Najbardziej ekspansywna technologia znalazła się w centrum zainteresowania firm. Przynosi więcej korzyści niż zagrożeń – oceniono w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
W debacie pod hasłem „Sztuczna inteligencja. Biznes i rozwój” zorganizowanej w ramach trwającego w Katowicach XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego wzięli udział przedstawiciele firm korzystających z rozwiązań AI oraz eksperci z dziedziny technologii i jej biznesowego wykorzystania. W tym gronie weryfikowano obiegowe opinie i formułowano rekomendacje dla firm.
Jesteśmy jako gospodarka na wstępnym etapie stosowania inteligentnych rozwiązań cyfrowych. Przed nami nowe możliwości i korzyści z jej wykorzystania, ale także zadania, wyzwania i praca, by nowych narzędzi używać w sposób bezpieczny, świadomy, odpowiedzialny i niewyrządzający szkód.
- 70 proc. firm przeznacza 10 proc. środków na transformację - poinformował Kazimierz Klonecki, partner zarządzający w EY Consulting. - One istotnie zmieniają przedsiębiorstwa, a te bardzo poważnie traktują zachodzące zmiany.
Codziennie powstać 1000 nowych aplikacji wykorzystujących AI. Czy pracownicy umieją dobrać narzędzie do swoich potrzeb? Nie - diagnozowała Jowita Michalska, prezeska Digital University, Singularity Group Warsaw. - Kto zasila technologię swoimi danymi? Niewielu. Jesteśmy na etapie prostych chatbotów, ludzie boją się sztucznej inteligencji.
Dlatego żywe są obawy o utratę miejsc pracy, brakuje świadomości, że wsparcie AI pomaga w prostych zadaniach i umożliwia poświęcenie się ciekawszym, bardziej kreatywnym aktywnościom zawodowym.
Bez edukacji, świadomości, co pracownik zyska na wprowadzeniu do firmy nowych narzędzi, nie ma szans na osiągnięcie celu wdrożenia AI. Co tego zgadzali się wszyscy uczestnicy debaty.
- My nie boimy się AI - zapewniał Michał Kołodziej, Senior Director DS&M Innovation GSK R&D. - Korzystamy z AI, zasilamy ją danymi, ale w naszej branży (sektor farmaceutyczny - dop. red.) kluczowy jest aspekt etyczny. Pacjent musi zgodzić się na to, do czego będą wykorzystywane jego dane. AI to u nas asystent. Decyzje podejmuje człowiek.
- AI zwiększa efektywność naszej pracy - ocenił Zbigniew Rymarczyk, wiceprezes zarządu, dyrektor sektora ES Comarch. - Zwlekaliśmy z jej wykorzystaniem celowo - ze względu na bezpieczeństwo danych. AI potrzebuje wartościowych, jakościowych danych, a my nie mogliśmy ryzykować ich wycieku. Pewność, zaufanie jest warunkiem używania narzędzi AI. Dlatego tak ważny jest aspekt regulacyjny i etyczny w wykorzystaniu danych zasilających sztuczną inteligencję.
Wśród debatujących przeważała opinia, że przeznaczeniem AI jest rola asystenta, suflera. Jej rozwój generuje potencjalnie więcej korzyści niż zagrożeń - rekomendowali dyskutanci. Stawiając na pierwsze, trzeba mieć świadomość tych drugich.
- Testujemy kilka nowych rozwiązań, ale jestem przekonany, że nadal warto uczyć się programowania - rekomendował Rymarczyk. - Nie jest tak, że analityk danych razem z AI napiszą kod. Nie rezygnujmy ze szkolenia kierowców nawet w sytuacji upowszechniania się samochodów autonomicznych.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie