Sztuczna inteligencja coraz bujniej kwitnie, a jej owocem może być technologiczna reorganizacja przemysłu. Aby takie wynalazki jak "cyfrowy bliźniak" mogły wspierać ludzi w ich codziennej pracy, niezbędna jest edukacja i wsparcie wdrożeniowe - o tym jak tego dokonać dyskutowano na panelu "Digitalizacja - technologie z potencjałem" w ramach tegorocznej edycji EEC Trends.
- Sztuczna inteligencja ma ogromny potencjał w niemal każdym sektorze gospodarki i należy ją postrzegać jako element wspierający pracę człowieka.
- Po to, by polski przemysł wszedł na wyższy poziom z pomocą sztucznej inteligencji, potrzebna jest edukacja pracowników i budowanie zaufania do innowacji. Istotna jest współpraca nauki z biznesem.
- EEC Trends to programowe preludium Europejskiego Kongresu Gospodarczego (25-27 kwietnia). Digitalizacją gospodarki i rola cyfrowych technologii będzie jednym z głównych nurtów największej imprezy biznesowej Europy Centralnej.
Podczas sesji panelowej "Digitalizacja - technologie z potencjałem", która odbyła się w trakcie EEC Trends 2022, gośćmi redaktora WNP.PL Pawła Szygulskiego byli: Aleksandra Przegalińska-Skierkowska, prorektor ds. współpracy z zagranicą i ESR z Katedry Zarządzania w Społeczeństwie Sieciowym w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie, Barbara Rychalska, AI Research Scientist w firmie Synerise, Daniel Lichota, prezes zarządu KGHM Centrum Analityki, Artur Pollak, prezes zarządu APA Group i Piotr Sankowski, prezes IDEAS NCBR.
Fot. PTWP Dyskutanci byli zgodni, jeżeli chodzi o kluczową rolę rozwiązań bazujących na sztucznej inteligencji i analizie ogromnych zbiorów danych w transformacji polskiego przemysłu. Uczestnicy dyskusji mieli również podobne poglądy w kwestii konieczności zacieśnienia współpracy nad innowacjami na linii biznes - nauka oraz znaczenia nowoczesnych rozwiązań technologicznych dla budowania pozycji międzynarodowej polskiego przemysłu. Prelegenci różnie postrzegali zalety sztucznej inteligencji oraz samo podejście do badań nad rozwojem tej dziedziny.
Wiosna sztucznej inteligencji
Aleksandra Przegalińska-Skierkowska z ALK wskazała, które sektory gospodarki mogą najwięcej zyskać na wdrożeniu rozwiązań bazujących na sztucznej inteligencji. Okazuje się, że jest ich wiele.
- Sztuczna inteligencja stała się najistotniejszą technologią do szerokiego zaimplementowania, co widać m.in. po rosnących inwestycjach w ten segment nauki. SI pokazuje swoją realną wartość zwłaszcza we wszelkiego rodzaju predykcjach czy prognozach. Które branże najmocniej odczują lub już odczuwają jej wpływ? Na pewno diagnostyka medyczna i szeroko pojęta branża medyczna mogą zyskać wiele. Poza tym, powszechnej automatyzacji ulegają także sektor bankowy, finansowy oraz transport i logistyka i tam dostrzegam największy potencjał sztucznej inteligencji - wylicza ekspertka.
Jej zdaniem rozkwit tej dziedziny, odkrycie pełnego potencjału sztucznej inteligencji dopiero przed nami.
- W kontekście rozwoju technologii opartej na sztucznej inteligencji posługujemy się porami roku - były już dwie srogie zimy wynikające z niedostatecznego finansowania, obecnie mamy wiosnę, po której spodziewam się długiego, słonecznego lata. Wciąż jesteśmy na etapie badań i pierwszych wdrożeń. Widać, że zmiana podejścia wdrożeniowego ma miejsce, ale to nie jest poziom implementacji zaspokajający nasycenie nowoczesnej gospodarki sztuczną inteligencją - twierdzi Aleksandra Przegalińska-Skierkowska.
Sztuczna inteligencja i człowiek - w kierunku współpracy
Prorektor ALK odniosła się również do kwestii postrzegania wpływu sztucznej inteligencji na pracę człowieka.
- Nie należy jej postrzegać jako zagrożenia dla pracy człowieka, a raczej element wspierający. Wiele technologii powodowało, że ludzie byli w pracy zastępowani, ale w tym wypadku znaczna większość, a zwłaszcza menedżerskie zawody, będzie wspierana przez sztuczną inteligencję. Nie spodziewam się zasadniczych turbulencji na rynku pracy przez SI, liczę natomiast na wypracowanie optymalnego modelu współpracy człowieka i algorytmów - komentuje Przegalińska-Skierkowska.
Artur Pollak z APA Group uważa, że sztuczna inteligencja wesprze pracę człowieka, ale polski przemysł musi się z nią oswoić.
- Nasz przemysł się zmienia - zakończyliśmy już poprzednią epokę, gdzie najpierw produkowaliśmy, a dopiero potem szukaliśmy rynku zbytu dla danego produktu. Mamy obecnie produkcję dla konkretnego klienta, co jest znamienne dla Przemysłu 4.0. Aby usprawniać procesy w gospodarce z pomocą sztucznej inteligencji, potrzebna jest przede wszystkim edukacja rynku - powiedział Artur Pollak.
Czas na rozwiązania systemowe
Barbara Rychalska, AI Research Scientist w firmie Synerise, wskazała na najważniejsze zmiany, jakie obecnie zachodzą przy pracy nad sztuczną inteligencją - między innymi przejście z fazy realizowania pojedynczych projektów o małej skali do tworzenia rozwiązań systemowych. Innowacje oparte na szerokim zastosowaniu sztucznej inteligencji powinniśmy jej zdaniem traktować jako system, a nie pojedyncze rozwiązania.
- Dla sztucznej inteligencji z punktu widzenia nauki, procesu wdrożeniowego, badań, matematyki i biznesu rozpoczął się nowy etap - mamy coraz częstsze przechodzenie od implementacji algorytmów na własny użytek, bez wyspecjalizowanych narzędzi, do tworzenia modeli na wielką skalę, z dedykowanymi narzędziami - wskazuje Rychalska.
Jej zdaniem kluczowe w rozwoju sztucznej inteligencji jest sprawne operowanie na dużych zbiorach danych, które pozwalają na wypracowanie unikalnych rozwiązań opartych na algorytmach. Skuteczność algorytmów stosowanych w sztucznej inteligencji jest tym wyższa, im większe są zbiory danych, na których dany system operuje.
Istotne zdaniem Barbary Rychalskiej jest też optymalne zintegrowanie dwóch światów współodpowiedzialnych za popularyzację sztucznej inteligencji - nauki i biznesu.
- Uważam, że obecnie współpraca na linii biznes-nauka jest kluczowa. Często spotykam się z taką sytuacją, że najbardziej innowacyjne osoby w firmach pochodzą właśnie z pogranicza tych dwóch światów - na bieżąco pracują zarówno z nauką, jak i z klientami. Dzięki temu doskonale rozumieją specyfikę zmian technologicznych, jakie obecnie zachodzą w niemal każdej dziedzinie. Jeżeli w zespole wdrożeniowym nie ma tych umiejętności, komunikacja może być wadliwa, a finalnie cierpi na tym innowacyjny pomysł, którego implementacja może napotkać bariery komunikacyjne - wskazuje ekspertka Synerise.
Cyfrowy bliźniak - klucz do nowoczesnego przemysłu?
Daniel Lichota, prezes zarządu KGHM Centrum Analityki poruszył kwestię ciągłości procesów produkcyjnych w przemyśle.
- Dla przemysłu najważniejsza jest skuteczność i utrzymanie ciągłości produkcji - musimy być w 100 proc. pewni tego, co wdrażamy, dlatego jest trudniej implementować innowacyjne rozwiązania w przemyśle. Myślę, że szansą jest tutaj tzw. predykcja awarii, w przypadku której algorytmy sztucznej inteligencji potrafią przewidzieć, kiedy dany element w maszynie może się zepsuć. To poprawia bezpieczeństwo ludzi, maszyn, umożliwia zwiększenie produktywności i minimalizuje koszty - uważa ekspert.
W jego opinii kluczowe dla transformacji polskiego przemysłu jest odpowiednie dobranie narzędzi, które skutecznie ograniczą zużywanie sprzętu, przedłużą ciąg pracy i poprawią efektywność procesów produkcyjnych. Jednym z takich rozwiązań może okazać się tzw. cyfrowy bliźniak.
- W KGHM pracujemy nad projektem "digital twins", czyli "cyfrowych bliźniaków". W zamyśle jest to cyfrowe odzwierciedlenie prawdziwych urządzeń, wirtualna kopia sprzętu, który ma zastosowanie w codziennej produkcji. Dzięki temu rozwiązaniu możemy odwzorować stan maszyny, modelować procesy naprawcze i na bieżąco optymalizować jej wybrane parametry bez ingerowania w pracę oryginału - to znacząco usprawnia produkcję i pozwala generować oszczędności w firmie - mówi Lichota.
Ekspert KGHM także wskazał na rolę współpracy nauki z biznesem w celu wypracowania pożądanych efektów synergii.
- Najważniejsza jest możliwość implementacji własnych pomysłów. Często odpowiednie wdrażanie projektu jest najważniejszym aspektem prowadzącym do rozwoju technologii. I to jest także wyzwanie dla KGHM - łączenie innowacyjnego podejścia młodych ludzi z wiedzą ekspercką w zakresie wdrażania technologii. Musimy również dać sobie czas na testowanie rozwiązań i mieć świadomość, że nie od razu wszystko się uda, że potrzeba czasu i cierpliwości - podsumował Lichota.
Budowa zaufania i edukacja pracowników
Artur Pollak, prezes zarządu APA Group, od kilku lat zajmuje się wdrażaniem idei Przemysłu 4.0. polegającego m.in. na produkcji konkretnego dobra dla gotowego klienta, który na bieżąco parametryzuje produkt, minimalizując ryzyko niedostosowania podaży do popytu.
- Teraz musimy zmieniać podejście ludzi tworzących przemysł. Staramy się to robić m.in. poprzez Centrum Przemysłu 4.0, które zbudowane jest z robotów, cyfrowych narzędzi, czujników i ogromnej masy danych. Stworzyliśmy swego rodzaju living lab, w którym możemy tworzyć wirtualne środowiska i uważnie analizować innowacyjne pomysły. Można przyjść i niemalże dotknąć technologii - to niezbędne, aby się rozwijać. Sam przemysł oczekuje gwarancji, pewności, że nowe rozwiązanie nie zepsuje tego, co jest. Nasze centrum ma za zadanie przybliżyć nowe podejście do znanych już zagadnień - powiedział Pollak.
- Analityka danych jest kluczowa, by przetrwać na rynku i móc się rozwijać. Edukacja i nawrócenie na analizę danych są konieczne - musimy to zrobić, aby nie być "zaściankiem" na globalnej mapie łańcucha dostaw. Należy oswoić, sztuczną inteligencją, a nie nią epatować. Dzięki edukacji rynku wzrośnie zaufanie do tego, co oferujemy i tego, jak chcemy zmieniać polski przemysł - uważa Pollak.
Jego zdaniem efekty wdrażania sztucznej inteligencji w przemyśle są w zasadzie niewidoczne, ale coraz powszechniejsze. Podkreśla on, że innowacje oparte na sztucznej inteligencji nie będą spektakularne, ponieważ przemysł lubi ciągłe zmiany na zasadzie ewolucyjnej, jak doskonalenie procesu.
Jak wprowadzić innowacje do przemysłu? Musimy oswoić ludzi z zagadnieniami kluczowymi dla sztucznej inteligencji.
- Trzeba pokazać, że to się po prostu opłaca, że sztuczna inteligencja pomaga optymalizować procesy i ograniczać koszty. Wierzę, że wypracujemy wspólny język na linii biznes-nauka. Zmiana jest procesem długofalowym i trzeba o tym pamiętać, oczekując efektów - wskazuje Artur Pollak.
Trzeba ułatwiać, tłumaczyć, pokazać ścieżkę komercjalizacji
Piotr Sankowski, prezes IDEAS NCBR, wskazał na główny cel, jaki przyświeca prowadzonej przez niego instytucji.
- Zależy nam na tym, żeby zbudować w Polsce optymalne warunki do tworzenia innowacji opartych na sztucznej inteligencji. To jest nasz główny cel, bo przełomowe technologie tworzą innowatorzy, do których trzeba dotrzeć. Musimy tak wykształcić młodych ludzi, żeby tworzyli kluczowe projekty dla rozwoju nowoczesnego przemysłu. Jesteśmy czymś w rodzaju wehikułu dla młodych, który ułatwia tworzenie, wdrażanie i komercjalizację projektów. Muszą uwierzyć w siebie i potencjał swoich pomysłów - powiedział Sankowski.
Podkreślił też pewną zmianę w podejściu do nauki, która wydaje się obiecująca.
- Jeszcze nie tak dawno w Polsce uprawiało się naukę, która właściwie nie miała praktycznych zastosowań. Teraz to się na szczęście zmienia, rozumiemy już, że istotne dokonania nauki teoretycznej powinny mieć jak najszersze zastosowanie w praktyce. Wspieranie praktycznej implementacji nauki w przemyśle to główny cel, jaki nam obecnie przyświeca - wskazał prezes IDEAS NCBR.
Zobacz retransmisję debaty
Czytaj też: WNP Awards 2022 przyznane. Oto laureaci!