Branża leasingowa w Polsce finansuje przede wszystkim samochody osobowe oraz maszyny i inne urządzenia wykorzystywane w produkcji. A jak to wygląda w przypadku kolei i lotnictwa, czyli branż, które są tuż przed boomem inwestycyjnym w Polsce?
Z Krzysztofem Zgorzelskim, prezesem PEKAO Leasing rozmawiamy o obecności tej firmy w sektorze lotnictwa:
- Wejście bez know-how i doświadczenia w rynek globalny, to są bardzo duże koszty. Dodatkowo trzeba mieć na uwadze, że firma leasingowa, podejmując decyzję o danej transakcji, musi ocenić wiarygodność klienta, produktu i dostawcy. Polskie firmy leasingowe nie mają tego know-how - mówi prezes PEKAO Leasing.
W Polsce firma leasinguje przede wszystkim mniejsze samoloty. Wśród dużych graczy finansowo wspierają czarterowego Enter Air, leasingując jednego z Boeingów. To jednak wyjątek.
- Wyleasingowany samolot prędzej czy później musi się stać przedmiotem obrotu wtórnego. Zdarza się, że sprzedającym jest firma leasingowa. Polskie firmy nie mają dostępu do rynku globalnego, żeby móc tego typu aktywa sprzedawać - ocenia Krzysztof Zgorzelski.
Z danych Związku Polskich Leasingodawców wynika, że innym nieodkrytym dla świadczących tego typu usługi finansowe rynkiem jest właśnie kolej.
- Jesteśmy obecni na rynku cargo. W ubiegłym roku sfinalizowaliśmy umowę z PKP Cargo na leasingowanie lokomotyw od Newagu. Wchodziliśmy też w rynek transportu intermodalnego. To pozwoliło zbudować nam kompetencje w zakresie znajomości rynku kolejowego. Niestety, rynek kolejowego cargo przeżywa obecnie zapaść. To obniża obecnie możliwości kapitałowego wejścia w branżę - wyjaśnia Krzysztof Zgorzelski, prezes PEKAO Leasing.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie