Sesja inaugurująca EEC Trends objęła siedem obszarów ważnych dla gospodarki i związanych z jej bezpośrednim otoczeniem. Sformułowano ważne rekomendacje pod adresem rządzących.
Zielona gospodarka i związane z nią wyzwania, inwestycje w energetyce i zapewnienie stabilnych warunków regulacyjnych - to według uczestników debaty kluczowe obszary decyzji, działań i dialogu między biznesem i światem polityki.
W 2012 roku stopa inwestycji w Polsce wynosiła 16,6 proc. PKB. W 2022 r. udział inwestycji brutto w PKB wyniósł u nas ok 16,7 proc. To znów dużo mniej od średniej w Unii Europejskiej (22,8 proc.). Czego potrzebujemy, by trwale poprawić ten wskaźnik?
Niestabilność prawno-regulacyjna to, według uczestników debaty, główna przyczyna niskiego poziomu inwestycji. Taka sytuacja utrzymuje się już dekadę.
- To poniekąd stracona dekada; nie wykorzystaliśmy możliwości budowy nowych zdolności wytwórczych - diagnozował Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego. - Myślę nie tylko o energetyce, ale też o automatyzacji czy robotyce.
Potrzebujemy zatem, zdaniem dyskutujących, przeglądu zapisów ograniczających zdolność i chęć firm do inwestowania. Wiadomo jednak już teraz (to stały postulat biznesu), że to niestabilność prawno-regulacyjna jest główną przyczyną niskiego poziomu inwestycji.
- Nasze małe firmy muszą mieć trajektorię wzrostu do średnich, średnie do dużych, duże do wielkich. Potrzebujemy stopy inwestycji na poziomie 26-27 proc., mamy 16. To jest kluczowy problem - podkreślił Bartkiewicz.
Inwestycje ruszą z martwego punktu, jeśli ustabilizuje się przyjazny polityczny klimat, a finansowanie będzie oparte na solidnym fundamencie.
Uproszczenie procedur to warunek komfortu inwestowania dla firm. Podobnie jak przewidywalność w kwestii programów rządowych i kierunków polityki gospodarczej. Zwrócił na to uwagę Artur Popko, prezes firmy Budimex.
- Warto też rozważyć zwolnienie z podatku bankowego kredytów inwestycyjnych - rekomendowała Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, wykładowczyni w katedrze ekonomii politycznej Uniwersytetu Warszawskiego.
Sytuacja międzynarodowa, geopolityka - ostatnie lata i miesiące dobitnie nas o tym przekonują - określa warunki prowadzenia działalności gospodarczej, wpływa na decyzje inwestycyjne, skłania firmy do korygowania strategii.
Polska po pandemii bywa przedstawiana jako ciekawy obszar dla inwestorów, co związane jest z trendem nearshoringu i skracania łańcuchów dostaw. Uczestnicy sesji uznali, że Polska może być beneficjentem tego trendu w dzielącym się świecie. Potrzebujemy jedynie spójnych i konsekwentnie tworzonych ram regulacyjnych - to obszar wymagający poprawy.
Państwo w gospodarce powinno ustalać czytelne reguły, zapewniać bezpieczeństwo i dbać o równy dostęp firm do infrastruktury lub podejmując się zadań, którym prywatny biznes nie podoła, a które są ważne dla osiągania przewag konkurencyjnych całej gospodarki.
- Państwo nie musi pełnić funkcji właścicielskich - zauważył Sebastian Jabłoński, prezes Respect Energy. - To niepotrzebne stresy dla polityków.
Według Jabłońskiego w zarządzaniu firmami politykom przeszkadza kadencyjność, prywatny właściciel myśli o firmie długoterminowo.
- Potrzebujemy podmiotu tworzącego listę profesjonalnych kandydatów do władz spółek skarbu państwa. Zapewnijmy odpolitycznienie tych firm i dajmy głos mniejszościowym akcjonariuszom - apelowała Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek. - Należy rozdzielić stanowienie prawa od zarządzania podmiotami gospodarczymi. Państwo nie może być właścicielem i jednocześnie regulatorem, bo to psuje rynek - zauważyła ekonomistka.
Państwo w polskiej gospodarce zbyt często występuje jako regulator i jednocześnie właściciel, co wpływa na warunki konkurowania i na decyzje firm prywatnych.
Wyzwania związane z powstrzymywaniem kryzysu klimatycznego i zrównoważoną gospodarką znalazły się wysoko na agendach odpowiedzialnych, myślących o przyszłości firm.
- Transformacja dotyczy całej gospodarki, nie tylko sektora energii - zauważył Reinier Schlatmann, CEO w regionie Europy Środkowo-Wschodniej w firmie DS. Smith (to globalny dostawca rozwiązań opakowaniowych, papieru i usług recyklingowych). - Redukcja wykorzystania surowców i innych zasobów to kluczowe zadanie i obszar naszej działalności. Tworząc regulacje wpływające na gospodarkę - a w dziedzinie opakowań dużo się teraz dzieje na szczeblu UE, musimy widzieć złożone kontekst i skutki. Recykling jest niezwykle ważny w obliczu przechodzenia na gospodarkę obiegu zamkniętego.
W kraju brakuje źródeł zielonej energii, by firmy mogły redukować swój ślad węglowy. Stan sieci elektroenergetycznej to podstawowy hamulec zielonej transformacji w Polsce.
- W tej dziedzinie potrzebujemy szczególnej determinacji - rekomendowała Anna Rulkiewicz, prezeska Grupy LUX MED. - Podaż zielonej energii jest za mała wobec potrzeb; wiemy o tym dobrze, bo podjęliśmy zobowiązania dotyczące neutralności wobec klimatu - powiedziała.
Dla rozwoju energetyki odnawialnej musimy mieć możliwość przyłączenia do sieci, a tej nie rozbudujemy w krótkim czasie i w potrzebnej skali.
- Bądźmy sprytni: promujmy, premiujmy i wspierajmy produkcję i zużycie energii poza siecią - proponował Sebastian Jabłoński.
Stan finansów publicznych niepokoi ze względu na zadania, które musimy sfinansować w najbliższej przyszłości: chodzi m. in. o transformację sektora energii oraz bezpieczeństwo i zbrojenia. Transparentność jest tak ważna, bo wpływa na wiarygodność kraju. Na te kwestie zwrócił uwagę m.in. Brunon Bartkiewicz.
Prezeska Grupy Lux Med postawiła sprawę jasno. - Nie możemy prowadzić biznesu bez gwarancji niezależności sądów.
Erozja praworządności to zdaniem dyskutantów rosnące ryzyko i koszty. Według Małgorzaty Starczewskiej-Krzysztoszek musimy się pilnie skoncentrować na głębokiej zmianie podejścia do finansów publicznych. Transparentność i kontrola wydatków to podstawa. Te, które były lub nadal są dokonywane poza budżetem, trzeba redukować.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie