EEC 2019

Chiny są jednak potentatem na światowym rynku motoryzacyjnym - podkreślali uczestnicy panelu "Przemysł motoryzacyjny w Europie" w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego

Europa przegrywa wyścig technologiczny z Chinami, których samochody elektryczne mają lepsze opinie i niższe ceny. Przy tym Unia narzuca sobie wymogi klimatyczne, które jednak nie krępują Chin. Efekt to między innymi ogromny wzrost produkcji samochodów, także elektrycznych.

Przemysł motoryzacyjny w Europie – to jeden z gorących tematów podjętych w ostatnim dniu XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. - Dzisiaj jesteśmy w bardzo przełomowym momencie, jeśli chodzi o motoryzację. (…) To, co dzieje się w ostatnich 10 latach nazwę rewolucją - podkreślił Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Nie bez powodu. Europa bowiem przegrywa dziś wyścig z Chinami w branży automotive. Problem w tym, że na Starym Kontynencie w firmach związanych z motoryzacją pracuje kilkadziesiąt milionów osób. 

Chiny są jednak  potentatem na światowym rynku motoryzacyjnym – zresztą także w dziedzinie elektromobilności. Tylko w ubiegłym roku wyprodukowano tam bowiem 28 mln samochodów, a sprzedano – 30 mln pojazdów. W produkcji zawiera się też 6,6 mln samochodów elektrycznych, czyli więcej niż w Stanach Zjednoczonych czy Niemczech.

- Konkurencja z taką gospodarką jak Chiny będzie niezwykle trudna, będzie wymagała znalezienia wspólnego mianownika, bo Chiny nie mają żadnych zasad. (…) Trudno wygrać z takim konkurentem. Jak to zrobić? Stany Zjednoczone pokazują, Że trzeba postawić wysoką barierę - podkreślił Bartosz Chojnacki, wiceprezes firmy Superauto.pl.

Ta bariera to cła – w USA ustalone na poziomie 27,5 proc. – i brak dotacji dla samochodów spoza Stanów, dla porównania cła europejskie wynoszą 10 proc. Ale to może okazać się w Europie znacznie trudniejsze.

- Wprowadzenie ceł może być pyrrusowym zwycięstwem, bo tu zyskamy, a tam stracimy, bo przecież w Chinach jest ulokowana część produkcji. (...) Inne branże mogą się na to nie zgodzić. Inaczej niż w Stanach Zjednoczonych, interesy europejskich producentów są różne - podsumował Jakub Faryś.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie