Jeżeli ktoś zasypia i pozwala nowinkom funkcjonować wokół siebie, to zaczyna mieć dług w stosunku do postępu gospodarczego. Ten dług objawia się w braku efektywności i niezdolności dojścia do poziomu kosztów, które ma ktoś, kto stosuje nowe technologie - powiedział podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego prezes ING Bank Śląskiego Brunon Bartkiewicz.
- Jeżeli chodzi o wdrażanie innowacji, to zasady w bankowości są takie same jak w każdym innym przemyśle, a mianowicie takie, że jeżeli ktoś zasypia i pozwala nowinkom funkcjonować wokół siebie to zaczyna mieć dług w stosunku do postępu gospodarczego. Ten dług objawia się w przyzwyczajeniach czy nacisku klientowskim albo w braku efektywności i niezdolności dojścia do poziomu kosztów, które ma ktoś, kto stosuje nowe technologie - powiedział Brunon Bartkiewicz, prezes ING Bank Śląskiego podczas panelu "Digitalizacja", jaki odbył się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Zauważa, że w przypadku bankowości detalicznej amerykańskie banki nie inwestowały w innowacyjność, w efekcie powstały fintechy.
- W Polsce, z innych przyczyn, banki są zmuszone do konkurowania, więc luki technologicznej na styku między klientem a bankami nie mamy, ponieważ inwestowaliśmy przez ostatnie lata. Dlatego też fintechom i nowym podmiotom trudno jest wejść na rynek w Polsce - ocenił Brunon Bartkiewicz.
- Jeśli odpuści się moment postępu technologicznego, zwłaszcza gdy postęp galopuje, a dodatkowo zmieniają się przyzwyczajenia i wzorce zachowań klientów, to tworzy się luka. Klientom indywidualnym w polskich bankach funkcjonalności w systemach elektronicznych nie brakuje. Zobaczymy jak będzie w przyszłości, wszystko się rozwija - dodał Brunon Bartkiewicz.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie