EEC 2019

W budowaniu zielonego przemysłu nie zrobiliśmy jeszcze pierwszego kroku.

Przemysł stanął - całkowicie  nieprzygotowany - wobec wyzwań transformacji energetycznej. Firmy obawiają się utraty konkurencyjności, oczekują jasnych wskazań i wsparcia.

  • Energetyka - sektor w fazie trudnej transformacji -  wpływa na kondycję firm i kształtuje perspektywy dla całej gospodarki. 
  • Przemysłowi odbiorcy energii oczekują takich warunków jej dostaw, by byli w stanie konkurować z podmiotami z innych części świata, gdzie wymagania klimatyczno-środowiskowe są łagodniejsze lub nie ma ich wcale.
  • W budowaniu zielonego przemysłu nie zrobiliśmy jeszcze - szczególnie dotyczy to mniejszych firm - pierwszego kroku. Tymczasem czas goni, a w oczy zagląda widmo utraty konkurencyjności.
  • O tych zależnościach dyskutowano podczas sesji zatytułowanej "Przemysł wobec wyzwań transformacji energetycznej" w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego, który odbył się w dniach 7-9 maja 2024 roku w Katowicach.

- Uznajemy wagę energetyki jako najważniejszej dziedziny w gospodarce, bowiem bez energii nie możemy funkcjonować - zaznaczył na wstępie Henryk Kaliś, prezes zarządu Izby Energetyki Przemysłowej i Odbiorców Energii, pełnomocnik zarządu ds. zarządzania energią elektryczną w Zakładach Górniczo-Hutniczych Bolesław, prezes zarządu Forum Odbiorców Energii Elektrycznej i Gazu.

Wskazał przy tym, że transformacja energetyczna przemysłu będzie trudniejsza od transformacji samej energetyki.

Przemysł musi znać ścieżkę transformacji polskiej energetyki, by wiedzieć, jak ma się zmienić

- Energetyka ma wybór dostępnych technologii, wiadomo, jak produkować energię odnawialną - mówił Henryk Kaliś. - Inaczej jest w przemyśle, który ewidentnie jest obecnie na zakręcie. W energetyce są potrzebne inwestycje, ale przemysł musi się zbudować od zera - zaznaczał, wskazując przy tym, że będzie potrzebne wsparcie ze strony państwa, które musi stworzyć regulacje i zbudować infrastrukturę.

Henryk Kaliś wskazał także na kluczową rolę energetyki w kontekście kondycji polskich firm. Odbiorcy przemysłowi oczekują takich warunków dostaw energii, żeby byli w stanie konkurować z podmiotami z innych części świata. Ważne, by przemysł poznał ścieżkę transformacji polskiej energetyki.

- Od 2039 r. Unia Europejska przestanie wydawać uprawnienia do emisji, ale będzie rozliczać koszty związane z emisjami - zaznaczył Kaliś. - Od 2050 r. mamy być zeroemisyjni, tymczasem obecnie nie mamy zeroemisyjnych technologii. Na przykład jest CCS (z ang. carbon capture and storage - metoda ta składa się z trzech głównych etapów: separacji dwutlenku węgla, jego transportu oraz zdeponowania w sposób nieszkodliwy dla środowiska - przyp. red.). Jednak dla wielu to abstrakcja. Bylibyśmy wdzięczni za wizję transformacji w energetyce, bowiem musimy wytwarzać zeroemisyjne produkty - wskazywał.

Kaliś podał przykład instalacji do wychwytywania dwutlenku węgla, powstającej w jednej z firm cementowych. Będzie ona trzykrotnie większa od instalacji do produkcji cementu i potrzebować będzie trzy razy więcej energii, niż wykorzystuje się w samym procesie produkcji. To pokazuje skalę wyzwań, przed którymi stoimy.

Stal jest doskonałym materiałem z punktu widzenia gospodarki o obiegu zamkniętym

Wojciech Koszuta, dyrektor generalny, członek zarządu ArcelorMittal Poland, podkreślił, że stal jest doskonałym materiałem z perspektywy gospodarki o obiegu zamkniętym. Stal po przetopieniu może się bowiem znaleźć w nowych produktach.

Koszuta wskazał, że jeżeli hutnictwo będzie coraz głębiej wchodziło w procesy dekarbonizacyjne, to należałoby budować tak naprawdę nowe zakłady, a to oznacza ogromne koszty. Warto zwrócić uwagę na rosnący import stali do Europy. Dotyczy to również innych sektorów gospodarki.

Wojciech Koszuta, dyrektor generalny, członek zarządu ArcelorMittal Poland (fot. PTWP)

Unia Europejska podejmuje kroki, żeby zapobiegać takim sytuacjom. Przed napływem produktów wytwarzanych bez uwzględnienia wpływu ich produkcji na klimat ma zabezpieczać graniczny podatek węglowy CBAM (ang. Carbon Border Adjustment Mechanism). Rozwiązanie to ma być w pełni stosowane od stycznia 2026 r. Czas pokaże, czy się sprawdzi.

ArcelorMittal stawia sobie cel osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. Przeobraża się jednak cała branża, której wpływ na inne sektory gospodarki jest olbrzymi. Przemysł hutniczy opracowuje np. nowe, lżejsze gatunki stali do produkcji samochodów. A lżejszy samochód zużywa mniej paliwa. Hutnictwo wpisuje się także w OZE - 80-90 proc. turbiny wiatrowej stanowi przecież stal.

Alan Beroud, prezes zarządu PKP (fot. PTWP)

Znaczącym odbiorcą energii jest transport kolejowy. Alan Beroud, prezes zarządu PKP S.A., zaznaczył, że spółka zużywa rocznie 1,3 terawatogodziny.

- Jesteśmy znaczącym podmiotem, jeśli chodzi o energochłonność, bowiem 30 proc. kosztów na kolei to koszty energii. W Niemczech cena energii w styczniu wynosiła 86 euro za MWh, tymczasem u nas było to około 116 euro. Konkurencyjność polskiego przemysłu, także kolei, spada. Od lat mówimy, że chcemy zbudować konkurencyjny system energetyczny, a wciąż jesteśmy w tym samym momencie. Nikt tego za nas nie zrobi. Pewnie powołamy komórki, które będą się zajmowały zużyciem energii - wskazywał Alan Beroud.

Jacek Łukaszewski, prezes na klaster Europy Środkowo-Wschodniej Schneider Electric, przypomniał, że często powtarza się, że Unia Europejska narzuca wymagania dotyczące zielonej transformacji, obniżając konkurencyjność europejskiego przemysłu.

- Ale gdzie indziej też to ma miejsce, weźmy choćby Chiny i elektryfikację transportu. W wielu aspektach Chiny są dalej, podobnie Stany Zjednoczone - wskazywał.

Jacek Łukaszewski, prezes na klaster Europy Środkowo-Wschodniej Schneider Electric S.A.

Koszty energii przekładają się na ceny produktów i inwestycje

Łukaszewski zwrócił również uwagę na to, że Polska stoi małymi i średnimi przedsiębiorstwami. W ubiegłym roku spółka przeprowadziła badanie "Elektryczność 4.0". Objęło ono 400 podmiotów: 100 dużych i 300 małych.

Dziewięciu na dziesięciu przedstawicieli biznesu uznało, że podwyżki cen energii spowodowały wzrost cen ich produktów lub usług. Natomiast trzech na dziesięciu przyznało, że wysokie ceny energii wyhamowały inwestycje. Konieczne było bowiem przesunięcie środków z budżetu inwestycyjnego na koszty operacyjne.

Jacek Łukaszewski wskazał, że bardzo wiele firm "pasywnie konsumuje energię", a dotycząca gospodarowania energią świadomość w wielu z nich jest niska. Inaczej przedstawia się to w przypadku większych, a szczególnie tych energochłonnych podmiotów.

- Będzie to się musiało zmienić. Przedsiębiorcy będą musieli sobie radzić z kwestią elastyczności. System wymusza na użytkownikach reagowanie na to, co dzieje się w sieci. Myślę o zmiennych taryfach, o DSR (zdolność do zredukowania zapotrzebowania przez odbiorcę prądu- przyp. red.). Mały biznes nie jest na to gotowy - ocenił Jacek Łukaszewski.

A będzie się musiał mierzyć z raportowaniem i ograniczaniem śladu węglowego swojej działalności i produktów. Duże firmy świadome ekologicznie podejmują bowiem zobowiązania w zakresie redukcji śladu węglowego. I tego samego wymagają od swoich dostawców, również tych mniejszych warunkując tym dalszą współpracę. Ślad węglowy staje się kategorią konkurencyjności, a mniejsze firmy nie wiedzą często, od czego zacząć działania redukujące ślad węglowy.

- Okaże się, że mimo dobrej ceny oraz jakości produktu czy usługi, mając wysoki ślad węglowy, dany podmiot może być niekonkurencyjny - zaznaczał Jacek Łukaszewski.

Adam Czyżewski, główny ekonomista w Orlenie (fot. PTWP)

Adam Czyżewski, główny ekonomista w Orlenie, wskazywał, że koniecznym warunkiem budowy zielonego przemysłu jest dostępność zielonej energii elektrycznej i cieplnej, ale przy tym dekarbonizacja całego łańcucha wartości. Orlen zamierza osiągnąć neutralność emisyjną netto w 2050 r.

- Mamy strategię, którą realizujemy i dostosowujemy do warunków - mówił Adam Czyżewski. - Protokół gazów cieplarnianych dzieli emisje na trzy zakresy. Pierwszy to emisje generowane w naszych zakładach. Zakres drugi - te, które kupujemy. I zakres trzeci - wszystko to, co dzieje się poniżej, poza firmą. W przypadku Orlenu emisje z trzeciego zakresu, generowane przez klientów, stanowią 84 proc. śladu węglowego grupy. Możemy wytwarzać zieloną energię, ale sprzedając paliwa na bazie ropy i gazu, dajemy klientom ślad emisyjny - zaznaczał.

Powodzenie dekarbonizacji zależy od konsumentów i rynku

- Nie da się załatwić tematu dekarbonizacji bez udziału konsumentów - wskazywał Adam Czyżewski.

I zwracał uwagę, że aby móc oferować czyste paliwa, trzeba mieć na nie odbiorców. To kwestia budowy całego rynku, co z kolei wymaga współpracy między wieloma grupami interesariuszy i działania w sposób skoordynowany.

Ważne, czy klienci będą potrafili myśleć w innych kategoriach. Czy zgodzą się na przykład z tym, że ich potrzebą nie jest posiadanie samochodu, tylko usługa transportowa.

Orlen podkreśla potrzebę wspólnego działania nie tylko na polu krajowym, ale także w sojuszach z innymi krajami. - Tworzenie sojuszy ułatwia dekarbonizację całych łańcuchów wartości - zaznaczał Adam Czyżewski.

Krzysztof Zamasz, wiceprezes, dyrektor handlowy Grupy Veolia w Polsce, prezes zarządu Veolia Energy Contracting Poland (fot. PTWP)

Krzysztof Zamasz, wiceprezes, dyrektor handlowy Grupy Veolia w Polsce, prezes zarządu Veolia Energy Contracting Poland, wskazywał na dobre praktyki, które firmy globalne mogłyby upowszechniać na polskim rynku.

- W Polsce jesteśmy firmą multienergetyczną, mamy linię "industry" dla klientów przemysłowych - mówił. - Jesteśmy bardzo dobrzy w oszczędzaniu energii. Najlepsza energia to ta zaoszczędzona.  Dekarbonizujemy, jeśli przemysł tego chce. Jest duży potencjał w zakresie odzysku energii. Przemysł jest nam potrzebny, bo gospodarka się zmienia na gospodarkę wojenną - podkreślał Krzysztof Zamasz.

I wskazywał, że przemysł powinien w coraz większym stopniu wykorzystywać do swoich celów fotowoltaikę, pompy ciepła, korzystać z odzysku ciepła z procesów technologicznych, a także inwestować w spalarnie.

Zielona transformacja to nie tylko wytwarzanie czystej energii, ale również efektywne i skuteczne jej wykorzystanie

Bartosz Węgrowski, dyrektor Deal Advisory, szef zespołu M&A Energy Green Transition KPMG w Polsce, zaznaczył, że zielona transformacja to nie tylko wytwarzanie czystej energii, ale również efektywne i skuteczne jej wykorzystanie. Dla firm ważna jest stabilność dostaw energii oraz rachunek ekonomiczny.

Bartosz Węgrowski, dyrektor, Deal Advisory, szef zespołu M&A Energy Green Transition KPMG w Polsce (fot. PTWP)

Stąd coraz powszechniejszy staje się zakup zeroemisyjnych źródeł energii przez firmy przemysłowe. Kiedy na sprzedaż wystawiane są aktywa wytwórcze, kupującym coraz częściej nie jest operator energetyczny, ale przedsiębiorstwa, które korzystanie z energii traktują jako środek do celu. Dzięki temu zyskują dostęp do czystej energii, przekładający się na spadek emisji i śladu węglowego wytwarzanych produktów czy usług.

To ponadto przekłada się na poprawę wizerunku firmy czy na korzystniejsze warunki umów z instytucjami finansowymi. Podmioty prowadzące zrównoważony biznes i kładące nacisk na strategie ESG mogą bowiem liczyć na preferencyjne traktowanie ze strony sektora bankowego.

Jacek Misiejuk, prezes zarządu Enel X Polska, zwrócił uwagę na to, że rozwijają się odnawialne źródła energii i szykowane są zmiany w zakresie rynku bilansującego. Wskazał też, że aktualne trudności na rynku energetycznym mogą się stać impulsem do zweryfikowania procesów zarządzania energią w firmach oraz do poszukiwania oszczędności w nowych obszarach.

Jacek Misiejuk, prezes zarządu Enel X Polska (fot. PTWP)

Branża energetyczna oczekuje wdrażania regulacji, które wesprą poprawę efektywności transformacji energetycznej. Spółka Enel X Polska wprowadza usługi wspomagania operatorów systemów elektroenergetycznych w bilansowaniu systemu energetycznego.

Skuteczna transformacja będzie czynnikiem decydującym o tym, czy Polska będzie mogła zachęcić do inwestowania u siebie nowe firmy. Potencjalni inwestorzy, zanim podejmą decyzję o ulokowaniu zakładu w Polsce, badają między innymi kwestie dostępności zielonej energii. Po to, żeby produkty były konkurencyjne i miały niski ślad węglowy. A trzeba pamiętać, że zużycie energii w Europie będzie rosło.

Zapotrzebowanie na zieloną energię będzie rosło wraz z elektryfikacją gospodarki. Potrzebna elastyczność i inwestycje w sieć

- Popyt na energię będzie coraz większy, choćby ze względu na elektryfikację procesów, która jest elementem transformacji - wskazywał Jacek Łukaszewski. - Warto mieć również na uwadze takie trendy jak rozbudowa centrów przetwarzania danych. To czynnik niedoceniany. W Stanach Zjednoczonych co roku buduje się 500 MW nowej mocy tylko na potrzeby centrów przetwarzania danych - podkreślał.

Na kwestię centrów baz danych zwrócił również uwagę Grzegorz Onichimowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Przypomniał, że w ostatnim czasie fundusz Brookfield zawarł z Microsoftem umowę, w ramach której dostarczy firmie 10,5 GW mocy z energii odnawialnej.

- Celem jest wsparcie powstających centrów baz danych, chmur itd. Branża high-tech staje się w tej chwili nowym przemysłem energochłonnym - podkreślał Grzegorz Onichimowski, wskazując jednocześnie, że nie wszyscy to dostrzegają. Zwrócił także uwagę, że odbiorcy i dostawcy energii mają wobec siebie daleko idące oczekiwania w wielu obszarach.

Grzegorz Onichimowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych (fot. PTWP)

- Każdy chciałby bezemisyjnej energetyki, tyle że w większości zielona energia produkowana jest w źródłach pogodowo zależnych. Z tego względu potrzebna jest elastyczność, oferta energetyki oparta na dynamicznych cenach, dostosowywanie się do bieżącej sytuacji strony popytowej - zaznaczał Grzegorz Onichimowski.

Podkreślił przy tym, że w 2022 r. na świecie wydano na inwestycje sieciowe ok. 200 mld dolarów. Natomiast w 2030 r. spodziewane są już wydatki rzędu 600 mld dolarów. Zachodzi zatem pytanie, kto ma tak duże pieniądze, bowiem sektor energetyki zawodowej raczej nie.

- Jeżeli będziemy finansować sieci poprzez taryfę, dojdziemy do sytuacji, kiedy rachunki za energię będą składały się głównie z czynnika pozataryfowego. Klienci nie będą zainteresowani zdobyciem lepszej oferty na energię, bowiem większość ich kosztów będzie kosztami stałymi. Z tym tematem także trzeba się będzie zmierzyć - zauważył Grzegorz Onichimowski.

Moderatorem sesji był Filip Elżanowski, prezes zarządu Stowarzyszenia Prawników Prawa Energetycznego, wykładowca w Katedrze Prawa i Postępowania Administracyjnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie