System elektroenergetyczny niedostosowany do zielonej transformacji, niestabilny system prawny oraz biurokracja odstraszają od inwestycji w Polsce. Zachęca natomiast dobrze wykształcona kadra.
Uczestnicy debaty "Atrakcyjność inwestycyjna Polski" rozmawiali podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach na temat wad i zalet inwestowania w Polsce.
Paweł Kurtasz, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu stwierdził, że sporym problemem są obecnie wysokie ceny energii. Podobne zdanie miał Michael Dembinski, z Polsko-Brytyjskiej Izby Handlowej.
- W Polsce są obecne duże brytyjskie firmy, ale mniejsze i średnie są odstraszone przez nie do końca przewidywalny system prawny, a także brak dostosowania polskiej sieci elektroenergetycznej do zielonej transformacji - mówił.
Dodał, że biurokracja jest kolejną przeszkodą, bo zabiera za dużo czasu i dlatego niektórzy inwestorzy rezygnują z inwestowania w Polsce.
- Nie wygrywamy też, jeśli chodzi o rozwiązania podatkowe - dodał Janusz Michałek, prezes zarządu Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Według Janusza Dziurzyńskiego - to, co z kolei jest mocną stroną Polski, to dostępność do dobrze wykształconych kadr.
- Mimo bolączek mamy dużo studentów, w tym zagranicznych, którzy będą tworzyć przyszłą kadrę menedżerską. Mamy ogromną przewagę na tle Europy jeśli chodzi o ilość studentów studiujących informatykę - podsumował.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie