EEC 2020

Udział energii elektrycznej w kosztach firmy w 2020 r. plasował się w okolicach powyżej 1 proc. W roku 2022 - w zależności od miesiąca - wahał się od 5 proc. do nawet 10 proc.! – wskazuje Wiktor Daniłowski.

- Wysokie ceny energii stanowią bariery rozwoju każdej firmy i gospodarki na świecie. To aksjomat – przypomina, komentując obecną sytuację, Wiktor Daniłowski, kierownik zespołu finansów w Grupie Makarony Polskie.

  • - Udział energii w strukturze kosztów naszej firmy w roku 2020 plasował się w okolicach trochę powyżej 1 proc. W roku 2021 było to ponad 2 proc. Rok 2022 okazał się przełomowy: koszt energii elektrycznej - w zależności od miesiąca - wahał się w granicach od 5 proc. do nawet 10 proc.! – wskazuje skalę zmiany Wiktor Daniłowski.
  • - W tym roku rozpoczęliśmy sporo inwestycji we własne odnawialne źródła energii, w modernizację istniejących już urządzeń elektrycznych i termomodernizację budynków. Planujemy kontynuację tych projektów również w 2024 roku.
  • Za 20 lat w miksie energetycznym największy udział będą stanowić - w kolejności - atom, OZE, gaz i węgiel. Na to właśnie liczy Wiktor Daniłowski.
  • Niniejsza rozmowa jest częścią serii wywiadów, które posłużą za fundament raportu „Reakcja polskiego biznesu na szok energetyczny. Perspektywy dla inwestycji energetycznych”, przygotowywanego przez ING Bank Śląski i Europejski Kongres Gospodarczy (EEC). Tematyka rozmowy znajdzie odbicie i rozwinięcie w debatach XV EEC w Katowicach (24-26.04.2023 r.).

Jaki udział – orientacyjnie – stanowią koszty wszystkich nośników energii (energia elektryczna, gaz, węgiel, paliwo do pojazdów, inne) w kosztach ogółem Państwa działalności i mniej więcej o ile wzrosły ceny energii w ostatnich 12 miesiącach?

- Udział energii w strukturze kosztów naszej firmy należy rozpatrywać okresie trzech ostatnich lat i gwałtownie rosnących cen energii.

Oto w roku 2020 ów udział plasował się w okolicach trochę powyżej 1 proc. W roku 2021 było to ponad 2 proc. Rok 2022 okazał się przełomowy: koszt energii elektrycznej - w zależności od miesiąca - wahał się w granicach od 5 proc. do nawet 10 proc.!

To pośrednio wskazuje na niebywały skok cen energii… Ale wyższe koszty energii nie przełożyły się proporcjonalnie na ceny produktów.

Grupa Makarony Polskie rozpoczęła sporo inwestycji we własne OZE, w modernizację istniejących już urządzeń elektrycznych i termomodernizację budynków. W planach - kontynuacja tych projektów również w 2024 roku. Fot. mat. pras.

„Ceny energii w tym roku ustabilizują się na relatywnie wysokim poziomie”

Jak - pana zdaniem - ceny energii zmienią się w ciągu najbliższych 12 miesięcy?

- Moim zdaniem ceny energii w tym roku ustabilizują się na relatywnie wysokim poziomie.

W jaki sposób Grupa Makarony Polskie zareagowała w ostatnim roku na coraz wyższe koszty działalności spowodowane rosnącymi cenami energii i paliw?

- W naszej grupie - w związku z rosnącymi kosztami - podjęliśmy wiele działań zmierzających do naprawy sytuacji. Zdecydowaliśmy się m.in. na SPOT-owe zakupy brakujących mocy na rynku energii - poprzez codzienną analizę rynku.

Dodatkowo w tym roku rozpoczęliśmy sporo inwestycji we własne odnawialne źródła energii, w modernizację istniejących już urządzeń elektrycznych i termomodernizację budynków.

Planujemy kontynuację tych projektów również w 2024 roku.

 

Co - pana zdaniem - wstrzymuje większe inwestycje w energię odnawialną w Polsce?

- Na pewno są to trudności w podłączeniu do sieci, wynikające z jej zaawansowanego wieku i przepustowości. Przed rokiem 2022 stosunkowo niskie koszty energii powodowały, że zwrot z inwestycji był za niski, odległy w czasie, co nie zachęcało do tego typu działań...

Poza tym budowanie „zielonych elektrowni” w Polsce jest dopuszczane tylko w okolicach skupisk ludzkich. Jest to związane z dużymi stratami na przesyle energii i ograniczonej przepustowości sieci. Biorąc pod uwagę koszt gruntu w takich miejscach, można z góry założyć, że to nieopłacalna inwestycja... Bez zachęt finansowych od państwa lub Unii Europejskiej jest to po prostu nieopłacalne.   

Zakłady Makaronów Polskich. Polityka Wspólnoty jest dobra i słuszna, podobnie jak cel walki z kryzysem klimatycznym, ale niewątpliwie jest kontrproduktywna w walce z kryzysem energetycznym - ocenia Wiktor Daniłowski. Fot. mat. pras.

„Obecne działania są prowadzone zbyt szybko, często bez wcześniejszych analiz”

Czy widzi pan ryzyka segmentacji rynków energii w Polsce w związku z wprowadzeniem wsparcia publicznego - i jakie to skutki może spowodować? Przykładowo: tarcza antyinflacyjna - czasowa obniżka stawek VAT i akcyzy - była adresowana do gospodarstw domowych. MŚP objęto niższymi taryfami za energię elektryczną i gaz w 2022 r. i taryfy zostaną zamrożone w 2023 r.; duże firmy nie były objęte taką ochroną – według Eurostatu w I półroczu 2022 r. średnie ceny energii elektrycznej brutto dla MSP wzrosły o około 25 proc rdr, a dla dużych - o około 45 proc. rdr.

 

- Prawda jest tak, że każda próba ręcznego sterowania gospodarką rodzi problemy… W Unii i w Polsce przez lata ogólnie robiliśmy to na określonych zasadach - w długim okresie, co skutkowało możliwością adaptacji dla poszczególnych grup przedsiębiorstw czy sektorów. Była to polityka mająca na celu zachowania konkurencyjności między krajami i firmami, biorąc pod uwagę zamożność określonych grup czy sektorów i ich skalę działania.

Moim zdaniem obecne działania są prowadzone zbyt szybko, często bez wcześniejszych analiz. Takie poczynania powodują znaczące zachwianie konkurencyjności w skali nie tylko międzynarodowej czy regionalnej, ale nawet w skali kraju.

Z punktu widzenia konsumenta opisana sytuacja jest dobra, ale w krótkim okresie. W długim horyzoncie podobne interwencji rynkowe spowodują spadek konkurencyjności na rynku i wzrost cen.

Czy obawiają się państwo w przyszłości problemów z dostępem do energii i paliw, np. przerw w dostawach czy reglamentacji takich dóbr?

- Znając sytuacje „gazową” w Polsce i na świecie, w roku 2023 bardzo obawiamy się ewentualności przerw w dostawach i możliwego niedoboru gazu LNG.

Polityka Unii - dobra i słuszna – jest jednak kontrproduktywna w walce z kryzysem energetycznym

Jak - według pana - polityka Unii Europejskiej wpływa na walkę z kryzysem energetycznym?

- Polityka Wspólnoty jest dobra i słuszna, podobnie jak cel walki z kryzysem klimatycznym, ale niewątpliwie jest kontrproduktywna w walce z kryzysem energetycznym.

Czy wysokie ceny energii stanowią barierę rozwoju państwa firmy i polskiej gospodarki? Jak - w państwa ocenie - będzie wyglądał miks energetyczny Polski za 20 lat?

- Wysokie ceny energii, jak i każdego innego dobra konsumpcyjnego lub służącego do produkcji dóbr i usług, stanowią bariery rozwoju każdej firmy i gospodarki na świecie. To aksjomat.

Za 20 lat w miksie energetycznym największy udział będą stanowić - w kolejności - atom, OZE, gaz i węgiel.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie