie jesteśmy sami w stanie rozbroić, potrzebujemy efektywnego dialogu ze stroną publiczną - wskazał podczas panelu "Sektor bankowy" na Europejskim Kongresie Gospodarczym Przemek Gdański, prezes BNP Paribas.
W opinii prezesa BNP Paribas kredyty hipoteczne stały się "najbardziej genetycznie obciążonym produktem bankowym".
- W segmencie hipotek zmaterializowały się niemal wszystkie ryzyka, zwłaszcza regulacyjne. Dopóki kwestia wakacji. kredytowych nie zostanie zamknięta, dopóki nie będzie pewności, że próby podważania kredytów w oparciu o WIBOR będą skazane na niepowodzenie, to kredytów hipotecznych w obecnych warunkach regulacyjnych będzie bardzo mało - powiedział Gdański.
Jego zdaniem to niestabilność regulacyjna powoduje wstrzemięźliwość banków, jeżeli chodzi u aktywność kredytową w przypadku kredytów długoterminowych.
Przemek Gdański wskazał także na pozostałe najbardziej palące problemy, z jakimi borykają się banki.
- Wielu z tych bomb sektorowych nie jesteśmy w stanie sami jako branża rozbroić. One wymagają efektywnego dialogu ze stroną publiczną. Nie od banków przecież zależy, czy ustawa frankowa powstanie w odpowiednim czasie i okaże się skuteczna. To nie nasze kompetencje. Nie mamy również możliwości sprawczych, żeby nie rosły już i tak nadmierne obciążenia zewnętrzne sektora - powiedział podczas debaty Gdański.
Prezes Związku Banków Polskich Tadeusz Białek oszacował, że z programu wakacji kredytowych skorzystało od 66 do 68 proc. uprawnionych, co stanowi sumaryczny koszt w okolicach 20 mld zł. Jeżeli dodamy do tego szacowane koszty niekorzystnego wyroku TSUE (100 mld) oraz nieuzasadnione próby podważania kredytów złotowych opartych o stawkę WIBOR, to obraz sektora rysuje się dosyć pesymistycznie.
Prezes BNP Paribas podzielił się także ciekawym statystycznym spostrzeżeniem.
- Kondycję naszego sektora obrazuje nasze miejsce, jeżeli chodzi o zwrot generowany z kapitałów własnych (wskaźnik ROE - return on equity - przyp. red.) - Polska plasuje się na 21. miejscu w Unii Europejskiej, a w 2014 byliśmy na miejscu piątym - wskazał Gdański.
W jego opinii polskiej gospodarce na najbliższą przyszłość najbardziej potrzebne jest uporządkowanie i rozładowanie niepewności i skupienie się na dostarczeniu odpowiedniej stabilności regulacyjnej sektora.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie