EEC 2019

Bartosz Kublik, wiceprezes kierujący pracami zarządu Banku Ochrony Środowiska

- Chcemy być pierwszym wyborem dla wszystkich tych, którzy zamierzają realizować proekologiczne przedsięwzięcia, na które potrzebują kapitału - mówi WNP.PL Bartosz Kublik, wiceprezes Banku Ochrony Środowiska, kierujący pracami zarządu.

  • - Ambicją Banku Ochrony Środowiska jest plasowanie się w świadomości społeczno-biznesowej jako bank pierwszego wyboru dla podmiotów poszukujących tzw. zielonego finansowania - mówi WNP.PL Bartosz Kublik, wiceprezes kierujący pracami zarządu Banku Ochrony Środowiska.
  • - Chcemy być oczywistym wyborem dla wszystkich tych, którzy zamierzają realizować proekologiczne przedsięwzięcia, na które potrzebują kapitału. Zamierzamy aktywnie wspierać dekarbonizację, zmniejszanie energochłonności gospodarki i zazielenianie polskich przedsiębiorstw. Priorytetem powinna stać się produkcja czystej energii i sukcesywne ograniczanie emisyjności dotychczas najczęściej wykorzystywanych źródeł - mówi Bartosz Kublik. 
  • Z szacunków BOŚ wynika, że strumień środków z dotacji oraz kredytów proekologicznych będzie skoncentrowany na kilku głównych obszarach: dekarbonizacji przedsiębiorstw, czyli przebudowaniu ich aparatu wytwórczego na mniej energochłonny; termomodernizacji budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej; przejściu na gospodarkę obiegu zamkniętego; produkcji energii ze źródeł odnawialnych; poprawie efektywności energetycznej; rozwoju zielonego budownictwa oraz projektach z szeroko pojętym pozytywnym oddziaływaniem na środowisko, jak chociażby oczyszczalnie wód czy recykling odpadów.
  • Marek Szczepański, dyrektor Departamentu Programów Ekologicznych w Banku Ochrony Środowiska weźmie udział w sesji "Zielone finanse", która odbędzie się już 7 maja podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

Rola banków w rozdysponowaniu środków z dotacji na transformację energetyczną będzie kluczowa

W ramach unijnej Polityki Spójności oraz Krajowego Planu Odbudowy na transformację energetyczną przewidziane są potężne kwoty, wynoszące łącznie prawie ćwierć biliona złotych. Te pieniądze powinny zostać wydane najpóźniej do 2030 roku.

- Tak ogromne środki i relatywnie krótki czas spożytkowania spowodują, że rola banków w ich rozdysponowaniu będzie kluczowa - wskazuje w rozmowie z WNP.PL Bartosz Kublik, wiceprezes kierujący pracami zarządu Banku Ochrony Środowiska. 

BOŚ zakłada kredytowanie wspomnianych zielonych przedsięwzięć poprzez kredyty komercyjne, ale zamierza także w jak największym stopniu korzystać z krajowych i unijnych środków publicznych, które uatrakcyjniają ofertę dla klientów.

- Duży nacisk kładziemy na współpracę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Bankiem Gospodarstwa Krajowego oraz grupą Europejskiego Banku Inwestycyjnego - mówi Bartosz Kublik.

- Przykładowo we współpracy z BGK oferujemy przedsiębiorstwom - głównie małym i średnim - produkty wykorzystujące środki unijne z programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG). Są to przede wszystkim: Kredyt ekologiczny i kredyt z gwarancją Ekomax. BOŚ został też wybrany przez BGK do udzielania Pożyczek na OZE w województwie lubelskim. Oferujemy nisko oprocentowane pożyczki na budowę instalacji OZE na szkołach, szpitalach, budynkach użyteczności publicznej oraz budynkach wielorodzinnych. Co ważne, firmy i samorządy ubiegające się o tego typu finansowanie muszą przygotować audyt energetyczny, a BOŚ - obecnie jako jedyny bank w Polsce - może sfinansować 90 proc. kosztów niezbędnej dokumentacji technicznej z unijnego grantu ELENA - dodaje. 

Zespół inżynierów ekologów BOŚ wnikliwie analizuje każdy wniosek

Każdy wniosek o dotację czy też dofinansowanie musi być gruntownie zbadany, przeliczony i skontrolowany.

- Jeżeli bank podejmuje się roli operatora danego programu, ma wówczas obowiązek podjęcia wielu czynności analityczno-badawczych. I jako operator jest wynagradzany prowizyjnie - mówi Kublik.

- Bank Ochrony Środowiska prawdopodobnie dysponuje największym i najbardziej doświadczonym zespołem inżynierów ekologów, na których opiera się program dystrybucji środków i którzy wspierają klienta w całym przedsięwzięciu. Zapewniamy kompleksową opiekę wnioskodawcy poprzez ocenę sensowności ekonomicznej, sprawdzamy, czy parametry zawarte we wniosku mieszczą się w tzw. warunkach brzegowych danego programu, analizujemy zdolność kredytową i zdolność do obsługi przyszłych zobowiązań. Do tego dochodzi tzw. opieka posprzedażowa, więc można powiedzieć, że jesteśmy z klientem/beneficjentem w stałej współpracy przez cały czas - dodaje.

Jeden punkt transformacji energetycznej będzie szczególnie trudny

Z szacunków BOŚ wynika, że strumień środków z dotacji oraz kredytów proekologicznych będzie skoncentrowany na kilku głównych obszarach: dekarbonizacji przedsiębiorstw, czyli przebudowaniu ich aparatu wytwórczego na mniej energochłonny; termomodernizacji budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej; przejściu na gospodarkę obiegu zamkniętego; produkcji energii ze źródeł odnawialnych; poprawie efektywności energetycznej; rozwoju zielonego budownictwa oraz projektach z szeroko pojętym pozytywnym oddziaływaniem na środowisko, jak chociażby oczyszczalnie wód, recykling odpadów.

Pod kątem wyżej wymienionych bank zamierza budować portfel kredytowy.

- Zwłaszcza ten pierwszy punkt, czyli dekarbonizacja przedsiębiorstw przemysłowych, z punktu widzenia małych i średnich firm będzie największym wyzwaniem. Zmiany u czempionów zachodzą zdecydowanie szybciej, co często wymuszają zagraniczni klienci, duże firmy mają też znacząco większe zasoby. Wśród mniejszych podmiotów dekarbonizacja przemysłu będzie trudniejsza, obarczona większym ryzykiem. Wobec tego niezwykle ważny jest tu komponent bankowy, który w finansowaniu zielonych inwestycji wymusza racjonalizm i swoisty reżim ekonomiczny. Przy rozdysponowaniu środków z dotacji aktywna obecność banków znacząco ogranicza ryzyko przeskalowania projektów - wskazuje Bartosz Kublik. 

Celem BOŚ jest udział zielonych kredytów na poziomie 50 procent; emisja obligacji póki co niewskazana

Na koniec 2023 roku około 41 proc. portfela kredytowego BOŚ stanowiły kredyty proekologiczne, zgodnie z wewnętrznymi politykami oceny kredytowej.

- Nasza strategia na lata 2024-2026 zakłada, że do końca 2026 roku 50 proc. salda kredytów dla firm będą stanowić właśnie kredyty proekologiczne. W ujęciu historycznym kwota zielonego finansowania jest znacząca - w ciągu ponad 30 lat Bank Ochrony Środowiska przyznał około 29 mld zł kredytowania kwalifikowanego jako kredyty proekologiczne - wylicza Bartosz Kublik.

Obecnie BOŚ nie widzi konieczności emitowania dodatkowego długu w formie zielonych obligacji, ale nie można tego wykluczyć w horyzoncie dłuższym.

- Jeśli bowiem czeka nas powszechnie oczekiwane wzmożenie inwestycji i zniwelowanie w kolejnych latach luki inwestycyjnej, jaka dzieli nas i Unię Europejską, wówczas olbrzymie potrzeby kapitałowe mogą powodować konieczność emisji. Nie wiemy, jak zakończą się prace nad wskaźnikiem długoterminowego finansowania. Dlatego obserwujemy rynek, analizujemy sytuację i regulacje w zakresie zielonych obligacji i nie wykluczamy emisji we właściwym momencie. Obecnie jednak BOŚ posiada depozyty o wartości około 17 mld zł, a portfel kredytowy to niecałe 12 mld zł. To pokazuje dobrą sytuację płynnościową i sugeruje, że na dziś nie ma pilnej konieczności pozyskiwania zewnętrznych źródeł finansowania - mówi Kublik. 

Bartosz Kublik 11 kwietnia 2024 roku został przez radę nadzorczą BOŚ powołany na stanowisko wiceprezesa banku i powierzono mu kierowanie pracami zarządu. Jednocześnie został powołany na stanowisko prezesa pod warunkiem wyrażenia zgody przez Komisję Nadzoru Finansowego.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie