Jak majówka, to najlepiej w kraju, bo wyloty za granicę mogą się po prostu nie udać. Konflikt kontrolerów ruchu lotniczego z szefostwem Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) trwa. Negocjacje utknęły w martwym punkcie w ubiegłym tygodniu. W czwartek oficjalnie zająć stanowisko w tej sprawie mają minister infrastruktury, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz nowo wybrana szefowa PAŻP.
Ostatni raz władze Agencji i kontrolerzy usiedli przy jednym stole blisko tydzień temu, 13 kwietnia.
W trakcie spotkania uzgodniono wspólne stanowisko dotyczące aspektów bezpieczeństwa w PAŻP we wszystkich 24 punktach zgłoszonych przez Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego. ZZ KRL przedstawił jednak tematy wymagające dalszych rozmów, w tym zmian w regulaminie pracy, niektórych aktach zarządczych, wynagrodzeń, a nawet w treściach umów o pracę. W PAŻP ma zostać wypracowany także Kodeks Etyki, do którego wpisany ma zostać etos pracy kontrolera ruchu lotniczego.
Rozmowy zamarły na czas świąt wielkanocnych. Jutro (20.04.) rano ma dość do kolejnej rundy rozmów.
Jak sprawdziliśmy, ruch lotniczy, który w ostatnich tygodniach był paraliżowany przez brak odpowiedniej obsady na stanowiskach kontrolerów ruchu lotniczego (zwłaszcza warszawskiego obszaru zbliżania), podczas świątecznego weekendu odbywał się niemal bez zakłóceń.
Na warszawskim lotnisku im. Chopina piątek, sobota i niedziela minęły bez opóźnień. W poniedziałek niektóre samoloty „łapały” 15-20 min. opóźnienia, co traktowane jest jako norma. „To był fantastyczny weekend w porównaniu z ostatnimi” – usłyszeliśmy od zarządzających stołecznym lotniskiem.
W portach regionalnych Wielkanoc minęła jeszcze spokojniej – nie było opóźnień wynikających z pracy kontrolerów ruchu lotniczego.
Obecny spór zbiorowy w PAŻP wybuchł pod koniec 2021. Jego zarzewiem jest nowy regulamin wynagradzania i organizacji pracy.
Jego przepisy zakładają obniżkę pensji kontrolerów ruchu lotniczego wynikającą m.in. z wprowadzenia jednoosobowego systemu pracy na połączonych stanowiskach w wieżach kontrolnych.
Zmiana została wprowadzona jednostronnie przez ówczesny zarząd PAŻP.
Kontrolerom wręczono w grudniu wypowiedzenia zmieniające umowy, których nie przyjęło 180 z 216 pracujących w Warszawie. Oznacza to, że z końcem okresu wypowiedzenia odejdą z pracy. Pierwsza grupa rozstała się z PAŻP w ostatnim dniu marca, dla kolejnych 136 osób deadline to 30 kwietnia 2022 r.
Odejście w marcu „tylko” 44 kontrolerów wywoływało okresowo prawdziwy paraliż na polskim niebie, który rzutował na pracę kontrolerów z innych krajów Europy.
To zapis z map Eurocontrol (instytucja nadzoruje prace krajowych agencji lotniczych w Europie) z drugiej soboty kwietnia (9.04.). W niedzielę 10 kwietnia Polska była oznaczona tymi samymi barwami.
Widać na niej, że największe opóźnienia „łapały” samoloty przelatujące przez naszą przestrzeń lotniczą.
W aplikacji Flight Radar było wtedy widać, jak „popularna” stała się w tamten weekend trasa wzdłuż naszej zachodniej granicy, ale w zasięgu pracy niemieckich kontrolerów oraz wzdłuż naszej południowej granicy, z obsługą czeską.
Każdy rejs, który nie zostanie wykonany, a który został zaplanowany i zapłacony przez klientów linii lotniczych, będzie oznaczał dla nich przymus zwrotu pieniędzy za te rejsy i poniesienia kosztów związanych z tym, że samoloty nie wykonują operacji lotniczych.
Do tego dojdą kary wynikające z regulacji unijnej 261/04, które mogą przekroczyć 500 tysięcy złotych na rejs.
- Będziemy występowali z roszczeniem regresowym do PAŻPu. Problemem jednak jest to, że Agencja nie ma pieniędzy - mówił dla naszego portalu Andrzej Kobielski, wiceprezes ds. handlowych linii Enter Air.
- Nasze rozkłady wiszą w systemie od miesięcy. To nie jest coś, co mogłoby zaskoczyć kogokolwiek. Czy to na poziomie lotnisk, czy na poziomie PAŻPu. Jest to bardzo łatwo udowodnić, że zmiany w rozkładzie, spowodowane anulacją, nie wynikały z faktu, że to my robiliśmy przemodelowanie naszej siatki. My będziemy musieli to ewentualnie zrobić ze względu na brak odpowiedniej przepustowości - dopowiadał Michał Kaczmarzyk, szef polskich struktur Ryanaira oraz prezes linii lotniczych Buzz, należących do tej irlandzkiej grupy.
Obecne problemy potęgują ograniczenia, które mamy w związku z wojną w Ukrainie. Przestrzeni do latania mamy mniej, bo szeroki na blisko 200 km pas przy naszej wschodniej granicy został wyłączony z użytkowania i oddany pod jurysdykcję wojska. Dużo więcej odbywa się też nad Polską ruchu cargo, w tym lotów humanitarnych.
W związku z sytuacją, na najbliższy czwartek zwołana została sejmowa Podkomisja stała do spraw transportu lotniczego.
Minister infrastruktury, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego oraz prezes Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej mają przedstawić oficjalnie informacje na temat działań podejmowanych w sprawie rozwiązania konfliktu z kontrolerami ruchu lotniczego oraz „przywrócenia pewności połączeń i bezpieczeństwa w ruchu lotniczym”.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie