Przede wszystkim o finansowaniu inwestycji - obecnie i w przyszłości - rozmawiali uczestnicy sesji "Rynek finansowy a gospodarka" zorganizowanej w ramach 13. Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Zdaniem wiceprezes ING Banku Śląskiego Ewy Łuniewskiej coraz więcej firm wychodzi z kryzysu wywołanego pandemią COVID-19 i potrzebuje pieniędzy na swoje potrzeby.
Według firmy Fitch Ratings wprost gospodarczy w Polsce w 2021 r. wyniesie 5 proc., w przyszłym – ponad 4 proc., a w 2023 blisko 4 proc. Jak podkreślono podczas sesji "Rynek finansowy a gospodarka" to bardzo dobry prognostyk jeśli chodzi o inwestycje. Ważnym bodźcem inwestycyjnym będzie też Krajowy Plan Odbudowy, który zapewni finansowanie wielu przedsięwzięć. Żeby móc je z powodzeniem realizować niezbędne jest także kredytowanie ze strony banków.
- Temat inwestycji niezwykle ważny. Wszyscy zadają sobie pytanie kiedy ruszą, czy już jesteśmy w cyklu inwestycyjnym - powiedziała wiceprezes ING Banku Śląskiego Ewa Łuniewska dodając, że wzrost inwestycyjny jest pewny, pytanie tylko, kiedy nastąpi.
Zauważyła, że ING jest dużym bankiem, skupiającym wiele działów, dlatego może dokładnie obserwować rynek. I z tych obserwacji płyną pozytywne dane.
- Kredyty ruszyły bardzo mocno w tym roku, choć dane NBP wskazują że nadal jesteśmy w recesji.
A my rośniemy. 13 proc. firm potrzebuje więcej pieniędzy na swoje potrzeby. Czy to konkretnie na inwestycje? Tego jeszcze dokładnie nie wiemy - stwierdziła Ewa Łuniewska. - Leasing rośnie, firmy potrzebują też pieniędzy np. na wymianę sprzętu i urządzeń. Jest dużo zadań do sfinansowania - zaznaczyła.
Dodała, że banki są gotowe do udzielania dalszego wsparcia finansowego.
- Czekamy na impulsy od firm, żeby złożyły wnioski o sfinansowanie inwestycji. Obraz jest dość dobry. Działa połączenie rynków globalnych. Popyt wzrósł o ok. 15 proc. na całym świecie - podkreśliła.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie