EEC 2019

System firmy ParkCash obsługuje obecnie 35 lokalizacji w dziewięciu miastach w Polsce i Luksemburgu

ParkCash coraz mocniej osadza się na rynku. Nagrodzona w ubiegłorocznym konkursie EEC Startup Challenge aplikacja wypłynęła już na międzynarodowe wody i znajduje nowe zastosowania.

  • W ubiegłym roku liczba zarejestrowanych użytkowników systemu spółki ParkCash wzrosła o ponad połowę.
  • W ramach ekspansji zagranicznej ParkCash celuje w rynki Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie widzi największą szansę na uzyskanie przewagi konkurencyjnej.
  • Konkurs EEC Startup Challenge wyróżnia najciekawsze rozwiązania zgłoszone w jednej z pięciu kategorii branżowych.
  • Przyjmowanie zgłoszeń do tegorocznej edycji EEC Startup Challenge trwa do 28 lutego 2024 r.

Krakowski start-up ParkCash w ubiegłym roku został nagrodzony w kategorii modern economy (przemysł, energetyka, telekomunikacja, transport, budownictwo, robotyka, automatyzacja).

Firma dostosowuje parkingi biurowe, które po pandemii opustoszały i przestały być reglamentowanym dobrem, do wymogów pracy hybrydowej poprzez wprowadzenie systemu współdzielenia i rezerwacji miejsc parkingowych oraz mobilnego dostępu do bram i szlabanów.

System obsługuje obecnie 35 lokalizacji w dziewięciu miastach w Polsce i Luksemburgu. Zarejestrowanych jest w nim 23 000 użytkowników, z czego 8500 przybyło w ubiegłym roku. ParkCash odnotował w ubiegłym roku wzrost wysokości rocznego powtarzalnego przychodu o 125 proc. rok do roku.

Jednym z najważniejszych zdarzeń, jakie nastąpiło od czasu udziału spółki w EEC Startup Challenge, jest przeprowadzenie pierwszego zagranicznego wdrożenia w Luksemburgu.

- Pozwoliło nam to poznać pewne niuanse, specyfikę wchodzenia na inne rynki, współpracy z tamtejszymi podwykonawcami. Teraz szukamy kolejnych klientów zagranicznych i te doświadczenia na pewno ułatwią nam działanie - mówi Piotr Nizio, współzałożyciel spółki.

Europa Zachodnia jest dojrzalsza w kwestii mobilności, ale to rynki Europy Środkowo-Wschodniej są bardziej perspektywiczne

Luksemburg był pierwszym zagranicznym wdrożeniem, które przetarło szlak, ale po analizie możliwości na unijnych rynkach ParkCash celuje przede wszystkim w rynki Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie widzi największą szansę na uzyskanie przewagi konkurencyjnej, ponieważ tam nie ma takiego produktu, jaki spółka oferuje.

- W Europie Zachodniej jest więcej różnego rodzaju aplikacji parkingowych. Poza tym w części krajów Europy Zachodniej obserwujemy większe odchodzenie od samochodu na rzecz innych form przemieszczania się, innych środków transportu z domu do biura. W naszym kraju, czy w krajach Europy Środkowo-Wschodniej alternatywa dla dojeżdżania do pracy samochodem jest mniejsza, choćby ze względu na słabsze pokrycie siecią komunikacji publicznej czy infrastrukturą dla ruchu rowerowego - wyjaśnia Piotr Nizio.

ParkCash w ubiegłym roku został nagrodzony w konkursie EEC Startup Challenge w kategorii modern economy. Fot. PTWP

Budynki biurowe i tereny wokół nich to podstawa działalności ParkCash. W ubiegłym roku stanowił 90 proc. spośród 290 000 rezerwacji parkingowych. Spółka chce się skupić przede wszystkim na zbudowaniu pozycji lidera w tym obszarze rynku. Stale jednak analizuje pozostałe segmenty rynku, szukając w nich nowych szans biznesowych.

ParkCash wraca do korzeni, czyli do parkowania na osiedlach

- Jesteśmy na dość zaawansowanym etapie procesu zakupowego na jednym z dużych osiedli w Warszawie. To obszar, który nas bardzo interesuje ze względu na ogromną skalę problemów, jakie są związane z parkowaniem na osiedlach. Długo szukaliśmy dla tego rynku modelu biznesowego i produktu oferującego poszukiwane funkcjonalności. Teraz go mamy i finalizujemy pierwsze wdrożenie - mówi Piotr Nizio.

To swoisty powrót do korzeni, bo samo założenie firmy zostało zainspirowane problemami ze znalezieniem miejsca dla gości na parkingach zamkniętych osiedli. Spółdzielnie i deweloperzy niezbyt palili się do wpuszczania na swój teren obcych samochodów, więc zainteresowanie systemem było wówczas nikłe.

Budynki biurowe były drugim obszarem zainteresowania, w którym początkowo sytuacja była chyba nawet gorsza, bo przed pandemią miejsca parkingowe były dobrem pożądanym, reglamentowanym i dostępnym zwykle wąskiemu gronu wyselekcjonowanych pracowników. Nie było czym się dzielić ani czym zarządzać.

Sytuację zmieniła pandemia, po której wiele osób nie wróciło już do biur, a na pewno nie codziennie i w pełnym wymiarze godzin. W tym przypadku kwestia udostępnienia miejsca stała się jednym z ułatwień zwiększających chęć pracowników do powrotu do biura.

Firma szuka nowych miejsc dla swojego systemu. Czas na parkingi komercyjne

Spółka wciąż szuka jednak nowych zastosowań dla swojego systemu. Kolejny segment, który interesuje ParkCash, to parkingi komercyjne, które szukają rozwiązań cyfrowych. W tym wypadku oferta firmy może być dwustopniowa.

- Jeden wątek to sprzedaż naszych modułów do rezerwacji, do sprzedaży abonamentu online, a drugi to sam proces obsługi i współpracy z operatorami parkingowymi, czyli tymi podmiotami, których chlebem codziennym jest zarządzanie parkingami. Mamy zaadresowane wąskie gardła w codziennej pracy operatorów i przygotowujemy naszą technologię do wsparcia ich pracy w tym obszarze - podkreśla Piotr Nizio.

Obszar technologii to element, który firma stara się cały czas rozwijać. Podstawą była możliwość rezerwacji miejsca parkingowego w aplikacji jeszcze przed wyjazdem z domu. Dzięki temu ograniczono stres wywołany niepewnością zaparkowania w miejscu pracy i zmniejszono ślad węglowy, jaki zostawiały samochody, krążąc po okolicy w poszukiwaniu wolnego miejsca do zaparkowania.

Kamery powoli zastępują otwieranie szlabanu poprzez aplikację

Obecnie system pozwala także na dokonywanie płatności, ponieważ część firm obciąża korzystających z parkingu. W ubiegłym roku firma obsłużyła ponad 1,7 mln płatności, a w tym roku spodziewa się przekroczenia 2 mln.

Zmienia się także sam sposób korzystania z systemu.

- Obecnie podstawą systemu są kamery rozpoznające numery rejestracyjne samochodu, co powoduje, że wjeżdżając na parking nie trzeba już korzystać z aplikacji mobilnej w celu otwarcia szlabanu. Zastosowanie takich kamer pozwala nam również na analizę nadużyć na parkingach otwartych, bezszlabanowych - mówi Piotr Nizio.

Konkurs EEC Startup Challenge wyróżnia najciekawsze rozwiązania zgłoszone w jednej z pięciu kategorii branżowych: innowacyjny produkt, technologie, model biznesowy lub zoptymalizowany istniejący proces.

W ubiegłym roku do konkursu EEC Startup Challenge zgłoszono 213 projektów, z których jury wybrało 101 firm. Z tej szerokiej puli wytypowano wąską grupę 15 finalistów.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie