Widzę różne działania, które są inspirowane ze strony rosyjskiej - mówił na Europejskim Kongresie Gospodarczym wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Opowiedział też o nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa i powołaniu specjalnej agencji.
Ministerstwo Cyfryzacji przygotowało nowy projekt nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. Obecna ustawa obowiązuje od 2018 roku. O tym, że wymaga istotnych zmian, wiedział już jednak poprzedni rząd, który przygotował w sumie 17 projektów nowelizacji. Żaden nie wszedł jednak w życie. Dlaczego?
- Myślę, że najbardziej nie było woli politycznej. Władza poprzednia - PiS-u - uważała, że jak nie będzie ustawy, nie będzie problemów, nie trzeba będzie się z niczego tłumaczyć, nie będzie też grup interesów, które będą coś krytykowały - komentuje wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.
Jak dodaje, fakt, że przygotowano 17 projektów ustawy świadczy o tym, że była świadomość, iż są potrzebne zmiany. Jednocześnie jednak nieuchwalenie żadnego z nich wskazywałoby na to, że nikt ostatecznie pod tymi zmianami nie chciał się podpisać.
Zobacz całą rozmowę z wicepremierem Krzysztofem Gawkowskim:
- Gdzieś na samym końcu ktoś nie chciał wziąć odpowiedzialności i myślę, że to też dotyczy w dużej mierze premiera Morawieckiego, który tej odpowiedzialności nie chciał wziąć - ocenia Krzysztof Gawkowski.
A czego można spodziewać się po obecnym, 18. już projekcie nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa? Szef resortu cyfryzacji mówi o wzmocnieniu sektorowych obszarów cyberbezpieczeństwa, między innymi jeżeli chodzi o samorząd.
- Dlatego przygotowaliśmy programy, które finansowo mają wesprzeć samorządy - ponad 2 tysiące instytucji skorzysta z programu Cyberbezpieczny Samorząd. Tam są pieniądze na audyty, szkolenia, na umiejętności, ale również na infrastrukturę sieciową. Ma to pomóc samorządom przygotować się na sytuacje krytyczne, bo tam też jest wiele infrastruktury krytycznej - tłumaczy wicepremier.
- Ponad 2 tysiące instytucji samorządowych, które dostaną pieniądze sięgające 1,5 mld zł. To jest ten zastrzyk, który ma w samorządach dać poczucie, że i software’owo i hardware’owo powinni się przygotowywać do zmiany. Do zmiany, która idzie i jest nieunikniona - dodaje.
Zaznacza przy tym, że liczba incydentów cybernetycznych w Polsce i Europie stale rośnie. Trudno więc w ogóle oponować przed koniecznością wprowadzania zmian, które mają nas chronić przed negatywnymi skutkami cyberataków. Krzysztof Gawkowski uważa wręcz, że mamy do czynienia z zimną cyberwojną, której intensywność nasila się też ostatnio dodatkowo za sprawą zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego.
- Im bliżej będzie terminu wyborów, tym mocniej różnego rodzaju grupy będą tutaj w Polsce dokonywały zabiegów, mających zdestabilizować sytuację - czy to w infrastrukturze krytycznej, czy to w dezinformacji, czy to będą prowadziły zabiegi mające na celu uzyskanie jakiejś informacji, czy to wprowadzające po prostu jakieś źródła, które mają wyciągnąć informacje, szpiegować, fałszować - przestrzega wicepremier.
Ocenia przy tym, że istotnym kierunkiem, z którego pochodzą takie działania, jest Rosja.
- Jak patrzę na cyberbezpieczeństwo w zakresie Polski, to widzę różne działania, które są inspirowane ze strony rosyjskiej, albo stamtąd wprost przychodzą, ze strony też Białorusi, które mają szczególnie w okresie przed wyborami do Europarlamentu wprowadzić taki stan zachwiania i dać szansę, że grupy radykalnie politycznie albo wprost trzymające stronę Rosji w konflikcie z Ukrainą będą mogły zyskiwać na poparciu - twierdzi Krzysztof Gawkowski.
Nie zamierza przy tym poprzestać jedynie na nowelizacji ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. Minister cyfryzacji bardzo poważnie rozważa powołanie specjalnej agencji cyberbezpieczeństwa, która koordynowałaby wszystkie działania państwa w tej dziedzinie.
- Temat na pewno jest. Jeżeli chodzi o koordynację cyberbezpieczeństwa, to na pewno będziemy chcieli ją wzmacniać i będziemy chcieli realizować. Jej celem ma być takie umiejętne myślenie o tym, jak zbudować instytucję, która będzie mogła wszystkich partnerów rynkowych starać się zaopiekować wiedzą, przesyłaniem informacji i też szybkim reagowaniem - przekonuje Krzysztof Gawkowski. - Przecież założenie systemu cyberbezpieczeństwa nie polega tylko na tym, że chronimy przed incydentem, ale też, że podczas incydentu wiemy, jak reagować. Więc musimy tej koordynacji więcej nałożyć i takie prace się toczą.
Kiedy nowa agencja ma szanse zacząć działać?
- Myślę, że to jest przyszły rok, bo tutaj nie ma czasu na zwłokę - konkluduje Krzysztof Gawkowski.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie