EEC 2019

Polsko-czeskie relacje handlowe i ekonomiczne są proporcjonalne. Oba kraje i ich gospodarki łączy więcej niż nam się wydaje. Politycznie blisko nam do Pragi w kwestiach ukraińskich i europejskich.

  • 22 mld euro rocznie wart jest polski eksport do Czech - to dwa razy więcej niż sprzedajemy do Ukrainy.
  • Administracja czeska chce implementować przepisy, które wcześniej były wprowadzone w Polsce - np. specustawy drogowe, które pozwalają szybciej przygotować inwestycje.
  • W Czechach działa ponad 4 tys. podmiotów prawa handlowego z kapitałem polskim, a jednoosobową działalność gospodarczą prowadzi tam prawie 3 tys. Polaków.
  • Tekst powstał na podstawie "Forum międzynarodowej współpracy gospodarczej Polska-Czechy" w ramach XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Zobacz transmisję z debaty:

- Uczestniczyłem na kilku spotkaniach razem z ambasadorem polsko-czeskim i widziałem pełne zrozumienie w sprawie stosunków bilateralnych. Bazowało to na przekonaniu, że nasza współpraca jest niezbędna. Polska jest dla Czech trzecim najważniejszym partnerem handlowym. Na tym samym miejscu są Czechy dla Polski, a co ważniejsze, nasza wymiana handlowa jest zrównoważona; nie jest tak, że jeden kraj więcej korzysta na tej wymianie - stwierdził Břetislav Dančák, ambasador Czech w Polsce.

Břetislav Dančák, ambasador Czech w Polsce. Fot. PTWP

Ambasador Dančák zwrócił również uwagę, że roczna wymiana handlowa pomiędzy Polską a Czechami to 34 mld euro. W przypadku wymiany handlowej z Hiszpanią kraj nad Wisłą wypracowuje jedynie 17 mld euro. Według czeskiego ambasadora w Polsce świadczy to o wielkiej skali relacji gospodarczych pomiędzy Pragą a Warszawą.

Mateusz Gniazdowski, ambasador Polski w Czechach. Fot. PTWP

- Wojna w Ukrainie uwypukliła to, jak jesteśmy blisko w sprawach najważniejszych, dotyczących naszego bezpieczeństwa. W tych kwestiach postrzegam te stosunki jako bardzo bliskie. 22 mld euro rocznie składa się na polski eksport do Czech; to dwa razy więcej niż na Ukrainę - podkreślał Mateusz Gniazdowski, ambasador Polski w Czechach.

Polski ambasador w Pradze zauważył, że to zrównoważenie w wymianie handlowej pomiędzy Polską a Czechami wynika z odmiennej metodologii badań statystycznych w obydwu krajach i według polskich wyliczeń Warszawa w wymianie handlowej jest na "lekkim plusie" w stosunku do Pragi. Jednak najistotniejsze jest to, że postrzegamy korzystnie naszą współpracę.

Pozytywna współpraca handlowa pomiędzy Polską a Czechami przekłada się na sukces firm

- Mamy czym się pochwalić, na rynku czeskim jesteśmy obecni od dwóch lat w wymiarze ofertowym, ale od roku realizujemy już pierwsze inwestycje. Obecnie wykonujemy suchy polder w czeskim Kutřinie. Niedawno rozpoczęliśmy też budowę drogi D35 Džbánov - Litomyšl w Czechach, na otwarciu prac był pan ambasador Mateusz Gniazdowski - zauważył Cezary Łysenko, członek zarządu Budimeksu.

Podkreślił, że postrzega rynek czeski jako bardzo perspektywiczny i wskazał na podobieństwa pomiędzy rynkiem inwestycyjnym w Czechach i w Polsce, chociażby patrząc na podobny udział rynku budowlanego w PKB obu krajów. Tak samo jest w przypadku programów inwestycyjnych.

- Czechy chcą zbudować 600 km dróg szybkiego ruchu i autostrad. Polska z kolei ma do wybudowania jeszcze 2000 km, to jest podobna ilość, biorąc pod uwagę skalę kraju - zaznaczył Łysenko.

Cezary Łysenko, członek zarządu Budimeksu. Fot. PTWP

Administracja czeska chce implementować przepisy, które wcześniej były wprowadzone w Polsce - np. specustawy drogowe, które pozwalają szybciej przygotować inwestycje.

- Do tej pory rynek czeski charakteryzował się tym, że proces przygotowawczy do inwestycji trwał znacznie dłużej. To była kwestia pozyskiwania terenów pod inwestycję, pod budowę, wywłaszczenia. W Polsce zostało to unormowane kilkanaście lat temu specustawą drogową. Widzimy, jak w Czechach trwają prace nad podobnymi rozwiązaniami; to jest bardzo dobry kierunek - zaznaczał Cezary Łysenko.

Czechy są krajem pierwszego wyboru dla polskich firm, które zainwestowały nad Wełtawą 4 mld euro

- Wymiana towarowa to bardzo ważny wskaźnik wzajemnych relacji, ale nie możemy zapominać o inwestycjach i handlu usługami. Pod kątem inwestycji polskich firm Czechy są krajem pierwszego wyboru, mimo że plasują się za Luksemburgiem w statystykach. Trzeba jednak pamiętać, że jest to rynek głównie kapitałowy, ale jeśli weźmiemy pod uwagę realne inwestycje firm za granicą, to jest to właśnie Republika Czeska. Według danych Narodowego Banku Polskiego polskie firmy zainwestowały w Czechach 4 mld euro. Z moich obserwacji wynika, że nie ma dziedziny, gdzie nie byłoby polskiego biznesu w Czechach -zauważył Wojciech Pobóg-Pągowski, naczelnik wydziału dwustronnej współpracy gospodarczej departamentu handlu i współpracy międzynarodowej w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

Wojciech Pobóg-Pągowski, naczelnik Wydziału Dwustronnej Współpracy Gospodarczej Departamentu Handlu i Współpracy Międzynarodowej w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Fot. PTWP

Według przytoczonych przez niego danych w Czechach działa ponad 4 tys. podmiotów prawa handlowego z kapitałem polskim, a jednoosobową działalność gospodarczą prowadzi prawie 3 tys. Polaków. Jedną z dużych akwizycji polskich w Czechach w ostatnim czasie stanowiło przejęcie znanej czeskiej firmy Becherovka przez polski Maspex.

Sprawa Turowa nie stanowi już paliwa politycznego do antagonizmów polsko-czeskich

- Wojna pokazała, że jesteśmy sojusznikami zarówno w regionie, jak i w Unii Europejskiej. W tym kontekście warto też wspomnieć o zamkniętej sprawie Turowa. Trzy lata temu stosunki polsko-czeskie nie wyglądały najlepiej. Dobrze więc, że udało nam się zamknąć tę sprawę i że ona nie wraca. Widzę, jak ambasada polska w Pradze pilnuje sytuacji i jest obecna w regionie libereckim. Jesienią odbędą się wybory regionalne w Czechach i widzę, że w tym kontekście sprawa Turowa nie wraca. Jest to istotna kwestia, ponieważ Turów zniszczył stosunki polityczne - ocenił Vit Dostal, dyrektor wykonawczy czeskiego Stowarzyszenia Spraw Międzynarodowych (AMO).

Przypomnijmy: w marcu 2021 roku Czechy wniosły do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej skargę przeciwko Polsce dotyczącą rozbudowy kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów. Główną kwestią podnoszoną w pozwie był negatywny wpływ kopalni na regiony przygraniczne, w których zmniejszył się poziom wód gruntowych. Z kolei TSUE nałożył 20 września 2021 r. na Polskę 0,5 mln euro kary za każdy dzień kontynuowania pracy Turowa.

Vit Dostal, dyrektor wykonawczy czeskiego Stowarzyszenia Spraw Międzynarodowych. Fot. PTWP

- Warto zauważyć, że zmiany polityczne w Polsce nie zmieniły relacji bilateralnych z Czechami. Po stronie nowych ministrów i rządu zarówno w Pradze, jak i Warszawie jest wola koordynowania działań nie tylko w sprawach ukraińskich, ale również europejskich. Dobrym instrumentem naszej współpracy bilateralnej są np. wspólne posiedzenia rady ministrów. Kolejne posiedzenie ma się odbyć we wrześniu. Polska jest największym państwem, z którym Czechy mają taki format współpracy - podkreślał Vit Dostal.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie