Gaz będzie miał duże znacznie w polskiej energetyce i jej transformacji, ale nie będziemy przestawiać polskiej energetyki wyłącznie na gaz ze względu na ryzyko, jakie to by niosło – powiedział Piotr Naimski sekretarz stanu, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej podczas sesji „Europejski rynek gazu” w czasie XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Jak powiedział minister, Polska należy do tych krajów, które najlepiej przygotowały się do możliwych zawirowań na rynku gazu.
- Od pierwszego października będzie działać gazociąg Baltic Pipe. To pozwoli nam zabezpieczyć dostawy surowca do kraju – powiedział Piotr Naimski.
Czytaj też: Gazprom nie chce przesyłać gazu przez Polskę
Zarazem zaznaczył, że Polska nie będzie się opierała tylko na gazie. Ważnym elementem budowy bezpieczeństwa energetycznego kraju i zabezpieczenia dostaw taniej energii mają być bloki jądrowe.
Oczywiście gaz będzie paliwem przejściowym, ale czas pokaże, w jakim stopniu i jak długo. Według ministra w określonych sytuacjach mogą bowiem wystąpić niedobory gazu.
Polska obecnie zużywa rocznie około 20 mld m3 gazu rocznie. Dotychczas około połowy pokrywały dostawy z Rosji.
Jednak już wkrótce się to zmieni. Od przyszłego roku Polska będzie bowiem importowała gaz za pomocą rurociągu Baltic Pipe i terminala LNG. Razem z interkonektorami i własnym wydobyciem zabezpieczą one w całości nasze gazowe potrzeby bez udziału surowca z Rosji.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie