Komisja Europejska zamierza wzmacniać rynek długoterminowych umów sprzedaży energii z OZE (PPA) i otworzyć go też dla niewielkich odbiorców. W Polsce można już kupić prąd w tej formule po konkurencyjnych cenach, ale nadal daleko do powszechności takich umów.
Komisja Europejska w marcu 2023 r. zaproponowała zmiany w modelu rynku energii elektrycznej, mające na celu większe niż obecnie uniezależnienie rachunków za energię elektryczną dla klientów od cen energii na rynkach krótkoterminowych.
Ma temu służyć zwiększenie znaczenia kontraktów długoterminowych, m.in. poprzez promocję umów PPA, czyli długoterminowych umów sprzedaży energii - zwykle z OZE - zawieranych pomiędzy wytwórcą energii elektrycznej a odbiorcą.
KE ocenia, że umowy PPA mogą chronić przed zmiennością cen, ale - jak wskazała - teraz są one "w większości dostępne wyłącznie dla dużych odbiorców energii w bardzo niewielu państwach członkowskich".
Zdaniem KE barierą dla rozwoju rynku PPA jest ryzyko, że konsument nie zawsze będzie w stanie kupić energię elektryczną przez cały okresy umowy.
KE uważa, że aby rozwiązać problem państwa członkowskie powinny zapewnić, aby instrumenty służące ograniczeniu ryzyka finansowego, związanego z niewykonaniem płatności przez odbiorcę, były dostępne dla przedsiębiorstw, które napotykają bariery wejścia na rynek umów PPA i nie znajdują się w trudnej sytuacji finansowej.
Ponadto zdaniem KE, aby jeszcze bardziej zachęcić do rozwoju rynku umów PPA, firmy realizujące projekty w zakresie energii odnawialnej i niskoemisyjnej, uczestniczące w przetargu na wsparcie publiczne, powinny mieć możliwość zarezerwowania części produkcji na sprzedaż za pośrednictwem PPA.
Zaproponowane zmiany prawa mające służyć popularyzacji PPA z wyżej wskazanych powodów ujęte są w projekcie nowego rozdziału rozporządzeni Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie rynku wewnętrznego energii elektrycznej.
Projektowane przepisy tego rozdziału stanowią m.in, że państwa członkowskie zapewniają, aby instrumenty, takie jak systemy gwarancji po cenach rynkowych, służące zmniejszeniu ryzyka finansowego związanego z niewykonaniem płatności przez odbiorcę w ramach PPA, zostały wprowadzone.
Mowa też o tym, że systemy gwarancji dla PPA, wspierane przez państwa członkowskie, obejmują przepisy mające na celu zapobieganie obniżeniu płynności na rynkach energii elektrycznej i nie mogą zapewniać wsparcia na zakup energii z paliw kopalnych.
W projekcie nowego prawa znalazły się też przepisy nakazujące, aby przy opracowywaniu systemów wsparcia energii z OZE państwa członkowskie dopuszczały udział projektów, w ramach których rezerwuje się część energii elektrycznej na sprzedaż w PPA lub innych rozwiązań rynkowych, oraz dążyły do stosowania kryteriów oceny, motywujących do ułatwiania dostępu do rynku PPA dla odbiorców, którzy napotykają bariery wejścia na ten rynek.
W szczególności takie kryteria oceny, jak zapisano w projekcie, mogą dawać pierwszeństwo oferentom przedstawiającym podpisaną PPA lub zobowiązanie do podpisania PPA, w odniesieniu do części wytwarzania w ramach projektu, ze strony jednego lub kilku potencjalnych nabywców, którzy napotykają bariery wejścia na rynek PPA.
Zaproponowano też przepis stanowiący, że w PPA określa się warunki, na jakich odbiorcy i wytwórcy mogą odstąpić od PPA, takie jak wszelkie mające zastosowanie opłaty za odstąpienie od umowy i okresy wypowiedzenia, zgodnie z unijnym prawem konkurencji.
Polski rynek umów PPA, jak wskazują eksperci, jest obecnie dosyć aktywny, ale w porównaniu z największymi europejskimi rynkami PPA prawdopodobnie nadal niezbyt duży.
Według danych szwajcarskiej firmy doradczej Pexapark przekazanych w marcu 2022 podczas konferencji Fundacji Res-Source Poland, w Polsce w 2021 roku w umowach PPA zakontraktowano 420 MW, a na największym rynku PPA, czyli Hiszpanii ponad 3,9 GW.
Natomiast w 2022 roku, wg raportu Pexapark "European PPA Market Outlook 2023" ujawniona zakontraktowana w PPA w Polsce moc wyniosła 543 MW, podczas gdy w Hiszpanii, która pozostała największym rynkiem, ponad 3,2 GW.
Nie zmienia to faktu, że w Polsce w umowach PPA można uzyskać energię taniej niż na giełdzie, czy w standardowych ofertach sprzedawców.
Przy czym trzeba zaznaczyć, że jest dużo modeli umów PPA. Wśród najbardziej popularnych wymieniane są dwa - tzw. fizyczna umowa PPA z dostawą energii i tzw. finansowa (wirtualna) umowa PPA.
- Umowa PPA z fizyczną dostawą energii polega na tym, że odbiorca energii kupuje zieloną energię z danego źródła OZE i dodatkowo otrzymuje potwierdzenie wyprodukowania tej energii w postaci gwarancji jej pochodzenia- mówi Zbigniew Kinal, prezes zarządu spółki Ozeos, organizującej zawieranie umów PPA.
- Innym rodzajem PPA są tzw. wirtualne umowy PPA, które jednak nie są traktowane jako zakup energii. Są to kontrakty finansowe oparte na kontrakcie różnicowym, zabezpieczające stałą cenę dla sprzedającego i kupującego -wyjaśnia Zbigniew Kinal.
W Polsce, przynajmniej do niedawna zadecydowana większość umów PPA to były umowy finansowe, ale wydaje się, że polski rynek PPA powoli się zmienia, bo eksperci sygnalizują wzrost zainteresowania umowami PPA z fizyczną dostawą energii.
- Pewnym novum na rynku PPA jest to, że coraz częściej dochodzi do zawierania umów PPA z fizyczną dostawą energii. Przy tym wytwórcy energii z OZE coraz częściej zakładają własne spółki obrotu, po to żeby zaoszczędzić na kosztach bilansowania swoich aktywów, czyli zakupu energii, gdy jej brakuje i sprzedaży, gdy są nadwyżki - mówi Szymon Kowalski, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej (PSEW).
- Według naszych obserwacji polski rynek PPA idzie w stronę umów z fizyczną dostawą energii. Po prostu widzimy, że odbiorcom zależy na zakupie zielonej energii, a nie tylko na zabezpieczaniu stabilnej ceny zakupu energii - mówi Zbigniew Kinal.
- Wielu odbiorców energii upatruje w PPA szans na dostawy taniej energii, uczy się tych umów. Inwestorzy OZE też są zainteresowani PPA jako modelem finansowania inwestycji. Ale obecnie niskich cen energii elektrycznej nie ma nawet w PPA, tzn. nie ma przepaści cenowej między PPA a giełdą - mówi Szymon Kowalski.
Szymon Kowalski zaznacza, że ceny energii w kontraktach PPA zależą od wielu czynników, a w tym od profilu odbiorcy energii i wolumenu dostaw.
Dodajmy, że w kontraktach PPA ustala się także czas obowiązywania umowy, odpowiedzialność za niewykonanie umowy lub jej nienależyte wykonanie, czy sposób rozwiazywania ewentualnych sporów.
- Obecnie ceny energii w umowach PPA mieszczą się w przedziale 80-120 euro/MWh, co oznacza 20-25 proc. dyskonto w stosunku do giełdowej ceny hurtowej na 2024 rok - powiedział Szymon Kowalski.
Stwierdził przy tym, że na rynku energii ocenia się, że po wycofaniu interwencji państwa m.in. limitującej ceny sprzedaży energii przez wytwórców giełdowe, ceny hurtowe energii wzrosną i w PPA będzie można kupić zieloną energię z większym dyskontem do giełdy niż obecnie.
- Obecnie w Polsce w umowach PPA można kupić zieloną energię z fotowoltaiki w przedziale 100-120 euro/MWh. Energia z wiatru jest nieco droższa, ale niewiele. Obecne ceny energii w umowach PPA pozwalają kupić taniej energię niż w standardowej ofercie koncernów energetycznych - mówi Zbigniew Kinal.
Jak powiedział WNP.PL. Zbigniew Kinal, powołując się na szacunki Ozeos, cena energii w PPA z uwzględnieniem kosztów bilansowania jest o 20-30 proc. niższa niż cena energii w standardowej ofercie koncernów energetycznych.
Z tym że - jak komentuje Zbigniew Kinal - o ile zielona energia nie pochodzi w jakiejś mierze ze sterowalnych źródeł OZE, to bez magazynowania nie pokrywa prawie nigdy całego zapotrzebowania odbiorców na energię.
- Nasze analizy wskazują, że profil energii z PV statystycznie pokrywa profil odbiorców na poziomie 25-30 proc., a mix profilu PV i wiatrowego w 60-70 proc. Resztę trzeba zbilansować i kupić z innych źródeł - mówi Zbigniew Kinal.
Warto przypomnieć, że w 2022 roku Towarowa Giełda Energii wprowadziła nowe cenowe indeksy miesięczne dla sektora OZE - TGeOnshorem (energetyka wiatrowa) i TGePVm (fotowoltaika).
Te indeksy OZE to produkty informacyjne, oparte na cenach zakupu/sprzedaży energii elektrycznej na Rynku Dnia Następnego (RDN), uwzględniające rozkład godzinowy produkcji energii elektrycznej w farmach wiatrowych i rozkład produkcji w źródłach fotowoltaicznych.
Mają pomóc zrozumieć, jak poprawnie wyceniać energię produkowaną z farmy wiatrowej czy fotowoltaicznej. Oparte są o standardowe, historyczne profile produkcji farm wiatrowych i fotowoltaicznych.
Na wykresie poniżej pokazujemy, jak indeksy cenowe OZE układały się w porównaniu do indeksu TGeBASEm, będącego punktem odniesienia dla indeksów OZE.
Indeks TGeBASEm pokazuje cenę energii elektrycznej dla miesiąca dostawy, obliczaną jako średnia arytmetyczna ze średnich ważonych wolumenem obrotu cen godzinowych, przy uwzględnieniu tylko transakcji zawartych na instrumentach godzinowych RDN.
Szymon Kowalski mówi, że w Polsce najbardziej umowami PPA interesują się najwięksi odbiorcy energii pochodzący spoza Polski, bo mają do zrealizowania swoje cele redukcji emisji.
- Z mojego doświadczenia wynika, że w Polsce spośród firm zagranicznych najaktywniej szukają zielonej energii firmy francuskie. Duży polski przemysł, który eksportuje albo jest poddostawcą dużych grup przemysłowych, też zabiega o zieloną energię, w tym poprzez PPA, bo wymagają tego zagraniczni odbiorcy (kwestia tzw. śladu węglowego) oraz korporacje, dla których dostarcza komponenty - wyjaśnia Szymon Kowalski.
Z uzyskanych informacji wynika, że doprowadzenie do zawarcia kontraktu PPA to żmudny proces. Ozeos szacuje, że na uzgodnienie wszystkich elementów i zawarcie kontraktu PPA potrzeba mniej więcej pół roku.
Przedsiębiorcy wskazują na dużą aktywność fotowoltaiki na rynku PPA.
- Spośród ofert, które obsługujemy w naszej firmie, najwięcej pochodzi z projektów fotowoltaicznych - mówi Zbigniew Kinal.
- Po stronie producentów energii na rynku PPA najbardziej aktywna jest fotowoltaika. To efekt dużej podaży projektów PV, ale nie tylko. Sektor fotowoltaiki ma dużą motywację do zawierania umów PPA dających gwarantowaną cenę sprzedaży na wiele lat, bo w związku z przewidywanym dalszym rozwojem PV giełdowe ceny energii w czasie pracy fotowoltaiki będą niskie. Już w 2022 r., gdy nasłonecznienie było duże w pojedynczych godzinach, energia w hurcie kosztowała około 120 zł/MWh - mówi Szymon Kowalski.
Prezes Ozeos wskazuje, że KE zamierza wzmacniać rynek PPA i planuje wprowadzenie przepisów regulujących zakres umów PPA, co znaczy, że za jakiś czas przestaną być umowami nienazwanymi. Zaznacza, że mają też powstać regulacje sprzyjające zawieraniu umów PPA przez małych odbiorców.
- Obecnie PPA to rynek dla dużych odbiorców energii dających gwarancję realizacji umów. KE dąży do tego, żeby rynek PPA otworzyć też dla niewielkich odbiorców energii poprzez stworzenie systemu gwarancji/zabezpieczeń dla deweloperów OZE na wypadek problemów odbiorców energii - mówi Zbigniew Kinal.
Ważne dla koniunktury na rynku PPA jest też to, na co wskazuje Szymon Kowalski - z powodu obaw o kryzys gospodarczy odbiorcy energii zaczęli zastanawiać się, czy rzeczywiście będą zużywali tyle energii, ile planują, co jest kluczowe dla umów na dostawy energii.
Mimo, że miniony rok był w Europie bardzo trudny dla producentów i odbiorców energii elektrycznej to wg przywołanego wcześniej raportu Pexapark liczba i wolumeny umów PPA pozostały relatywnie stabilne.
Pexapark podała, że w 2022 roku w Europie ujawnione wolumeny kontraktów PPA sięgnęły 8,4 GW, co co oznacza spadek o 21 proc. w stosunku do 10,7 GW w 2021 roku, a zarazem liczba umów PPA wzrosła o 4,5 proc. rok do roku, do 161 wobec 154 rok wcześniej.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie