Z większym optymizmem i nadzieją - tak na najbliższe miesiące patrzą przedstawiciele biznesu. Jak podkreślają, atmosfera do prowadzenia działalności w Polsce się zmienia, jednak wiele jest jeszcze do zrobienia.
- Jest więcej optymizmu, że władza, rząd, samorząd zaczną ponownie traktować biznes jak przyjaciela nie wroga. Jest także nadzieja, że zmniejszy się ilość otwartych frontów walki - zarówno w Polsce, jak i z naszymi sąsiadami - powiedział podczas sesji "Prawo, biznes, gospodarka" w ramach EEC Trends Wojciech Kostrzewa, prezes Polskiej Rady Biznesu.
Jak dodawał, pierwsze pozytywne odczucia zostaną zweryfikowane przez czas.
- Jesteśmy zdroworozsądkowymi ludźmi stąd wiemy, że zmiany nie nastąpią przez jedna noc, miesiąc czy kwartał - patrząc przede wszystkim na kwestie związane z legislacją. Jednak to, co można zrobić już dziś, to zmiana nastawienia i tego oczekujemy od rządu. Widzimy, że instytucje odpowiadające za kontakt z biznesem zmieniły swoje nastawienie i to cieszy - mówił.
Za przykład pozytywnych zmian podał sejmową Komisję Gospodarki i Rozwoju, która swoje działanie rozpoczęła od dialogu z przedstawicielami biznesu.
- To było coś, co było zapomniane przez ostatnich osiem lat i mam nadzieję, że nie skończy się na dwóch spotkaniach. Podobne zapowiedzi mamy z Senatu - dodał Kostrzewa.
Kolejnym krokiem, jego zdaniem, powinny być zmiany legislacyjne, które nie będą uderzały w biznes.
Pozytywnie zmianę nastawienia ocenia także Piotr Kamiński, skarbnik i wiceprezes ds. finansowych Pracodawców RP.
- Mam wiele przykładów z różnych stron, o chęci rozmawiania, szukania najpierw weryfikacji tego, co przeszkadza i później próby naprawy tych kwestii - mówił Kamiński.
Jak dodawał, państwo powinno wyznaczać ramy funkcjonowania biznesu, nie powinno zaś kontrolować jego działalności całkowicie i siłami politycznymi oddziaływać na gospodarkę. Jak podkreślał, naczelna powinna być zasada "nie szkodzić".
- W moim wyobrażeniu dobrego państwa, państwo jest strażnikiem bezpieczeństwa, określa ramy tworzone w przejrzysty sposób, w dialogu z przedstawicielami strony społecznej - podkreślał Kamiński.
- Tam, gdzie państwo powinno ingerować, powinniśmy mieć do czynienia ze sprawnym i przejrzystym nadzorem. To nie może być nadzór tworzony dlatego, "że komuś się tak wydaje". Powinniśmy patrzeć na państwo, jako na dobre przedsiębiorstwo, w których zachodzą pewne procesy. Prawo te procesy powinno opisywać - dodawał.
Na zmianę atmosfery uwagę zwrócił także Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorstw Adam Krzysztof Abramowicz. Jednak, jak dodał, wspomniana atmosfera to tylko niewielki (aczkolwiek ważny) fragment.
- Atmosferą nie da się spłacić rat leasingowych, zapłacić składek na ZUS czy - mówiąc najprościej - się najeść. Choć oczywiście lepiej mieć problemy czy zmagać się z wyzwaniami w atmosferze dobrej - mówił.
Jak podkreślał, przedsiębiorcy bardzo poważnie potraktowali wszystkie wyborcze obietnice.
- Oczywiście, zmiany wymagają czasu i nie można ich wprowadzić od ręki, ale musimy mieć świadomość, że cierpliwość też będzie się w pewnym momencie kończyć. Stąd mój apel o przyspieszenie prac nad zmianami, które nie będą utrudniały prowadzenia działalności gospodarczej.
Jak wyjaśniał chodzi przede wszystkim o naprawę zmian, jakie wprowadził Polski Ład.
Materiał powstał na podstawie dyskusji przeprowadzonej podczas sesji "Prawo, biznes, gospodarka", która odbyła się w ramach EEC Trends.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie