83 proc. respondentów zgodziło się ze stwierdzeniem, że wdrożenie Przemysłu 4.0 pozwala podnieść konkurencyjność firmy w branży, a zarazem 44 proc. zadeklarowało, że wdrożenie narzędzi Przemysłu 4.0 aktualnie nie jest priorytetem - wynika z raportu APA Group.
Artur Pollak, prezes zarządu APA Group, podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbywał się 7-9 maja 2024 roku w Katowicach, przedstawił wyniki raportu "Stan Przemysłu 4.0 w Polsce. Transformacja cyfrowa 2024".
Prezes APA Group podał, że aż 83 proc. respondentów zgodziło się ze stwierdzeniem, że wdrożenie Przemysłu 4.0 pozwala podnieść konkurencyjność firmy w branży, a zarazem tylko co czwarty badany uznał transformację cyfrową za element konieczny do rozwoju i przetrwania na rynku.
- Przemysłem zajmuję się od 25 lat i takich informacji nie spodziewałem się. Nie spodziewałem się, że będziemy w tym miejscu, w którym dzisiaj jesteśmy. Spodziewałem się więcej optymizmu. Przemysł 4.0 jako koncepcja jest z nami już od 2011 roku. Jest opinia, że jako Polska zrobiliśmy skok w pieniądzu cyfrowym. Niestety w Przemyśle 4.0 nie robimy takiego skoku – komentował Artur Pollak.
Wskazał, że omawiany raport dotyczy stanu Przemysłu 4.0 w Polsce, ale zaznaczył, że następuje rozwodnienie definicyjne, bo już jest Przemysł 5.0 i w związku z tym powoli przechodzimy w definiowaniu na transformację cyfrową, a w efekcie pojęcia Przemysł 4.0 i transformacja cyfrowa należy traktować zamiennie.
- Na rynku są już gotowe narzędzia do tego, żebyśmy przeszli tę transformację cyfrową. Ta transformacja nie jest zbyt trudna. Wymaga wiedzy, zaangażowania, determinacji w tym, że chcemy wprowadzić zmianę, ale jest możliwa tu i teraz. Tylko musimy chcieć – przekonywał Artur Pollak.
Odpowiedzi na raportowe pytanie o to, jakiego rodzaju systemy IT używane są w firmach respondentów na co dzień, pokazały, że trzy najpopularniejsze systemy to ERP – system zarządzania przedsiębiorstwem, WMS/WCS/WES - system zarządzania magazynem i MES - system realizacji produkcji.
- To nie jest Przemysł 4.0. W związku z tym to pokazuje, według mojej opinii, trochę brak wizji, wiedzy. Po prostu sięgamy po te narzędzia i mówimy, że to jest Przemysł 4.0, że to jest transformacja cyfrowa, a tak nie jest - komentował wyniki raportu Artur Pollak.
Z przedstawionych informacji raportowych wynikało, że firmy stawiają na systemy do symulacji i prototypowania – co piąty respondent wskazał, że jego firma wykorzystuje te technologie na co dzień.
- Zaczynamy transformację cyfrową już od elementów do prototypowania, zaczynamy wykorzystywać te szybkie narzędzia. To pozwala zmniejszyć koszty operacyjne wdrożeń innowacji. To jest bardzo dobry początek, ale to nie jest koniec tej drogi, która jest już bardzo dobrze rozpoznana - mówił Artur Pollak.
- Jej elementami, które są wskazywane jako najpopularniejsze, są technologie Big Data z odmienianą przez wszystkie przypadki sztuczną inteligencją, elementy związane z automatyzacją i elementy związane z dronami i cobotami - wskazał Artur Pollak.
Konkretnie rzecz biorąc, respondenci wskazali, że spośród technologii Przemysłu 4.0 największe korzyści w branży, w której pracują, mogą przynieść Big Data i analityka AI (60 proc.), automatyzacja (58 proc.), drony i coboty (35 proc.).
Dalej komentując raport, prezes APA Group stwierdził, że „50 proc. z nas mówi, że wie, czym jest przemysł cyfrowy, czym jest transformacja cyfrowa, a w związku z tym 50 proc. nie wie, możemy z tego wyciągać różne wnioski” i wskazał, że jego zdaniem „to, że 50 proc. osób nie wie, to jest smutna sytuacja, dlatego że koncepcja Przemysłu 4.0 jest już bardzo dojrzała”.
- 44 proc. ankietowanych uznaje, że wdrożenie narzędzi Przemysłu 4.0 nie jest priorytetem, a jeżeli nie to, co nim jest? Mówiłem, że ten raport jest dla mnie smutnym raportem, dlatego że on pokazuje, że walczymy o przetrwanie. To jest sytuacja związana z ekonomią w Europie, ale te dane pokazują, że nie mamy wizji rozwoju, nie inwestujemy, blokujemy się wewnętrznie - komentował Artur Pollak.
- Małe firmy w ogóle nie mają świadomości benefitów wynikających z nowoczesnych technologii. Wydaliśmy masę pieniędzy w Polsce na to, żeby edukować rynek, wydajemy książki, prowadzimy różnego rodzaju szkolenia. Brak zainteresowania powoduje, że ta rewolucja może nas całkowicie ominąć i zostaniemy wykluczeni jako polski biznes, jako polski przemysł, dlatego że nie wpiszemy się do globalnego łańcucha dostaw. Musimy przejść transformację cyfrową. Wiem, że słowo "musimy" może źle brzmi, ale nie ma od tego ucieczki - przekonywał Artur Polak.
Z omawianego raportu wynika też m.in. że 52 proc. respondentów sygnalizuje problem braku wykwalifikowanych pracowników przygotowanych do pracy z technologiami Przemysłu 4.0. Raport pokazał też, że w firmach o przychodach od 20 do 50 mln zł wyraźnie dominuje brak zainteresowania wdrożeniami technologii Przemysłu 4.0 (75 proc.), a pozostałe są w trakcie przygotowania strategii (17 proc. ) lub pilotażu (8 proc.).
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie