- Polska gospodarka nadal pozostaje konkurencyjna, choćby w kontekście kosztów logistycznych, które - dla porównania - są blisko 60 proc. niższe niż w Niemczech - podkreśla Agnieszka Zielińska, dyrektor zarządzająca Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej.
Jak zaburzenia w globalnych łańcuchach dostaw z powodu pandemii i wojny w Ukrainie odbiły się - w opinii Skandynawsko-Polskiej Izby Gospodarczej i jej członków - na działalności firm w Polsce w ostatnich 12 miesiącach?
- Pandemia i wojna w Ukrainie miały oczywiście istotny wpływ na działanie firm także na rynku polskim. Skala jest bardzo zróżnicowana i zależy od branży, modelu biznesu oraz docelowych klientów.
Po dwóch latach pandemii, gdy wydawało się, że wychodzimy z kryzysu, wybuch wojny uniemożliwił powrót rzeczywistości znanej sprzed 2020 roku. Już covid19 zmusił firmy do przeprojektowania systemu pracy, większej elastyczności - zarówno jeśli chodzi o wewnętrzną organizację jak i relacje z zewnętrznymi partnerami. Te doświadczenie przygotowały poniekąd przedsiębiorstwa na wyzwania ostatnich 12 miesięcy.
Wojna w Ukrainie wymusiła całkowite przeorganizowanie łańcuchów dostaw z kierunku wschodniego. Wzrost kosztów - przede wszystkim paliw, gazu i prądu - inflacja, wzrost kosztów pozyskania kapitału i przyrost cen najmu miały poważny wpływ na działalność operacyjną.
Firmy logistyczne - często we współpracy z klientami - dążyły do optymalizacji procesów i zmian systemów logistycznych, by ograniczyć wzrost kosztów dla klienta.
Jakie decyzje - doraźne i strategiczne – podjęły w ocenie Izby firmy kontekście zaburzeń w dostawach czy zleceniach? Czy ostatecznie wrócimy do procesów just-in-time - jak przed pandemią i wojną - z podejścia just-in-case?
- Powrót do just-in-time wydaje się mało prawdopodobny. Obecnie mamy do czynienia z pewną stabilizacją rynku, ale przedsiębiorstwa nadal utrzymują bezpieczny poziom zapasów. Przy tak niestabilnej sytuacji geopolitycznej i gospodarczej to po prostu konieczność.
Dywersyfikacja łańcucha dostaw, w tym multisourcing (polityka zakupowa, zakładająca utrzymywanie relacji biznesowych i zaopatrywanie się u więcej niż jednego dostawcy dóbr czy usług – przyp. red.) jest coraz powszechniejszą strategią wzmacniania odporności na nieprzewidywalne turbulencje.
Sytuacja w handlu międzynarodowym ustabilizowała się w końcu 2022 r. (ceny frachtów jak przed pandemią). Ale to tylko fragment rzeczywistości… Czy szoki zewnętrzne (czarne łabędzie) i inne ryzyka w warunkach gospodarowania oznaczają trwałą zmianę strukturalną w strategii firm?
- Sytuacja się rzeczywiście ustabilizowała, ale nie wiemy, na jak długo… Myślę, że ostrożne działania i uważne szacowanie ryzyk, dywersyfikacja rynków zbytu, rozszerzanie grup kluczowych klientów w dłuższej perspektywie pozostaną stałym elementem strategii biznesowych.
Dla wielu branż produkcja „bliżej rynku zbytu” jest ważna, a jeśli nie jest to możliwe w krótkim lub średniookresowym planowaniu, to konieczne staje się utrzymywanie podwyższonych zapasów.
Musimy pamiętać, że poziom zarobków w Chinach także rośnie i zmierza do pułapu, gdy produkcja w tym regionie stanie się mniej efektywna.
Czy Izba i zrzeszone w niej firmy generalnie dostrzegają spadek popytu w ostatnich miesiącach, a także trudności ze sprzedażą? Czy osłabienie koniunktury w 2023 roku lub obserwowany wzrost zapasów może skłonić firmy do wstrzymania podwyżek lub nawet obniżek cen?
- O zauważalnym spadku popytu w ciągu ostatnich miesięcy mówią zarówno firmy handlowe, jak i logistyczne; przy tak wysokiej inflacji to spodziewana reakcja rynku. Podczas pandemii pewne sektory rynku, jak branża wyposażenia wnętrz, odnotowywały duże wzrosty, teraz pewne spowolnienie wiąże się zatem ze stabilizacją sytuacji.
Firmy szukają oszczędności wewnątrz organizacji, optymalizują procesy, by nie przerzucać całości wzrostu kosztów na klienta. Obniżki jednak cen - w tych warunkach, przy tak dużym wzroście cen energii i presji płacowej - wydają się jednak mało prawdopodobne.
Co może skutecznie zachęcać do przenosin produkcji w procesie nearshoringu do Europy Środkowej czy Polski? Czy to już to widać i jakie są na to szanse perspektywicznie (najbliższe 5 lat)?
- Koszt produkcji, koszt i czas transportu czy wynikająca z tego mniejsza elastyczność w reagowaniu na zmiany - np. w modzie czy popycie - to zmienne, które skłaniają firmy do rozważania nearshoringu.
W przypadku największych firm mamy do czynienia może nie z całkowitym przeniesieniem produkcji do Europy, lecz ze wspomnianą już dywersyfikacją łańcucha dostaw. Coraz więcej przedsiębiorstw chce mieć zabezpieczenie i dostęp do dostawców zlokalizowanych blisko końcowych rynków zbytu.
W przypadku globalnych producentów w przemyśle drzewno-papierniczym i meblarskim na przykład istotną kwestią pozostaje możliwość utrzymania spójnej, międzynarodowej certyfikacji całego łańcucha dostaw. Odchodzenie przez Lasy Państwowe od certyfikacji FSC jest dla tego sektora poważnym problemem (ang. Forest Stewardship Council - światowa organizacja pozarządowa; system certyfikacji FSC jest oceniany jako standard dla odpowiedzialnej gospodarki leśnej - pozwala zachować kontrolę nad pochodzeniem produktu - przyp. red.).
Wojna w Ukrainie pokazała dobitnie, że kluczowa dla rozwoju polskiej gospodarki jest transformacja energetyczna. Koszt i emisyjność źródeł energii stała się ważnym czynnikiem, który inwestorzy biorą pod uwagę, dlatego inicjatywy legislacyjne wspierające rozwój odnawialnych źródeł energii są bardzo istotne także w tym kontekście.
Jakie są realne plany inwestycji zagranicznych, w tym przejęć lokalnych przedsiębiorstw? Czy stagnacja w Europie to dobry moment na inwestycje zagraniczne?
- Trudna sytuacja gospodarcza to wyzwanie dla jednych i szansa dla innych branż. Wymagające warunki rynkowe będą prowadzić do konsolidacji, na przykład w zeszłym roku w branży TSL szwedzka grupa Greencarrier Freight Services umocniła struktury JAS Worldwide.
Ze względu na położenie geograficzne Polska odgrywa znaczącą rolę na logistycznej mapie Europy, a w kontekście Ukrainy - jeszcze ważniejszą. A polska gospodarka nadal pozostaje konkurencyjna, choćby w kontekście kosztów logistycznych, które - dla porównania - są blisko 60 proc. niższe niż w Niemczech.
Skandynawskie firmy korzystają z tego potencjału. Przykłady?
Firma DSV przygotowuje się do otwarcia w pełni automatyczny magazynu AutoStore; zacznie on działać w styczniu 2024 roku. Usługa kierowana jest głównie do klientów e-commerce. To pierwsze tego typu wdrożenie realizowane przez operatora logistycznego w Polsce.
Również w województwie zachodniopomorskim Vestas, największy na świecie producent turbin wiatrowych, zbuduje zakład produkcyjny. Nowa fabryka, w której zatrudnienie znajdzie 700 pracowników, ruszy w drugiej połowie 2024 roku.
W Krakowie zaś Volvo otworzy TECH HUB. Nowe centrum badawczo-rozwojowe, w którym będą powstawać nowe rozwiązania technologiczne do samochodów z elektrycznej rodziny, już w lutym rozpoczęło rekrutację pracowników.
Czy firmy - w państwa ocenie - stosują w Polsce wobec swoich dostawców czy klientów, a także doświadczają rosnących wymogów środowiskowych i klimatycznych czy innych czynników ESG ze strony swoich partnerów? Na czym polegają wymogi ESG w łańcuchu dostaw?
- Dla firm wywodzących się z Skandynawii i współpracujących ze skandynawskimi partnerami raportowanie ESG nie jest niczym nowym.
Zgodnie jednak z wymogami nowej unijnej dyrektywy CSRD (ang. Corporate Sustainability Reporting Directive; traktuje ona o raportowaniu w dziedzinie zrównoważonego rozwoju - przyp. red.) , która część firm w Polsce będzie obowiązywała od 2024 roku, odpowiedzialność przedsiębiorstw obejmie nie tylko ich własne łańcuchy dostaw, ale także ich partnerów biznesowych.
Tak czy inaczej: dostawcy dostosowują się do tych wymogów już od jakiegoś czasu, chcąc zachować konkurencyjność i - na przykład - umożliwić swoim partnerom monitorowanie śladu węglowego.
Kolejny aspekt to dostęp firm do źródeł finansowania. Czynniki ryzyka ESG należą do niezwykle istotnych elementów, branych pod uwagę przez banki przy ocenie ratingu kredytowego klienta. M.in. dlatego firmy, często nawet jeśli regulacje formalne ich jeszcze nie dotyczą, wdrażają procedury raportowania.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie