Przeciwdziałanie zmianom klimatycznym to zdaniem Polaków najważniejsze zadanie dla firm w zakresie zrównoważonego rozwoju. Polacy oczekują od przedsiębiorstw przechodzenia na odnawialne źródła energii i ograniczania emisji gazów cieplarnianych. A jaka jest praktyka?
Polacy oczekują proekologicznych działań od fir. Tak wynika z badania ARC Rynek i Opinia oraz Forum Odpowiedzialnego Biznesu opublikowanego jesienią 2019 roku. To pierwsze tego typu badanie sprawdzające postawy Polaków wobec Celów Zrównoważonego Rozwoju, czyli planu Organizacji Narodów Zjednoczonych do 2030 roku.
Najwyższy procent wskazań otrzymały działania z zakresu ochrony środowiska naturalnego, które wiążą się z realnym zmniejszeniem oddziaływania firm na środowisko. Jako najpilniejsze zadania dla biznesu ankietowani uznali przechodzenie na odnawialne źródła energii oraz ograniczanie emisji gazów cieplarnianych. Na kolejnym miejscu znalazły się akcje proekologiczne.
- Firmy powinny wspierać nie tylko inicjatywy społeczne, ale też wdrażać rozwiązania przyjazne środowisku naturalnemu i w ten sposób przyczyniać się do przeciwdziałania zmianom klimatu – komentuje Tadeusz Joniewicz, menedżer ds. zarządzania wiedzą w Forum Odpowiedzialnego Biznesu.
W 2016 roku grupa Budimex przyjęła strategię CSR opartą na idei zrównoważonego rozwoju. Zapisano w niej m.in. udoskonalanie standardów bezpieczeństwa i higieny pracy: zapewnienie bezpiecznych miejsc pracy, szkolenia pracowników z zakresu BHP, budowanie kultury organizacyjnej, której kluczowym elementem jest bezpieczeństwo w pracy, promowanie zdrowego trybu życia, dbanie o ergonomię stanowisk pracy itp.
Kolejnym aspektem jest ograniczanie oddziaływania na otoczenie przyrodnicze poprzez efektywne wykorzystanie energii i redukcję powstałych emisji, optymalne wykorzystanie surowców i materiałów oraz minimalizowanie ilości odpadów, kontrolę ryzyk środowiskowych itp.
W kontekście społeczności lokalnych spółka stawia na ograniczanie wpływu na mieszkańców terenów sąsiadujących z realizowanymi pracami i zaangażowanie społeczne na rzecz społeczności lokalnych.
- Staramy się też o zapewnienie mechanizmów nadzoru nad społecznymi i środowiskowymi wynikami działalności - mówi Magdalena Nowicka, kierownik Działu Marketingu FB Service, która jest częścią grupy Budimex.
Prezes spółki Artur Pielech podkreśla, że ma to przełożenie na konkretne wdrożenia technologiczne. W instalacjach przetwarzania odpadów komunalnych (spółka FB Service posiada takie cztery: w województwach łódzkim i małopolskim oraz dwie w dolnośląskim) już teraz tworzone są linie do produkcji paliwa alternatywnego RDF. Chodzi o zagospodarowanie wysokoenergetycznych odpadów, które z różnych przyczyn (m.in. zabrudzenia) nie nadają się do recyklingu. Takie linie posiada Zakład Zagospodarowania Odpadów Ruszczyn i instalacja komunalna w Krynicznie w gminie Środa Śląska.
Paliwo alternatywne wykorzystywane jest m.in. w przemyśle cementowym jako substytut paliw kopalnych, przyczyniając się do obniżenia emisji. Na to chcemy postawić - mówi prezes FB Service Artur Pielech.
Katarzyna Błachowicz, wiceprezes zarządu Centrum Kooperacji Recyklingu – not for profit system oraz koordynatorka Klastra Gospodarki Odpadowej i Recyklingu – Krajowy Klaster Kluczowy, podkreśla, że nieunikniona jest współpraca międzysektorowa nie tylko między konsumentami a producentami, ale także między przedsiębiorcami, naukowcami i sektorem publicznym. Ona będzie stanowiła źródło tworzenia nowych modeli biznesowych.
- Powstające lub zdiagnozowane kooperacje uczestników rynku z różnych branż będą przynosić korzyści w ramach symbioz gospodarczych, gdzie u jednego odpad będzie stanowił surowiec do dalszego rozwoju - mówi Błachowicz. I dodaje: - Dotychczasowa wydajność gospodarowania zasobami zamiast z odtwarzalnym wykorzystaniem surowców wiązała się ze znacznymi stratami wzdłuż łańcucha wartości. Dlatego liniowy łańcuch wartości w ramach gospodarki o obiegu zamkniętym należy rozpatrywać już jako system kaskadowych powiązań.
I tak firma, która w procesach technologicznych odzyskuje surowce z odpadów, zagospodarowując je poprzez recykling w produkcie może nie w pełni wykorzystać powstałe podczas całego procesu odpady, energię czy nawet wodę. W poszukiwaniu rozwiązań znajduje je u siebie (innowacyjne technologie, inny cykl technologiczny) lub u podmiotów zewnętrznych mogących zagospodarować odpad z pewnego etapu procesu.
W ten sposób przedsiębiorstwo zamyka obieg surowców, zmniejszając wpływ na środowisko, a docelowo uzyskując korzyści biznesowe. Efektem końcowym względnie bezodpadowego procesu może być również zawrócenie, ponowne wykorzystanie wody czy powstałej energii/ciepła do innych procesów bądź włączenie w ten cykl innych podmiotów. Dlatego tak ważne jest optymalizowanie łańcuchów odzysku na całej ich długości, aby lepiej przystosować je do kaskadowania materiałów - zaznacza Katarzyna Błachowicz.
Taką drogą podąża firma Syntoil, powstały w 2019 roku start-up zajmujący się pozyskiwaniem sadzy z recyklingu opon i zawracaniem jej do obiegu. Martyna Sztaba jest współzałożycielką Syntoil. Jak mówi, w firmie wdraża zasady gospodarki cyrkularnej, bo jest to podstawą jej działania.
- Nasz produkt końcowy jest oparty na gospodarce obiegu zamkniętego. Oczyszczamy karbonizat, czyli sadzę z recyklingu opon od innych recyklerów, czyścimy coś, co dla innych nie jest przydatnym produktem, a po oczyszczeniu sadza ta może wrócić do obiegu - do produkcji gumy.
W tradycyjny sposób sadza dziś pozyskiwana jest z paliw kopalnych, z ropy. Sadza jest niezastępowalna w produkcji gumy – każda opona zawiera jej co najmniej 30%, bez niej starłaby się po 100 km. - Na szczęście można pozyskać ją z innego źródła i to właśnie robimy w Syntoil - mówi Sztaba.
Druga kwestia to redukcja emisji dwutlenku węgla: w tradycyjnej produkcji emituje się 6 ton CO2 na tonę sadzy. W procesie Syntoil niecałą tonę na tonę sadzy. Ale to i tak nie zadowala jej twórców, firma dąży do tego, by całe CO2 z emisji wdrażać do produkcji i w ogóle go nie emitować.
- Naszym celem jest też idea less waste i zero waste - podkreśla Martyna Sztaba. Sadza z recyklingu jest zanieczyszczona różnymi składnikami: popiołami, środkami chemicznymi. - Nie chcemy, by był to odpad, więc każdy z tych składników sprzedajemy na rynku. Nasz proces jest też zaopatrzony w instalacje, które filtrują chemikalia, jakich sami używamy, a po oczyszczeniu ponownie ich używamy. Jest to oczywiście decyzja ekonomiczna, nie musimy płacić za uzupełniane chemikalia, ale z drugiej strony możemy pracować w trybie zero waste, który nas najbardziej interesuje - dodaje.
Dla globalnego koncernu 3M, który posiada m.in. ogromne centrum produkcyjne we Wrocławiu (superhub), gospodarka obiegu zamkniętego stanowi jeden z 3 filarów strategii Zrównoważonego Rozwoju. Wprowadzane rozwiązania oraz procesy mają pozwalać tworzyć więcej przy mniejszym zużyciu materiału. - Dotyczy to zarówno projektowania nowych produktów, jak też optymalizacji naszych procesów produkcyjnych - mówi Mariusz Wawer, dyrektor do spraw relacji z administracją publiczną 3M.
W ramach „Deklaracji Zrównoważonego Rozwoju 3M”, ogłoszonej na COP 24 w Katowicach w grudniu 2019 roku, każdy z wprowadzanych na rynek produktów 3M (a jest ich rocznie ok.100) musi być zgodny z deklaracją. Są tam ujęte: zasady ponownego wykorzystania, recyklingu i ograniczania zużycia zasobów. Te produkty to np. płyny wykorzystywane w oszczędzającym energię chłodzeniu zanurzeniowym w centrach danych, folie okienne, lekkie pojazdy i materiały wykorzystywane w transporcie, które obniżają zużycie paliwa czy środki czyszczące, przy produkcji których powstaje mniej odpadów i zużywa się mniej wody.
- Jeśli chodzi o optymalizację naszych procesów produkcyjnych pod kątem obiegu zamkniętego, to mówimy tu o zapobieganiu powstawaniu odpadów lub ich minimalizacji, ponownym użyciu i recyklingu. W polskiej fabryce przykładami takich procesów są bardzo konkretne działania. I tak: produkty niedoskonałe, niezadowalające jakościowo są zawracane do procesu. Tak dzieje się np. w przypadku plastikowych komponentów czy zatyczek do uszu, które są regranulowane i ponownie wykorzystywane w procesie.
3M współpracuje z dostawcami w celu redukcji odpadów powstających m.in. podczas dostawy surowców oraz odbiorcami odpadów w celu szukania jak najlepszej i najbardziej przyjaznej środowisku metody ich zagospodarowania.
- Coraz więcej odpadów poddajemy recyklingowi - zaznacza Wawer. - Ale staramy się też wykorzystywać wewnętrznie w naszych zakładach materiały, które potencjalnie mogłyby stanowić odpad - dodaje i wskazuje przykład drewnianych palet, które dawniej po rozpakowaniu dostarczonych surowców były od razu przekazywane jako odpad. Teraz firma stara się je wewnętrznie wykorzystywać do momentu zużycia, np. transportując na nich materiały między instalacjami.
Siedziba główna 3M w Minnesocie (USA) to placówka korzystającą wyłącznie z zasobów energii odnawialnej. Kolejnym celem 3M jest zamienienie wszystkich placówek firmy w 70 krajach na całym świecie w oddziały zasilane w 100% przy pomocy energii pozyskiwanej z naturalnych źródeł.
Rozwój innowacyjnych technologii wymaga często zaangażowania przedstawicieli świata nauki, a także wsparcia finansowego ze środków publicznych. - Naturalnym środowiskiem takiej kooperacji jest klaster, który pomaga firmom „zamykać obiegi” poprzez właściwe zagospodarowanie odpadów i produktów ubocznych - uważa Katarzyna Błachowicz z Klastra Gospodarki Odpadowej i Recyklingu – Krajowy Klaster Kluczowy.
Klaster jest platformą inicjującą współpracę firm i instytucji związanych z gospodarką odpadami i recyklingiem, które zdecydowały się na podjęcie długofalowej współpracy biznesowej w celu wypracowania konkurencyjnej oferty produktów i surowców z recyklingu. Głównym produktem, którego wartość kształtuje się w łańcuchu wartości w klastrze, są te powstające w wyniku recyklingu i przetwarzania różnych grup odpadów lub usługi oraz maszyny służące tym celom.
Wiele firm pracuje nad możliwością zamknięcia lub domknięcia obiegów. - Jedna z naszych członkowskich firm zajmująca się recyklingiem tekstyliów pracuje nad możliwością 100% przetwarzania trafiającego do ich zakładu surowca - mówi Błachowicz. Część odzieży trafia do sklepów z odzieżą używaną, a niewykorzystana część zostaje przerobiona na odpad i czyściwo przemysłowe, które jest ponownie wykorzystywane w przemyśle. Poprzez współpracę nauki z biznesem udało się firmie wypracować nowy kompozyt z odpadów, który w postaci produktu, jak ławki czy latarnie, może stanowić uzupełnienie zielonej małej architektury miasta.
Paradoksalnie, utrudnieniem dla wdrażania nowych modeli biznesowych jest innowacyjność, gdyż wyprzedzają one legislacje je sankcjonujące - zauważa koordynatorka Klastra Gospodarki Odpadowej i Recyklingu – Krajowy Klaster Kluczowy.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie