Co zrobić, aby rynek akcji rozwinął skrzydła? To był główny temat środowej sesji XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego dedykowanej tematyce polskiego rynku kapitałowego. Prelegenci byli zgodni, że pomogłoby zniesienie podatku Belki i solidne "zalepienie dziury" po OFE.
Na początku sesji "Polski rynek kapitałowy" głos zabrał prezes PTWP i autor idei Europejskiego Kongresu Gospodarczego Wojciech Kuśpik. Jak podkreślił, wierzy w rynek kapitałowy i od początku jest jego fanem, dlatego szczególnie mu zależało, żeby na kongresie było dla niego miejsce.
– Jako spółka PTWP jesteśmy notowani na NewConnect od ładnych paru lat i patrząc historycznie, wejście na ten rynek pomogło w rozwoju. Wiem też z rozmów, że rynek kapitałowy to jest coś, co wyniosło mnóstwo polskich firm w górę do bycia bardzo dużymi biznesami. W tym kontekście powinno być interesem polskiego państwa, aby rozwijać polski rynek kapitałowy – powiedział Kuśpik.
PTWP już niedługo zadebiutuje na głównym rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. – To, że przechodzimy na główny parkiet, wyraża naszą wiarę w polski rynek kapitałowy i mam nadzieję, że decydenci będą podejmować działania wspierające dla niego – powiedział prezes PTWP.
Dyskusję zaczęto od tematu podatku kapitałowego, co do którego wszyscy uczestnicy, poza przedstawicielem ministerstwa, są w pełni przekonani, że jego zniesienie (co było jedną z zapowiedzi wyborczych Koalicji Obywatelskiej) ożywiłoby rynek kapitałowy.
– Ja trochę nie mam przekonania, a trochę nie mam twardych dowodów, że to nastąpi. To są też kompetencje ministra finansów. W chwili obecnej odkrywamy kołdrę i patrzymy, jaki jest stan rzeczy po tej wielkiej smucie, jaka była, za naszych poprzedników, także w przypadku rynków kapitałowych i potrzeby finansowe państwa okazują się dużo większe, a zadłużenie znaczniejsze, niż się wydawało. Stąd moja wstrzemięźliwość – stwierdził podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych Jacek Bartmiński.
– My potrzebujemy mocnych bodźców, bo polski rynek kapitałowy to polska racja stanu. Uważam, że niezbędna jest polityka fiskalna, która przynajmniej nie stawia rynku kapitałowego w niekorzystnej sytuacji, jeśli chodzi o konkurencję z rynkiem mieszkaniowym. Tam jest wsparcie i jakoś budżet może to przełknąć – kontrował prezes zarządu Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych Jarosław Dominiak.
– Trzeba zastosować szereg bodźców i jednym z tych bodźców powinna być polityka podatkowa. Blisko 60 proc. oszczędności Polaków leży na rachunkach bankowych. To jest nieprawdopodobnie więcej, niż w krajach wysoko rozwiniętych. Podstawowym bodźcem powinna być polityka podatkowa – stwierdził prezes zarządu Izba Domów Maklerskich Waldemar Markiewicz.
– Ja zachęcam do sięgnięcia do badań z 2021 roku, z których wynika jasno, że kraje, gdzie stosuje się ulgi podatkowe na rynku kapitałowym związane z długoterminowym oszczędzaniem, przynoszą efekty i zachęcają klientów do inwestowania. Ja myślę, że ważny jest przegląd takich systemowych rozwiązań, jak na przykład likwidacja podatku Belki, ale tylko dla osób oszczędzających w dłuższym horyzoncie czasowym, na przykład 3-5 lat. Powiedzmy sobie szczerze, jeśli ulżymy podatkowo długoterminowo oszczędzającym, to będzie to koszt dla budżetu zaledwie 2-3 mld zł – zauważyła prezes zarządu Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami oraz Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych Małgorzata Rusewicz.
– Naszym konkurentem jest rynek mieszkaniowy i jest różnica w opodatkowaniu na przykład zysków najmu, a rynek mieszkaniowy nie wzmacnia rozwoju gospodarki, więc ta debata powinna się rozwijać, w którym kierunku masy oszczędności powinny być ukierunkowane – prezes zarządu Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie Tomasz Bardziłowski.
– Jak spojrzymy na polski rynek private equity (inwestycje w spółki niedopuszczone do publicznego obiegu – przyp. red.), to jest on pod wieloma względami niedorozwinięty. Jednym z powodów jest wątek podatkowy, bo tutaj mamy do czynienia w ogóle z podwójnym opodatkowaniem. Ten rynek wymaga dużego rozwoju i też ma wpływ na rozwój rynku notowanego – podkreślił prezes zarządu PFR Ventures Maciej Ćwikiewicz.
– W perspektywie długoterminowej trzeba zadać pytanie, dlaczego jest u nas tak mało nowych projektów. Cieszymy się z sukcesu InPostu, ale powinniśmy mieć 10 InPostów rocznie. Ale to znaczy, że 10 lat temu powinno powstać nie 150 spółek, tylko 1500 i to jest też pytanie, dlaczego nasz rynek produkuje tak mało start-upów – powiedział Ćwikiewicz.
– Jak najbardziej potrzebujemy nowych spółek, nowych InPostów, natomiast pogarszające się wyceny debiutów giełdowych pojawiły się po 2014 roku, czyli po zmianach w OFE. Jak popatrzymy na duże europejskie rynki, to wszędzie tam są silni inwestorzy instytucjonalni, którzy mogą duże środki przeznaczyć na zakupy. My w tej chwili, jeśli chodzi OFE, to jesteśmy w okresie schyłkowym i trzeba pamiętać, że do 2040 roku OFE 125 mld zł aktywów będą musiały sprzedać – zauważyła Małgorzata Rusewicz.
- Ja jestem przekonany, że będzie fala IPO (debiutów giełdowych – przyp. red.) w perspektywie kilku lat. OFE wprawdzie muszą sprzedać, ale pierwszy raz w zeszłym roku mieliśmy to zrównoważone dzięki napływom środków do PPK. Zagranica też się nami interesuje bardzo mocno, bo ma ruszyć Krajowy Plan Odbudowy i jesteśmy duzi w indeksach rynków wschodzących – zauważył Bardziłowski.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie