Polska gospodarka potrzebuje zdefiniowania swoich priorytetów, aby łatwiej jej było odbudować się po okresie spowolnienia. Musimy pobudzić skłonność do oszczędzania i inwestowania - powiedział podczas EEC Trends prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz
W ostatnim roku poziom inwestycji w Polsce spadł do około 16 procent Produktu Krajowego Brutto (PKB) co oznacza, że gospodarka ma szansę na odtworzenie majątku trwałego. To ogranicza konkurencyjność i możliwość lepszego wykorzystania pracowników.
Sprawą o fundamentalnym znaczeniu powinno być zdefiniowanie celów rozwojowych na najbliższe lata oraz przygotowanie rozwiązań, które będą wspomagały tworzenie nowych miejsc prac, wdrażanie nowych technologii oraz wykorzystanie zasobów naturalnych, jakimi dysponujemy.
- Kwestią o podstawowym znaczeniu jest wytworzenie mechanizmów, które wyzwolą skłonność do oszczędzania, ale także i inwestowania. Tak się na ogół składa, że posiadacze nadwyżek finansowych nie prowadzą działalności biznesowej, stąd ważne, by w tym transferze finansowym uczestniczyły polskie banki. Warto jednak pamiętać, że skończyły się czasy nadpłynności sektora finansowego. Musimy także postarać się o efektywne wykorzystanie posiadanych przez nas zasobów naturalnych i wiedzy uczonych. Jeśli tego nie rozwiniemy, będzie nam trudno konkurować na globalnych rynkach - powiedział na sesji "Finansowanie gospodarki" podczas EEC Trends prezes Związku Banków Polskich (ZBP) Krzysztof Pietraszkiewicz.
Kwestie związane z gospodarką i przygotowaniem się na czas po zakończeniu okresu spowolnienia powinny być jednym z najważniejszych tematów zbliżającej się kampanii przed wyborami do parlamentu.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie