Następca Syrenki wyprzedzi Izerę? Nowy pomysł na auto elektryczne z Polski
Piotr Myszor - 16-09-2021
Polacy z firmy Vosco mieli projektować Izerę, ale Electromobility Poland zmieniło plany. Teraz szykują się do pokazania własnego samochodu elektrycznego. To już ma szanse być rzeczywiście jeżdżący i całkowicie polski samochód, a nie skorupka samochodu koncepcyjnego. Tymczasem Izera wciąż buksuje w miejscu. Tyle że tu skala przedsięwzięcia wydaje się być zupełnie inna.
W październiku 2021 r. polska firma Vosco ma pokazać elektryczny model EV2, oparty o własne podzespoły.
Czteroosobowe auto segmentu B ma mieć teoretyczny zasięg 290 km (w praktyce nawet tylko 210 km).
W październiku okaże się, czy państwowa spółka Electromobility Poland miała rację, wycofując się z konkursu na projektowany od podstaw polski samochód elektryczny i wybierając drogę składania auta z gotowych elementów dostępnych na rynku. Spółka Vosco Automotive zapowiada prezentację polskiego samochodu elektrycznego. Pierwsze prototypy były pokazywane już przed rokiem, a w zasadzie prace ruszyły znacznie wcześniej, jeżeli liczyć szkice przygotowane na konkurs Electromobility, mający doprowadzić do powstania polskiego samochodu elektrycznego. Teraz spółka sugeruje, że w październiku zaprezentuje model EV2 z nowym designem nadwozia i wnętrzem.
Najnowszy szkic tylnej części pojazdu Vosco (fot. Fb/Vosco)
Na razie na jej stronie internetowej można znaleźć szkice i częściową specyfikację techniczną. Co ciekawsze – są tam także opisy i specyfikacje własnych konstrukcji spółki, które miałyby się znaleźć pod karoserią, m.in. platforma podwozia, zestaw baterii, systemy ładowania, zespół napędowy (silnik elektryczny z falownikiem i sterownikiem napędu), a także dotykowy wyświetlacz tablicy rozdzielczej oraz dotykowy panel sterowania napędem.
Następca Syrenki gotowy do drogi
Wygląda na to, że spółka jest technicznie gotowa do stworzenia samochodu. Sądząc po pierwszych szkicach, od krągłości Syrenki (taka była pierwotna idea – wskrzesić w nowej wersji Syrenę) Damian Woliński, projektant i jeden z laureatów wspomnianego wcześniej konkursu Electromobility Poland, przeszedł do linii nieco kojarzących mi się z Volkswagenem Golfem, ale wykorzystując wracające do mocy ostre, zdecydowane kształty.
Samochód ma się nazywać Vosco EV2. Ma więc takie samo oznaczenie, jak zaprojektowana przez Vosco platforma, na której auto można zbudować. Firma oferuje ją w trzech wersjach – standard S, lekka L oraz ciężka H, zakładając możliwość zbudowana na niej różnych wariantów pojazdów. Z podobną myślą projektowano zestaw akumulatorów, który także ma mieć zastosowanie w samochodach osobowych i dostawczych.
Prąd na ćwierć tysiąca kilometrów
Czteroosobowe auto segmentu B ma mieć 4221 mm długości, 1719 mm szerokości, 1513 mm wysokości i rozstaw osi 2540 mm. Baterie mają mieć pojemność 31,5 kWh, co ma dać zasięg 290 km w cyklu badawczym WLTP i 210-250 km w rzeczywistości, co pewnie w dużej mierze zależy od wyboru trybu jazdy, a tych zapowiedziano 3: Normal, Eco i Sport. Ładowanie – od 10-11 godzin z sieciowego gniazdka do 1 godziny z ładowarki o mocy 30 kW. Silnik o mocy ciągłej 115 kW i maksymalnej 175 kW ma maksymalny moment obrotowy 450 Nm.
Zestaw baterii wystarczy na przejechanie nieco ponad 200 km (fot. Fb/Vosco)
Co do wnętrza na razie wiadomo tylko, że ma być minimalistyczne, ale komfortowe i ergonomiczne. Będzie przecięte wysokim tunelem centralnym, co wynika z formy zastosowanej przy budowie zestawu baterii. Można się chyba spodziewać także zastosowania w nim elementów już oferowanych przez Vosco – siedmiocalowego wyświetlacza tablicy rozdzielczej i dotykowego panelu sterowania m.in. trybami jazdy i ogrzewaniem.
Przedstawione rozwiązania każą z zainteresowaniem oczekiwać premiery samochodu. Oczywiście trudno go porównywać z Izerą, bo ta nawet jeszcze nie ujawniła platformy, na jakiej powstanie samochód (choć podobno już wie, którą wybierze). Nie wiadomo też, na ile te rozwiązania pod względem technicznym i kosztowym są gotowe do masowej produkcji, której zresztą Vosco nie zakłada, nastawiając się na małoseryjne wytwarzanie. Niemniej, jeżeli samochód rzeczywiście wyjedzie na drogi, to misja firmy, którą jest „poprawa przyszłości elektromobilności, a także urzeczywistnienie marzenia o budowie i rozwoju polskiej marki samochodów”, chyba zostanie wypełniona.
Vosco pracuje nad kilkoma rozwiązaniami
Istniejąca od 2016 r. spółka rok później zaczęła prace nad miejskim samochodem elektrycznym i uzyskała na to dofinansowanie w kwocie 4,6 mln złotych (całość projektu obliczono na 11,56 mln złotych). Koniec projektu przewidziano na 30 czerwca tego roku, więc data prezentacji nowego samochodu wydaje się całkiem zrozumiała.
Vosco realizuje jeszcze jeden projekt dofinansowywany przez UE – samochód dostawczy do 3,5 tony z napędem wodorowym. Pracuje w ramach konsorcjum z firmami MPower i Ekoenergetyka Polska. Projekt jest jednym z dwóch, które w tej kategorii dopuszczono do drugiego etapu projektu „e-Van - uniwersalny pojazd dostawczy o napędzie elektrycznym kat. N1”. W tym etapie przedstawioną wcześniej koncepcję trzeba już „uzbroić” w dokumentację techniczną i koncepcję zabudów testowych. Tu na pierwsze prototypy trzeba poczekać jeszcze do 2023 roku.
Polska szykuje się do elektromobilności
Działanie takich firm jak Vosco daje jednak dowód na to, że nastawiona dziś mocno na silniki spalinowe polska branża motoryzacyjna, nie kapituluje przed zmianą napędów, ale jest w stanie znaleźć sobie miejsce w elektromobilnej przyszłości. I prawdę mówiąc, bardziej mam tu na myśli techniczne rozwiązania Vosco dla napędów elektrycznych niż sam model EV2.
Na temat przygotowania polskich firm do elektromobilności będziemy rozmawiali w trakcie odbywającej się w ramach ścieżki tematycznej „Infrastruktura i inwestycje” sesji „Polska europejskim zapleczem e-mobilności?”, zaplanowanej na 21 września 2021 r. w godzinach 9:30-11:00. Będziemy dyskutowali m.in. na temat rozwoju produkcji i technologii przeznaczonych dla elektromobilności, a także o zmianach, jakie w polskim przemyśle motoryzacyjnym wywołują obecne megatrendy, z elektromobilnością na czele.