Umowa celna pomiędzy Turcją a Unią Europejską nie wyeliminowała wszystkich barier celnych w wymianie towarowej. Najtrudniejsze warunki mają eksporterzy z sektora rolniczego.
W 1995 roku została podpisana umowa celna pomiędzy Unią Europejską a Turcją. Od tamtego momentu wymiana handlowa pomiędzy stronami wzrosła czterokrotnie, a Turcja dla Unii Europejskiej stała się jednym z wiodących partnerów handlowych. Nadal jednak umowa ta nie obejmuje wielu ważnych aspektów wymiany handlowej.
Większość towarów eksportowanych z Unii Europejskiej do Turcji objęta jest zerową stawką cła, jednak w dalszym ciągu wyłączone z wolnego handlu są produkty rolne (z wyjątkiem przetworzonej żywności) i wyroby węglowe i stalowe. Ponadto nadal ograniczeniom podlega handel e-commerce, a także coraz prężniej rozwijający się sektor usługowy, który nie jest objęty umową celną.
Do pozacelnych ograniczeń związanych z wymianą handlową pomiędzy Unią Europejską a Turcją można było zaliczyć np. brak refundacji lekarstw, które nie zostały wyprodukowane w Turcji. Jednakże ten wymóg został w 2019 roku uznany przez Światową Organizację Handlu (WTO) jako dyskryminujący i Ankara jako członek tej organizacji musiała zrezygnować z tych praktyk. Działania dyskryminujące na rynku farmaceutycznym stanowiły trudność dla polskich przedsiębiorców z tej branży obecnych na rynku tureckim. od 2011 roku na tureckim rynku obecna jest Polpharma, która przejęła turecką spółkę Cenovapharma.
Unia celna pomiędzy Unią Europejską a Turcją niesie za sobą również polityczny bagaż. Kiedy była wprowadzana w życie, Ankara deklarowała chęć przystąpienia do Unii Europejskiej i była oficjalnym kandydatem. Rezygnacja Turcji z tego wyboru politycznego i zwrócenie się ku bardziej wielowektorowej współpracy gospodarczej spowodował pewien regres w rozwoju relacji gospodarczych.
Jednakże Turcja nadal potrzebuje Unii Europejskiej jako głównego partnera handlowego. Z kolei dla Wspólnoty Turcja stanowi ważny hub handlowy dla współpracy z rynkami azjatyckimi. Ponadto, w koncepcji skrócenia łańcuchów dostaw, Turcja może stanowić ważne zaplecze logistyczne dla Unii Europejskiej.
W 2021 roku wymiana handlowa pomiędzy Turcją a Unią Europejską wzrosła ze 130 mld euro w 2020 roku do 160 mld euro. Z kolei Polska tylko w pierwszym kwartale 2022 r. wyeksportowała do tego kraju towary o łącznej wartości 4,76 mld zł i jest to wzrost aż o 17 proc. w stosunku do analogicznego okresu poprzedniego roku.
Wartość obrotów między Polską a Turcją systematycznie rośnie, a po 10 miesiącach 2022 roku osiągnęły one poziom ponad 8,49 mld euro. Wzrosły w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku o 33,2 proc. Eksport z Polski do Turcji wyniósł 3,06 mld euro i był wyższy o 45,3 proc. niż w tym samym okresie poprzedniego roku (dane Polsko-Tureckiej Izby Gospodarczej).
Polska eksportuje do Turcji głównie tekstylia, materiały włókiennicze, obuwie (wartość eksportu 1,3 mld euro), pojazdy i części do nich (1,06 mld euro), maszyny i urządzenia (0,88 mld euro), metale nieszlachetne i wykonane z nich artykuły (0,89 mld euro), tworzywa sztuczne (0,41 mld euro), produkty przemysłu chemicznego (0,23 mld euro), produkty pochodzenia roślinnego (0,13 mld euro).
Chociaż Unia Europejska jest największym partnerem handlowym Turcji, a 30 proc. PKB tego kraju jest związane z handlem, to jednak Polska zajmuje odległą pozycję, ok. 16.-17. miejsce wśród największych partnerów handlowych Ankary.
Polsko-Tureckie Forum Gospodarcze w Warszawie 🇵🇱🇹🇷Zacieśniamy współpracę polsko-turecką! Prezes Polsko-Tureckiej Izby Gospodarczej Marek Nowakowski, Wiceprezes 3CARGO Sp. z o.o. Małgorzata Beczała oraz Chairman of Turkey-Poland Business Council Kemal Guleryuz @PAIH_pl pic.twitter.com/N6CiUAogVH
— 3CARGO (@Free_Cargo) March 7, 2019
W przypadku umów o wolnym handlu towary muszą zostać przywiezione z certyfikatem EUR.1, potwierdzającym ich kraj pochodzenia, aby móc skorzystać z umowy o wolnym handlu. Ponadto przedsiębiorcy z UE, którzy dostarczają towar do Turcji, potrzebują: fakturę handlową w trzech egzemplarzach wystawioną po turecku, angielsku lub francusku oraz list przewozowy (konosament morski, lotniczy list przewozowy), w niektórych przypadkach również specyfikację produktu.
Dodatkowe wymagania są nałożone na eksporterów wyrobów alkoholowych, którzy muszą uzyskać certyfikat dystrybucyjny, upoważniający importera lub dystrybutora do dostarczania na rynek produktu alkoholowego.
Dla sektora rolno-spożywczego obowiązkowe są licencje importowe, dokumenty kontrolne, certyfikaty fitosanitarne i świadectwa sanitarne, a w przypadku sektora farmaceutycznego i chemicznego: świadectwa GMP, świadectwa zgodności oraz certyfikaty zdrowia. Przetworzona żywność musi być opatrzona etykietą w języku tureckim. Etykiety są wymagane także w przypadku farmaceutyków, kosmetyków, środków owadobójczych itp.
Do niedawna funkcjonował zakaz wwozu bydła do Turcji, jednakże te przepisy w ostatnich latach podlegały zmianom. Podobnie jak stawki celne na płody rolne, które np. w okresach niedoborów pszenicy na rynku tureckim były znoszone dla producentów z UE.
- Turcja jest krajem trzecim dla UE i rządzi się swoimi własnymi prawami. Jeżeli brakuje im własnego surowca, to kupują na rynkach, które są dla nich najbardziej opłacalne. Ostatnie takie większe zakupy w Polsce miały miejsce w 2019 roku – powiedział dla WNP.PL Wiesław Różański, prezes zarządu Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego (UPEMI).
- Po tym, jak nastąpił drastyczny wzrost cen na mięso wołowe w Turcji, Ankara zwróciła się do Polski o możliwość w ramach ich kontyngentu zakupu mięsa wołowego, nie wiemy, jakiej wielkości, bo to jest jeszcze kwestią rozmów. Obecnie na terenie Polski są już dwie tureckie ekipy lekarzy weterynarii. Jedna z nich bada, czy polscy hodowcy spełniają wszystkie wymogi stawiane przez stronę turecką. Druga ekipa, mniej formalna, jeździ po zakładach i daje uprawnienia zakładom ubojowym na dostawy ćwierci wołowych na rynek turecki i to jest działanie typowo biznesowe, za które strona turecka bezpośrednio odpowiada – podkreślił prezes UPEMI.
Oficjalna delegacja turecka odwiedziła Polskę.
- 6 marca było spotkanie w Głównym Inspektoracie Weterynarii, gdzie ustalono przebieg oficjalnej kontroli w zakresie dobrostanu zwierząt w szczególności bydła. Myślę, że idzie to w kierunku takim, żeby Polska otrzymała uprawnienia również na eksport żywca na rynek turecki, ale jeszcze nie ma żadnych informacji, kiedy miałoby to nastąpić – podsumował Różański.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie