Nowa elektryfikacja Polski. Tego zabrakło w Krajowym Planie Odbudowy
Katarzyna Domagała-Szymonek - 26-05-2021
Z wielu powodów nie jesteśmy w stanie utrzymać konwencjonalnej energetyki. Poza kilkoma blokami, które zostały oddane do użytku w ostatnich latach, pozostała flota jest przestarzała, technicznie nie da się jej odnowić lub byłoby to bardzo kosztowne. Musimy zainwestować w nowe źródła energii. Inwestowanie w konwencjonalne źródła się po prostu nie opłaca - uważa Mirosław Proppé, prezes Fundacji WWF Polska.
Część zapisów Krajowego Plan Odbudowy odnosi się do zmiany energetycznego modelu Polski.
Na ile okażą się one użyteczne, mówią Mirosław Proppé, prezes Fundacji WWF Polska, oraz Marcin Korolec, dyrektor Instytutu Zielonej Gospodarki.
Przekaz z danych liczbowych jest jasny. Coraz mniej energii produkujemy przy użyciu konwencjonalnych źródeł, coraz więcej korzystamy ze źródeł odnawialnych. W fotowoltaice przyrost jest imponujący.
To nie oznacza, że organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska są zadowolone z tempa zmian. Krytycznie oceniają też część rozwiązań zaproponowanych w Krajowym Planie Odbudowy. A, jak zaznacza Mirosław Proppé, prezes Fundacji WWF Polska, zmiana jakościowa w podejściu do transformacji energetycznej konieczna jest z dwóch kluczowych powodów.
- Poza kilkoma blokami, które zostały oddane do użytku w ostatnich latach, pozostała flota jest przestarzała, technicznie nie da się jej odnowić lub byłoby to bardzo kosztowne. Musimy zainwestować w nowe źródła energii. A inwestowanie w konwencjonalne źródła się po prostu nie opłaca. Budowa będzie bardziej kosztowna, ale i prąd będzie dużo droższy, także koszty społeczne będą większe. Mówię tu o większej liczbie przedwczesnych zgonów spowodowanych zanieczyszczeniem środowiska - wyjaśnia szef WWF Polska.
Wskazuje też na drugą kwestię, która nie znalazła się w KPO, a jest „cichym blokerem” transformacji. Chodzi o sieci dystrybucyjne średniego napięcia, które już dziś zaczynają powodować, że w wielu miejscach w kraju mikroinstalacje mogą być podłączane do sieci, ale instalacje mocniejsze, które rolnicy mogliby instalować na nieużytkach, już nie. Co więcej, w opinii Mirosław Proppé, analizując jakie inwestycje w najbliższym czasie planują spółki energetyczne, to widać, że nadal nie będzie to możliwe.
- To może być wielka przeszkoda w nowej elektryfikacji Polski - przestrzega szef WWF Polska. Mirosław Proppé mówi również o trzecim elemencie niezbędnym do zmiany polityki energetycznej, czyli o wsparciu organizacyjnym.
- Są programy pomocowe, w zależności od zarobków można otrzymać nawet 100 proc. dofinansowania na inwestycje w odnawialne źródła energii. Jednak tu pojawia się problem, bo żeby wypełnić wniosek, przejść przez biurokrację, trzeba umieć obejść się z całą masą dokumentów, jakie należy skierować do instytucji publicznych. Tu konieczne jest włączenie samorządów, społeczeństwa obywatelskiego, po to, żeby pomóc każdemu, kto nie potrafi tego zrobić. To bardzo ważne, i nie da się tego zrobić z Warszawy - podkreśla Mirosław Proppé.
Mirosław Proppé i Marcin Korolec w rozmowie z dziennikarzem WNP.PL Adamem Sierakiem. Fot. PTWP
Z kolei Marcin Korolec, dyrektor Instytutu Zielonej Gospodarki, pytany o KPO, wskazuje, że w części dotyczącej transportu zauważa wiele plusów.
- Przewidziano w nim bardzo duże dofinansowanie do budowy i rozbudowy flot transportu drogowego. W znacznej części ma być to transport elektryczny. To, czego nie rozumiem w tych zapisach, to przewidziane dofinansowanie do transportu gazowego. Dla mnie zabobonem jest mówienie, że jest to transport ekologiczny. Badania pokazują, że emisja z silników gazowych jest co najmniej porównywalna, jeśli nie większa jak z silników diesla. Nie rozumiem też dofinansowania do budowy Centralnego Portu Lotniczego. Transport lotniczy jest najbardziej emisyjnym z transportów. Liczę, że Komisja Europejska się na to nie zgodzi - komentuje Korolec.
Biznes rozumie
Eksperci podkreślają, że biznes, który jeszcze kilka lat temu uważał kwestie śladu węglowego za „wydziwianie ekologów”, dziś już zrozumiał, że ten element staje się kluczowym w rozwoju firm.
- Obserwujemy, że polski średni biznes zaczyna zauważać konieczność zmiany. Jest dostawcą produktów dla międzynarodowych koncernów produkcyjnych czy też dla międzynarodowych sieci handlowych a te firmy wymagają pokazania ślady węglowego - komentuje szef WWF Polska.
Dodaje, że w tej kwestii brakuje mu większego zaangażowania ze strony rządu, który w pozytywnych przekazach powinien przekonywać przedsiębiorców i duże spółki skarbu państwa, że one też muszą wejść w zmianę.
Fot. PGE GIEK
- To nie jest tak, że duża grupa energetyczna musi do końca życia produkować prąd z węgla. Może w inny sposób zapewnić dostęp do energii, na przykład łącząc mikroinstalacje na dachach domów w danej gminie i stawiając tam mały magazyn energii. Rolnicy powinni otrzymać niezbędne wsparcie, by inwestować w nowe proekologiczne technologie - uważa szef WWF. - Zadaniem rządu powinno być uświadamianie konieczności zmian i pokazywanie nowych możliwości - dodaje Mirosław Proppé.
Dyrektor Instytutu Zielonej Gospodarki podaje z kolei przykład Szwecji, gdzie niedawno otwarto hutę, w której zamiast koksu używa się wodoru wytwarzanego za pomocą energii odnawialnej. - Cała produkcja będzie kierowana do Volkswagena, który z wytworzonych w Szwecji blach będzie budował samochody elektryczne - opowiada Korolec.
Jak dodaje, już dziś musimy myśleć, jak budować polską gospodarkę tak, by mogła konkurować na zielonych rynkach.
* * * EEC Online to jedno z wydarzeń poprzedzających zaplanowany na 20-22 września br. Europejski Kongres Gospodarczy w katowickim Międzynarodowym Centrum Kongresowym. Odbędzie się on w formule hybrydowej: stacjonarnie i online. Zapraszamy! Dowiedz się więcej