EEC 2020

Polski Fundusz Rozwoju, co podkreśla jego wiceprezes Bartłomiej Pawlak, uczestniczy w finansowaniu zielonej transformacji energetyki – tam, gdzie tradycyjne instytucje finansowe nie są aktywne.

Jak uniknąć na rynku źródeł odnawialnych nagłego przestoju inwestycyjnego – o tym w rozmowie z WNP.PL mówi wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju, Bartłomiej Pawlak.

  • PFR jest otwarty na finansowanie opłacalnych biznesowo inwestycji modernizacyjnych w ciepłownictwie.
  • Kraje pozaeuropejskie angażują się w procesy transformacyjne, a robią to z czystego pragmatyzmu oraz poczucia, że chcą się uniezależnić od importu paliw kopalnych – zauważa Pawlak.
  • Fundusz aktywnie wspiera wytwórców energii produkowanej ze słońca i z wiatru.
  • O koniecznych przekształceniach w polskiej energetyce będziemy rozmawiali m.in. podczas sesji “Morska energetyka wiatrowa” w trakcie XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach 24.04. 2023 roku.

Czy można powiedzieć, że jednym z priorytetowych zadań PFR jest wsparcie dla inwestycji w odnawialne źródła energii?

- Jako Polski Fundusz Rozwoju jesteśmy zainteresowani projektami, w których nie konkurujemy z innymi instytucjami finansowymi (na przykład bankami) lub instytucjami najszerzej pojętego kapitału prywatnego, z uwagi na zupełnie inną ofertę.

PFR szuka nisz, które później mogą zostać zagospodarowane przez inne instytucje finansowe

Zamiast tego szukamy dla siebie nisz, które często sprowadzają się do inicjowania działań w tych obszarach, które w późniejszym czasie mogą zostać zagospodarowane przez inne instytucje finansowe. Mówię tutaj o relacjach bilateralnych typu PPA. To jest właśnie obszar, w którym obserwuję taką sytuację, że banki chciałyby się zaangażować, ale równocześnie się boją.

Udało się przekonać banki do pewnej aktywności około 1,5 roku temu, jednak w tym roku wprowadzono limit cenowy dla wytwórców energii z odnawialnych źródeł. Co prawda te przepisy wprowadzono na rok, ale od razu po stronie banków pojawiło się zastrzeżenie i pytanie: co będzie, jak ten limit zostanie jednak przedłużony na kolejne lata?

Czyli można przyjąć, że PFR występuje w roli inwestora zastępczego?

- Mimo że banki podjęły decyzję o wstrzymaniu finansowania projektów OZE, wierzymy, że taka sytuacja jest przejściowa i nie rezygnujemy z naszego finansowania. Mało tego, wcześniej zapewnialiśmy banki, że możemy finansować takie projekty w oparciu o kontrakty cenowe - czyli stricte rynkowe ryzyko - zaś teraz dodajemy, że w zastępstwie za banki jesteśmy gotowi udzielać finansowania pomostowego, byle tylko te projekty można było realizować. Przecież o to właśnie chodzi.

PFR jest przygotowany do wsparcia inwestycji w odnawialne źródła energii. Fot. mat.pras.

Zależy nam, aby uniknąć na polskim rynku nagłego przestoju inwestycyjnego wywołanego brakiem pieniędzy i dostępu do finansowania. Przestój ten mógłby być spowodowany wprowadzeniem odgórnych limitów cenowych, co zaburzyło cash flow i przygotowane wcześniej modele finansowe.

To właśnie jest przykład naszego działania, w które wierzymy na podstawie tez wynikających z naszych bezpośrednich doświadczeń - i to doświadczeń z pracy nad projektami związanymi z odnawialnymi źródłami energii.

Ciepłownictwo w najbliższych czasach czekają ogromne inwestycje. Czy PFR jest przygotowany na wsparcie tych projektów?

- Z naszej strony skupiamy się na poszukiwaniu alternatyw dla obecnie działających i mniej efektywnych systemów grzewczych w miastach. Mowa tu o systemach generujących wysoką emisję CO2 oraz tych z założenia przestarzałych.

Ciepłownictwo potrzebuje rozwiązań, które ograniczą emisję CO2

Tam, gdzie to jest możliwe, widzimy alternatywę w postaci instalacji termicznego przetwarzania odpadów, gdzie indziej proponujemy pompy ciepła lub układy kogeneracyjne, a w innych miejscach sugerujemy rozwiązania hybrydowe.

Przyglądamy się rynkowi, ponieważ naszym zadaniem nie jest wymyślanie technologii, lecz analiza, czy dana technologia jest opłacalna biznesowo. Jesteśmy otwarci na różne rozwiązania i propozycje, jednak muszą się one mieścić w ramach przygotowanego modelu finansowego.

Czy jest alternatywa dla prowadzonej obecnie transformacji energetycznej?

- Warto do tego podejść w kontekście globalnym, ponieważ dziś transformacja energetyczna jest powszechnie obowiązującym trendem. Na tę ścieżkę wchodzą państwa, na które Unia Europejska nie ma wielkiego przełożenia. Mówię tu o Indiach, Chinach oraz Stanach Zjednoczonych, a nawet państwach z rejonu Bliskiego Wschodu.

Transformacja energetyczna pozwala rozwijać nowoczesne gałęzie gospodarki; warto z tego skorzystać

Te kraje, czy regiony, są bardzo mocno zaangażowane w procesy transformacyjne, a robią to z czystego pragmatyzmu oraz poczucia, że chcą się uniezależnić od importu paliw kopalnych. Z drugiej strony zaś rozwijają one nowoczesne gałęzie gospodarki, których nie da się rozwinąć w oparciu o tradycyjny model energetyki.

Świat dzisiaj domaga się coraz bardziej stanowczego rozwiązania, a nawet dowodów na to, że dany produkt powstał przy wykorzystaniu energii odnawialnej. Już nie mówimy o samej energetyce, ale o przełożeniu procesu na wszelkie nowe gałęzie gospodarki.

Nie możemy w związku z tym rozpatrywać transformacji energetycznej w paradygmacie politycznym: wsparcia bądź sporu z Komisją Europejską. To jest trend ogólnoświatowy i tak powinniśmy na to spojrzeć jako obywatele. Polskie firmy muszą brać pod uwagę te rozwiązania.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie