Polska odnotowuje największy skok spośród krajów Europy, jeżeli chodzi o zainteresowanie technologiami cyfrowymi. Zauważalnie zmienia się pojmowanie transformacji cyfrowej - mówiła w czasie Europejskiego Kongresu Gospodarczego Dominika Bettman, dyrektorka generalna Microsoftu.
O tym, w jakiej fazie transformacji cyfrowej są Europa i Polska, w jakie technologie warto inwestować oraz jak zachęcać firmy do inwestowania w cyfryzację rozmawiali eksperci podczas debaty "Cyfryzacja: dylematy dojrzałej rewolucji" na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.
Dominika Bettman, dyrektorka generalna Microsoftu, zwróciła uwagę na skokowy wzrost zainteresowania nowymi technologiami w Polsce, co wynika między innymi ze zmiany sposobu myślenia o technologiach i ich wpływie na nasze życie.
- Polska według danych Eurostatu odnotowuje największy skok spośród krajów europejskich, jeżeli chodzi o zainteresowanie nowymi technologiami cyfrowymi. Obserwujemy obecnie skokowy wzrost zakupów sprzętu, praktycznego wykorzystania analityki danych czy rozwiązań chmurowych. Zauważalnie zmienia się pojmowanie transformacji cyfrowej w naszym kraju - wskazała Bettman.
- Do tej pory myślało się o transformacji cyfrowej ze stricte technicznego punktu widzenia, a dzisiaj mówimy o mentalnym nastawieniu organizacji, które potrafią działać w rzeczywistości cyfrowej. To, co dzieje się obecnie i co nas cieszy jest transformacją sposobu myślenia o tym, co faktyczne niosą technologie cyfrowe - powiedziała Dominika Bettman.
Dodała jednak pewien element studzący zbyt wybujały optymizm. Zauważyła, że indeks gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego (DESI), który obrazuje całkowite ucyfrowienie danego kraju, pokazuje, że na tle Unii Europejskiej wypadamy po prostu słabo.
Ignacy Niemczycki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, doprecyzował tę myśl.
- We wspomnianym indeksie DESI zajmujemy dopiero 24. miejsce na 27 krajów. To pokazuje, że praca, jaką mamy do wykonania, jest ogromna. Ponadto trzy czwarte polskich firm charakteryzuje bardzo niska intensywność cyfrowa, a aż 32 proc. małych i średnich firm w ogóle nie korzysta z żadnych narzędzi cyfrowych. To porażające liczby, które uwidaczniają dystans do nadrobienia - powiedział Niemczycki.
Dodał, że potrzebujemy pracy nad zmianą postrzegania cyfryzacji, aby nie uważać jej za koszt - jak wskazują w większości firmy działające w Polsce - a inwestycję mającą na celu poprawę konkurencyjności.
Michał Gramatyka, sekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji, określił Polskę jako kraj pełen kontrastów.
- Pod względem cyfryzacji Polska to kraj pełen kontrastów. Z jednej strony mamy aplikację mObywatel, powszechny i dopracowany program pobrany przez miliony Polaków czy chociażby e-recepty. Z drugiej strony podpisy poparcia zbieramy stacjonarnie, a nie np. zdalnie poprzez profil zaufany. Dodatkowo w administracji noszenie papierowych dokumentów "z pokoju do pokoju" jest wciąż powszechne - powiedział Gramatyka.
Dodał, że w przypadku samorządów zaledwie 25 proc. ma zaimplementowany elektroniczny obieg dokumentów, ale funkcjonuje on jako alternatywny. To oznacza, że papier wciąż jest podstawą.
Andrzej J. Kozłowski, prezes zarządu spółki Emitel, użył wymownej statystyki obrazującej skok technologiczny w Polsce.
- Już zaledwie 7 proc. Polaków używa telefonu stacjonarnego, to pokazuje skok technologiczny, jaki wykonaliśmy m.in. poprzez rozwój internetu opartego na światłowodzie. Teraz szybki rozwój czeka nas w domenie internetu mobilnego - to pomost, który przeniesie nas do przyszłości - podsumował Kozłowski.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie