Dariusz Marzec, prezes PGE, wskazuje, że energetyka konwencjonalna nie może już pełnić roli gwaranta dostaw energii na warunkach rynkowych, a zatem "musimy przejść od rynkowego udziału energetyki konwencjonalnej w systemie do przejęcia przez nią odpowiedzialności za stabilność systemu w okresie przejściowym".

  • - Transformacja energetyczna dzieje się wszędzie w Europie i nie ma już miejsca na krok wstecz. Jest natomiast wiele jeszcze przestrzeni przed nami... - ocenia Kadri Simson, komisarz UE ds. energii.
  • - Mówimy w UE, że teraz powinniśmy się skoncentrować na implementacji Fit for 55, a nie na wyznaczaniu kolejnych celów - komentuje Krzysztof Bolesta, wiceminister klimatu i środowiska.
  • - Transformacja energetyki musi prowadzić do rozwoju, który będzie zrównoważony. Chodzi o to, aby stworzyć Europę, która pozostanie konkurencyjna globalnie - podkreśla Kamil Šaško, sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Słowacji.
  • O europejskiej energetyce rozmawialiśmy podczas debaty "Sektor energii w Europie Centralnej" w trakcie Europejskiego Kongresu Gospodarczego 2024. Na jesieni polecamy uwadze także konferencję Energy Days 2024.

Kadri Simson, komisarz UE ds. energii, wskazując, że Europa Środkowo-Wschodnia jest częścią, w której "wojna wcale nie jest wiadomością z dalszych stron gazet, wręcz przeciwnie", podkreśla, że "transformacja energetyczna oznacza wolność, swobodę energetyczną, że żaden kraj trzeci nie będzie mógł nami manipulować".

Poniżej - zapis debaty "Sektor energii w Europie Centralnej" w czasie XVI Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach:

Kadri Simson: transformacja energetyczna dzieje się wszędzie w Europie i nie ma już miejsca na krok wstecz

- Nadeszła wiosna i Europa wyłoniła się już z drugiej zimy od bezprawnej inwazji Rosji na Ukrainę bez cięć w dostawach energii, bez niedoborów energii, które wielu przewidywało. To wielki krok do przodu dla Europy - stwierdziła Kadri Simson.

Podkreślając, że odnawialne źródła energii zwiększają bezpieczeństwo energetyczne, wskazała m.in. na dynamiczny rozwój fotowoltaiki w Polsce i - generalnie - na wzrost w Polsce produkcji energii elektrycznej z OZE.

Kadri Simson, komisarz UE ds. energii (Fot. PTWP)

- Transformacja energetyczna dzieje się wszędzie w Europie i nie ma już miejsca na krok wstecz. Jest natomiast jeszcze wiele przestrzeni przed nami... Region powinien przyglądać się również innym źródłom niż fotowoltaika - m.in. trzeba odblokować pełny potencjał lądowych farm wiatrowych - komentowała Kadri Simson.

I dodaje, że powinniśmy bardziej ambitnie podchodzić do długoterminowych celów.

- Większość państw członkowskich już przedstawiła swoje projekty planów klimatycznych, żeby cele na 2030 r. spełnić. I w Unii Europejskiej - jeżeli chodzi o OZE - musimy także zobaczyć więcej planów długoterminowych na kolejne 10 lat - czyli poza 2030 rok - oceniała Kadri Simson.

Krzysztof Bolesta: teraz powinniśmy się skoncentrować na implementacji Fit for 55, a nie na wyznaczaniu kolejnych celów

Krzysztof Bolesta, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, stwierdzając, że „wszyscy wiemy, że w 2050 roku będzie neutralność klimatyczna czy że dążymy do tej neutralności klimatycznej”, ocenił, że „bardziej ambitnie już się nie da”.

- Wydaje mi się, że to jest ta rama, która spina, gdzie idziemy z naszymi programami; drugi punkt na tej trajektorii stanowi rok 2030. Pierwszy szkic KPEiK (Krajowy plan na rzecz energii i klimatu na lata 2021-2030 - przyp. red.), czyli programu z istniejącymi narzędziami, to jest 35 proc. redukcji CO2 - i w tym scenariuszu udział OZE w miksie sięga 50 proc. w 2030 roku - mówił Krzysztof Bolesta.

Krzysztof Bolesta, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska (Fot. PTWP)

Uważa, że to superambitne plany. A dodatku... 

- Musimy dołożyć drugi scenariusz, który nas skieruje na ścieżkę implementacji Fit for 55, czyli to będzie dużo bardziej ambitne i tak naprawdę w energetyce szybciej już się nie da... Dlatego mówimy w UE, że teraz powinniśmy się skoncentrować na implementacji Fit for 55, a nie na wyznaczaniu kolejnych kroków, kolejnych celów, bo to może nas zupełnie „przewrócić” - komentował Krzysztof Bolesta.

Kamil Šaško: chodzi o to, aby stworzyć Europę, która pozostanie konkurencyjna globalnie

Kamil Šaško, sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Słowacji, stwierdził, że agresja Rosji na Ukrainę „pokazała nam dokładnie, gdzie tkwią nasze największe obszary wrażliwości”, wskazując, że chodzi o ryzyko uzależnienia się od konkretnych dostawców energii.

- Ale jednocześnie można powiedzieć, że dało nam to „kopa” - bardzo pozytywny poniekąd napęd, który pokazał nam, jak przyspieszyć nasze transformacyjne wysiłki i - w świetle tegoż - faktycznie można powiedzieć, że wszystkie państwa członkowskie przygotowują się do finalizacji swoich krajowych planów transformacji energetyki - mówił Kamil Šaško.

Kamil Šaško, sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Słowacji (fot. PTWP)

Sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Słowacji podał, że na Słowacji 80 proc. elektryczności „właściwie produkujemy już w sposób neutralny węglowo, a idziemy dalej - ten odsetek będzie rósł”.

- Po pierwsze: to dekarbonizacja i osiągnięcie planów europejskich do 2050 roku, co do których mamy pełną zgodę; po drugie: to oczywiście wdrożenie wydajnej i pewnej infrastruktury, pewnych źródeł energii, które nie będą zbyt kosztowne. Po trzecie zaś, wszystko to musi prowadzić nas do rozwoju, który będzie zrównoważony. Chodzi o to, aby stworzyć Europę, która pozostanie konkurencyjna globalnie - podkreślił Kamil Šaško.

Albinas Zananavičius: chcemy widzieć jak najwięcej energii generowanej lokalnie

Albinas Zananavičius, wiceminister energetyki Litwy, podkreślił, że dla Litwy w procesie transformacji energetycznej priorytetem była niezależność energetyczna.

Albinas Zananavičius, wiceminister energetyki Litwy (fot. PTWP)

- Zaczęliśmy od stuprocentowego uniezależnienia się od energii z Rosji. Byliśmy chyba pierwszym krajem europejskim, który praktycznie odciął tę pępowinę jednym ruchem, co składało się jednak z dwóch elementów działania - wyjaśniał Albinas Zananavičius.

Wskazał tu m.in. na dywersyfikację dostaw ropy naftowej i wybudowanie transgranicznych połączeń elektroenergetycznych z Polską i Szwecją.

- Teraz musimy zwiększać swoje wewnętrzne moce zainstalowane w energetyce. Chcemy widzieć jak najwięcej energii generowanej lokalnie. To jest chyba ostatni brakujący element układanki - mówił Albinas Zananavičius. - Mamy plany rozwoju mocy zainstalowanej bazującej na źródłach odnawialnych (oczywiście biorąc pod uwagę, że panują zmienne warunki pogodowe, potrzebujemy również rozwoju technologii magazynowania energii).

Dariusz Marzec: energetyka konwencjonalna już nie może pełnić roli gwaranta dostaw energii na warunkach rynkowych

Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE, podkreślił, że zmierzamy w stronę takich zmian wytwarzania energii elektrycznej, które będą neutralne dla klimatu, ale zarazem musimy pamiętać o zachowaniu stabilnych dostaw energii dla gospodarki „w okresie przejściowym, kiedy gospodarka i energetyka się dekarbonizują”.

Dariusz Marzec, prezes zarządu PGE (fot. PTWP)

- Rozmawiamy o rozpoczęciu budowy elektrowni jądrowych, mówimy o wielkoskalowych farmach morskich na Bałtyku, ale zanim one będą miały wiodącą rolę w produkcji energii elektrycznej dla polskiej gospodarki, to pamiętajmy, że rozmawiamy co najmniej o dekadzie - zaznaczył Dariusz Marzec.

- I przez tę dekadę musimy mieć stabilny system elektroenergetyczny, który gwarantuje dostawy energii dla odbiorców, dla gospodarki; w tym okresie przejściowym tę rolę gwaranta musi pełnić energetyka konwencjonalna - dodał prezes PGE.

Dariusz Marzec stwierdził, że wyzwanie, które nas czeka, polega na tym, że - z racji zachodzących zmian - energetyka konwencjonalna już nie może pełnić roli gwaranta dostaw energii na warunkach rynkowych, „co oznacza, że musimy przejść od rynkowego udziału energetyki konwencjonalnej w systemie do przejęcia przez nią odpowiedzialności za stabilność systemu w okresie przejściowym”.

- I to jest nasze największe wyzwanie: uzgodnić z rządem, w jakiej koncepcji energetyka konwencjonalna, która ma nas przeprowadzić do nowej epoki, powinna działać. Jedno pewne: już nie jest w stanie funkcjonować na zasadach rynkowych, ponieważ cała regulacja nastawiona jest na to, że nie ma działać rynkowo, tylko ma przestać funkcjonować - komentował Dariusz Marzec.

Luiz Hanania: ciepłownictwo może być częścią stabilizacji krajowego systemu elektroenergetycznego

Luiz Hanania, prezes zarządu, dyrektor generalny grupy Veolia w Polsce, wskazał, że ciepłownictwo jest często uważane za problem w dekarbonizacji energetyki.

Luiz Hanania, prezes zarządu, dyrektor generalny grupy Veolia w Polsce (Fot. PTWP)

- Rzeczywiście, dekarbonizacja nie jest łatwa w ciepłownictwie, ale może być ono częścią rozwiązania służącego stabilizacji całego krajowego systemu elektroenergetycznego - poprzez wykorzystanie potencjału, który ma na przykład w produkcji energii elektrycznej w kogeneracji, w magazynowaniu ciepła i energii do wykorzystywania w odpowiednich momentach - uważa Luiz Hanania.

Wskazuje, że - poprzez dobrą konfigurację albo rekonfigurację systemów ciepłowniczych, które mamy (tak licznych w tym regionie świata) - jesteśmy w stanie uwolnić kolejny potencjał także generacji elektrycznej.

- Zgodnie z różnymi analizami dzisiaj w ciepłownictwie w Polsce bylibyśmy w stanie uwolnić około 2 GW dodatkowej mocy wytwórczej - poprzez lepsze wykorzystywanie ciepła i magazynowanie ciepła w istniejących systemach - poinformował Luiz Hanania.

I akcentował, że ciepłownictwo jest z natury agregatorem różnych źródeł i technologii; wskazał tu m.in., że w sektorze widać potencjał rozwoju wysokosprawnej kogeneracji, opartej na gazach zielonych (biometan, biogaz i wodór zielony - w przyszłości), a poprzez digitalizację można zwiększyć efektywność już istniejących systemów ciepłowniczych.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie