EEC 2020

Inauguracyjna sesja XIII Europejskiego Kongresu Gospodarczego "Gospodarka - czas odbudowy"

Wyjście z europejskiej gospodarki z popandemicznego kryzysu, rozpoczynająca się obecnie energetyczna transformacja Europy, ale i nowe geopolityczne wyzwania związane m.in. z agresywną polityką Rosji – to tematy, które zdominowały inauguracyjną sesję XIII Europejskiego Kongresu Gospodarczego "Gospodarka - czas odbudowy".

  • Polityka klimatyczna jest najbardziej krytycznym elementem naszego dialogu w ramach Unii Europejskiej. Drugim ważnym wątkiem dyskusji było odbudowa europejskiej gospodarki o pandemicznym kryzysie - powiedział Konrad Szymański, minister ds. UE.
  • Nauczyliśmy się wiele z poprzednich kryzysów. Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że musimy podchodzić w sposób elastyczny do wykorzystania funduszy europejskich - zaznaczał Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. stosunków międzyinstytucjonalnych i prognozowania.
  • Pandemia stała się testem naszej demokracji i stabilności. Była testem społecznej, spójności w ramach UE, różnic pomiędzy państwami członkowskimi, był to test skuteczności działań międzynarodowych organizacji, instytucji finansowych - podsumowywał Jan Fischer, był premier Czech.

Tegoroczna edycja katowickiego kongresu odbywa się w szczególnym okresie - wychodzenia światowej, a także europejskiej gospodarki z popandemicznego kryzysu, a jednocześnie w chwili, gdy przed kontynentem stanęło wielkie wyzwanie energetycznej transformacji, która ma do 2050 roku doprowadzić do neutralności klimatycznej kontynentu.

Z drugiej jednak strony można to uznać za kongresową tradycję - katowickie imprezy z reguły odnoszą się czy to do bieżących wyzwań, czy to do rysujących się najważniejszych w danej chwili megatrendów. Przypomniał o tym moderujący inauguracyjną sesję Jerzy Buzek, były premier i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

- Na pierwszym kongresie w 2009 roku zajmowaliśmy się kryzysem finansowym i receptami na odbudowę gospodarki po tym krachu - przypomniał były premier, dodając że tematami kolejnych były m.in. przygotowanie do objęcia przez Polskę prezydencji w UE czy też prezentowany wówczas Europejski zielony Ład.

Jerzy Buzek przypomniał również, że Europejski Kongres Gospodarki to miejsce, w którym wykuwają się nowe rozwiązania - to tu bowiem po raz pierwszy padło hasło, że transformacja energetyczna powinna być sprawiedliwa, które obecnie nabrało realnych kształtów m.in. w postaci Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.

O znaczeniu katowickiej imprezy przekonana była również szefowa Komisji Europejskiej Ursula van der Leyen.

- Nie ma lepszego miejsca do rozmów na temat odbudowy Europy. Katowice pokazują jak ogromne szanse leżą w transformacji gospodarki – mówiła szefowa KE wskazując na udaną transformację miasta, z czysto górniczego w biznesowo-kulturalne centrum regionu.

- Nauka nam podpowiada, że gospodarka oparta na węglu nie może być kontynuowana. Nasza gospodarka może się rozwijać bez szkody dla planety - dodała. - Pytanie, które przed nami stoi, to nie: czy dojdzie do transformacji gospodarki, ale jak możemy przyspieszyć ten proces - podkreśliła.

Co do tego wśród panelistów sesji "Gospodarka - czas odbudowy" panowała powszechna zgoda.

- Polityka klimatyczna jest najbardziej krytycznym elementem naszego dialogu w ramach Unii Europejskiej - przyznał Konrad Szymański, minister ds. UE.

- Dziś spieramy się o transformację, ale po to, by ją przeprowadzić - podkreślił, dodając, że "pieniądze kierowane na klimat, to nie problem, to rozwiązanie problemu".

Drugim ważnym wątkiem dyskusji było odbudowa europejskiej gospodarki o pandemicznym kryzysie i towarzyszące temu pytanie - czy gospodarka wróci do przedkryzysowego punktu wyjścia (czyli będzie tak jak przed pandemią), czy też ostatni kryzys zaowocują bardziej długoterminowymi zmianami.

Pierwszym wnioskiem było to, że pandemia spowodowała dużo bardziej swobodne podejście do dyscypliny finansowej.

- Nauczyliśmy się wiele z poprzednich kryzysów. Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że musimy podchodzić w sposób elastyczny do wykorzystania funduszy europejskich - mówił Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej ds. stosunków międzyinstytucjonalnych i prognozowania.

Uznał jednak, ze UE jako całość zdała ten gospodarczy egzamin. - Stanęliśmy na nogi po 18 miesiącach. To bardzo dobry sygnał - dodał wiceprzewodniczący UE, dodając jednak, że obecnie Europa pracuje nad zapewnieniem sobie odporności i budowaniu autonomii, tak by kontynent nie był uzależniony od importu krytycznych produktów.

- Jedność jest naszą najsilniejszą walutą. Musimy zwiększać autonomię i to będzie napędzało wzrost UE. Europa musi pozostać wśród trzech największych mocarstw gospodarczych - mówił Šefčovič.

W powrót do przedpandemicznej rzeczywistości mocno powątpiewał również Konrad Szymański.

- Mam duże wątpliwości, czy wrócimy do modelu przedkryzysowego. UE bardzo poważnie się zmieni. Wraz z pandemią zawiesiliśmy reguły dotyczące pomocy publicznej. Dzisiaj jesteśmy znacznie odważniejsi w tym względzie - mówił.

- Dzisiaj zupełnie świadomie jako UE musimy skorygować naszą politykę handlową, by zależności które nam dokuczyły w czasie kryzysu zostały skorygowane. Nie chcielibyśmy wracać odo protekcjonizmu, ale rozmowy o korektach polityki handlowej jest konieczna - podkreślił minister, zwracając również uwagę na znacznie bardziej liberalne podejście do problematyki długu publicznego.

- Średni poziom długu w UE to jest 95 proc., w strefie euro prawie 100 proc. - daleko poza granicami tego co było do niedawna uznawane za święte. Te państwa które domagały się bardziej elastycznych reguł mają teraz bardzo potężny argument - stwierdził Konrad Szymanski.

Wątpliwości co do tego kierunku rozwoju ekonomicznego wyrażała Iveta Radičová, premier Słowacji w latach 2010-2012.

- Jestem pewna że potrzebny będzie nowy model rozwoju gospodarczego. Europejski Zielony Ład i Next Generation UE to programy oparte na pożyczkach - rośnie dług a nasze dzieci będą musiały go spłacać. Zwiększa to deficyty, które już istniały jeszcze przed pandemią - mówiła była premier Słowacji.

Sporo miejsca w dyskusji poświecono geopolitycznym wyzwaniom, pośród których poczesne miejsce zajmowała agresywna polityka Rosji.

- Z mojej perspektywy podział na okres sprzed i po pandemii jest mniej istotny niż podział sprzed i po rosyjskiej agresji na Ukrainę - mówiła Ivanna Klympush-Tsintsadze, przewodnicząca Komitetu Integracji Ukrainy z Unią Europejską, dodając że właśnie wówczas pojawiło się to poważne geopolityczne wyzwanie.

Dodała, że świat i Europa nie znalazł jeszcze na nie adekwatnej odpowiedzi. Część świata funkcjonuje w wirtualnej rzeczywistości i są elity, które uważają agresją rosyjską nie za coś rzeczywistego, tylko za jakąś grę komputerową - stwierdziła przedstawicielka Ukrainy.

- Nie uważam, żeby UE miała gotowe odpowiedzi. Nie wydaje mi się, by podjęła wiążące decyzje co do swojej przyszłości. Były scenariusze, programy - wszystko zostało na papierze - mówiła Ivanna Klympush-Tsintsadze.

- Mówimy o autonomii, o jedności - to wszystko bardzo istotne kwestie, ale współpraca z rządem Donalda Trumpa pokazują nam, że nie możemy być zależni od Ameryki jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Nawet takie sytuacji nie nauczyły nas niczego i nie doporowadziły do wypracowania rozwiązań - dodała.

Na inne zagrożenie ze wschodu zwrócił uwagę Jarosław Niewierowicz, główny doradca prezydenta Litwy, były minister energetyki tego kraju.

- Zderzyliśmy się z hybrydową agresją w postaci nielegalnej migracji. Musimy się z tym zmierzyć stwierdził, dodając, że Unia Europejska powinna wprowadzić zmiany w legislacji by wnioski o status uchodźcy można było składać jedynie w placówkach konsularnych i przejściach granicznych, nie uprawniałoby do tego natomiast nielegalne przekroczenie granicy - zaznaczył.

Nawoływał również do nowego spojrzenia na relacje Unii Europejskiej z Chinami. Litwa podejmuje konkretne kroki w tym zakresie, wycofaliśmy się już z inicjatywy 17=1. To powinna być bowiem polityka całej UE - stwierdził Niewierowicz.

- Musimy się zastanowić czy pandemia to był epizod, czy dzięki pandemii musimy nauczyć się czegoś nowego. Pandemia stała się testem naszej demokracji i stabilności. Była testem społecznej, spójności w ramach UE, różnic pomiędzy państwami członkowskimi, był to test skuteczności działań międzynarodowych organizacji, instytucji finansowych. Widzimy w tej chwili, że kwestie globalne trzeba rozwiązywać globalnie - podsumowywał dyskusję Jan Fischer, były premier Czech.

* Artykuł powstał podczas inauguracyjnej sesji XIII Europejskiego Kongresy Gospodarczego "Gospodarka - czas odbudowy"

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie