2 marca notowaniami spółek górniczych wstrząsnęły zapowiedzi Jacka Sasina o podatku od nadmiarowych zysków... Okazuje się, że oprócz polityków sektorowi szkodzą także inne kwestie.
2 marca po raz kolejny gruchnęła wiadomość, że rząd pracuje nad podatkiem od nadmiarowych zysków od spółek górniczych i paliwowych. Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin podał taką informacji w radiu, a na nerwową reakcję inwestorów nie trzeba było długo czekać.
O silnej spadkowej reakcji spółek wydobywczych i paliwowych pisaliśmy w poniższym tekście:
Projekt nowego podatku ma być gotowy już w marcu. To nie pierwszy raz, kiedy członkowie rządu mówią o nowych podatkach nakładanych na spółki giełdowe, a kursy tych spółek w reakcji mocno tracą. Tracą też akcjonariusze, ale tym zdaje się nikt nie przejmować...
Piątkowe notowania na warszawskiej giełdzie przynoszą odreagowanie, ale relatywnie niewielkie - kursy JSW, Bogdanki i Bumechu rosną po około 2 proc. - po tym, jak w czwartek straciły po kolejno 6, 6 i 4 procent.
Słabość spółek węglowych jest widoczna od początku roku; do tego momentu akcje JSW "przeceniły się" o prawie 9 proc., Bogdanki - o ponad 7 proc., a wycena Bumechu uszczupliła się aż o 28 procent. Wspomniane wypowiedzi polityków tylko pogłębiają przecenę.
Wobec tego postanowiliśmy sprawdzić, jak wyglądają fundamenty trzech wymienionych spółek.
Jakub Szkopek, analityk Erste Securities wskazuje jasno, że górnicze spółki - w ujęciu sektorowym - mają najlepszy okres już za sobą. Jednym z głównym powodów takiego stanu rzeczy jest... taniejący gaz ziemny.
- Po pełnym anomalii okresie na rynku surowców energetycznych w roku 2022 wchodzimy w rok 2023 z perspektywą odbudowujących się zapasów węgla; dodatkowo mocno spadają ceny gazu, co wpływa na mniejszą atrakcyjność cenową węgla, osłabiając tym samym popyt na niego. Przy obecnych cenach emisji, węgiel jest tańszy już tylko o około 10 proc. od gazu, a w 2022 roku potrafił być tańszy o 50-60 procent. Słabe perspektywy dla cen węgla i tym samym spółek wydobywczych to - w dużej mierze - efekt taniejącego gazu - powiedział WNP analityk.
Dodał, że niebawem na pierwszy plan ponownie wyjdą czynniki ESG, wobec czego perspektywy spółek węglowych nie prezentują się zbyt optymistycznie.
- Przy opanowaniu niepewności na rynku surowców energetycznych oraz taniejącym gazie, znowu na pierwszy plan powrócą trendy ESG, a to nie poprawia perspektyw spółek węglowych. To zaś sugeruje, że boom na węgiel i hossa na wydobywczych spółkach minęły - dodał Szkopek.
Biorąc pod uwagę poszczególne spółki, relatywnie najlepsze perspektywy ma przed sobą Bogdanka, a Jastrzębska Spółka Węglowa i Bumech mogą liczyć ewentualnie na niezły początek bieżącego roku.
- W przypadku Bogdanki, która aneksowała umowy z odbiorcami węgla dopiero pod koniec 2022 roku i nie korzystała do tej pory z wyższych cen, 2023 rok może przynieść poprawę wyników w ujęciu rok do roku. Co do JSW: w pierwszym kwartale wyniki już będą słabsze rok do roku. W Bumechu będą one lepsze w ujęciu rocznym w IV kwartale 2022 i I kwartale 2023, ale potem - z racji wysokiej bazy z zeszłego roku - będą jednak coraz słabsze, co nie pomoże notowaniom - prognozuje Jakub Szkopek.
Bumech, który nie jest spółką Skarbu Państwa, będzie zmuszony do finansowania inwestycji za pomocą środków własnych.
- Bumech ponosi dość wysokie koszty produkcji i musi inwestować - w celu obniżenia kosztów wydobycia węgla. Oznacza to konieczność utrzymania solidnej pozycji gotówkowej. Trudno będzie spółce uzyskać finansowanie zewnętrzne, ponieważ banki niechętnie finansują węgiel - właśnie z racji wspomnianego ESG - mówi WNP Szkopek.
I prognozuje potencjalną dywidendę, jaką może wypłacić właściciel kopalni Silesia.
- To może mieć znaczenie w kontekście spodziewanej dywidendy, której wysokość może się wahać w przedziale 5-10 zł na akcję - w zależności od cen węgla. Przy cenie węgla bliżej 100 dol. za tonę dywidenda będzie w okolicy 5 zł, a przy 200 dol. - bliżej 10 zł, ale - z racji potrzeb inwestycyjnych - spodziewam się dywidendy jednk bliżej 5 zł na akcję - wskazuje analityk.
Obecnie jedna akcja Bumechu wyceniana jest na około 41 zł. Najbardziej prawdopodobna dywidenda (czyli 5 zł) oznaczałaby stopę dywidendy na poziomie 12 procent.
Dodajmy jeszcze, że tona węgla w portach ARA kosztuje około 145 dolarów.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie