Ulgi podatkowe są bez sensu? Inwestycje przyciąga coś innego

Zmiany w systemie podatkowym Unii Europejskiej i poszczególnych jej krajów odbierają atrakcyjność ulgom podatkowym. Inwestorzy wolą te państwa, które oferują im granty. To niekorzystne dla Polski.

Tomasz Rolewicz, partner w Dziale Doradztwa Podatkowego EY zaznaczył podczas debaty „Inwestycje i ich finansowanie” na konferencji EEC Trends w Warszawie, że mechanizmy wsparcia nie są jednorodne, a przede wszystkim ich znaczenie i atrakcyjność zmieniają się w czasie, m.in. pod wpływem zmian wprowadzanych w systemach wsparcia przez inne państwa.

W Polsce przez lata inwestorzy mieli do wyboru 2 rodzaje wsparcia, które można było łączyć. Z jednej strony był to grant finansowy do 10 proc. wartości inwestycji, a z drugiej zwolnienia podatkowe sięgające do 30 proc.

- W przeszłości był to odpowiedni poziom wsparcia, ale zmieniają się przepisy i uwarunkowania prawne w Unii Europejskiej czy też u naszych sąsiadów. Każdy kraj chce przyciągnąć inwestorów, więc systemy podatkowe zaczęły ze sobą konkurować. Część krajów sąsiadujących z nami zmieniło podejście do wsparcia inwestycji, odchodząc od zwolnień podatkowych i przechodząc w stronę grantów - powiedział Tomasz Rolewicz.

Przypomniał, że wprowadzone w Unii Europejskiej zmiany podatkowe nakazują, by w przypadku korzystania ze zwolnień w jakimś kraju, gdzie firma zainwestowała, w kraju, w którym jest siedziba firmy, nadpłacać tą różnicę w podatkach. Tym samym wsparcie w postaci ulg podatkowych stało się nieatrakcyjne – inwestorzy wolą więc systemy gwarantujące wsparcie w postaci grantów.

Paweł Jarski, prezes firmy Elemental Holding, zwrócił uwagę na wyrównywanie się systemów wsparcia w ramach Unii Europejskiej, w odróżnieniu od USA, gdzie poszczególne stany ostro konkurują o nowych inwestorów.

- Rynek amerykański bardzo mocno zabiega o inwestorów, poszczególne stany ostro między sobą konkurują. W Unii Europejskiej nie widzę już takiej różnicy - powiedział na EEC Trends Paweł Jarski i zauważył, że w Polsce można już korzystać z większości instrumentów finansowych dostępnych w krajach Europy Zachodniej czy USA.