Wojna w Ukrainie toczy się na dwóch frontach: prócz działań stricte zbrojnych obserwujemy też walkę w cyberprzestrzeni. Jaką lekcję w cyberbezpieczeństwie powinniśmy z tego wyciągnąć? W jakim stopniu polskie firmy przygotowane są na cyberataki? Na te m.in. pytania odpowiadał w rozmowie z WNP.PL Artur Józefiak, dyrektor zarządzający, szef zespołu bezpieczeństwa Accenture w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.
- Po głębszej analizie pierwszych tygodni wojny, w dziedzinie cyberbezpieczeństwa zobaczyliśmy, jak wiele znaczy uzależnienie od technologii. Wiedza, którą mieli Amerykanie o działaniach Rosjan, pochodziła właśnie z tego, że Rosja - chcąc nie chcąc - używaj amerykańskich narzędzi jako infrastruktury - pomimo że od jakiegoś czasu próbuje przebudować ją na infrastrukturę własną czy też chińską - mówi Artur Józefiak, dyrektor zarządzający, szef zespołu bezpieczeństwa Accenture w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej.
I uważa, że powinniśmy się zatem zastanowić, w jaki sposób owa zależność materializuje się w naszym przypadku...
- Przy okazji nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa trzeba podkreślić, że obecna wojna pokazała jeszcze bardziej jaskrawo, jak jest to istotna dyskusja. Należy zastanowić się, co stanowi krytyczną infrastrukturę cyfrową naszego państwa i jak powinniśmy ją chronić - podkreśla nasz rozmówca.
Czytaj: Firmy, które nie adaptują się do cyfrowej rzeczywistości, wypadają z gry
Zwraca uwagę na wspólne działania i wymianę doświadczeń - w sytuacji, gdy w tle konfliktu w Ukrainie eskaluje cyberwojna.
- Musimy nauczyć się współpracować jeszcze lepiej - tak wewnątrz kraju, pomiędzy wojskiem, służbami, biznesem i administracją, jak i na zewnątrz. Z perspektywy dużej, międzynarodowej firmy mogę powiedzieć, że bardzo wiele wiedzy dotyczącej tego, co się dzieje i co się będzie działo w naszej firmie, pochodziło od kolegów ze Stanów Zjednoczonych czy z innych krajów europejskich, którzy mieli wgląd w analizę zdarzeń i zagrożeń. Taka współpraca jest bardzo ważna i widzieliśmy, jakie to korzyści przynosi na Ukrainie - wskazuje Artur Józefiak.
Akcentuje też, że liczy się nie tylko talent...
- Nawet jeśli jestem optymistą, co do kompetencji polskich ekspertów z obszaru cyberbezpieczeństwa, to uważam, że sukces nie leży tylko w tym, że mamy dobre kadry, ale także w tym, że są one wyćwiczone we współdziałaniu i reagowaniu na konkretne zagrożenia. I tu mamy jeszcze wiele do zrobienia - ocenia Artur Józefiak.
Jak zauważa, artykuł 5. Traktatu NATO jasno określa działania w obszarze wojny kinetycznej, ale w kwestii cyberprzestrzeni nie są one jasno zdefiniowane. Pozwala to bezkarnie nas atakować takim krajom, jak Rosja.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie