Artur Tomasik, prezes GTL SA, spółki zarządzającej Katowice Airport

Polska jest coraz bardziej znaczącym graczem w branży MRO (Maintenance, Repair, Overhaul), czyli w naprawach i bieżących przeglądach technicznych samolotów. Jest to coraz ważniejsza część biznesu także dla… naszego LOT-u.

  • - Polska ma świetną kadrę. Koszty pracy wprawdzie rosną, ale wyniki i kompetencje polskich pracowników mówią same za siebie – przekonuje Riccardo Procacci, prezes firmy Avio Aero, która jest częścią GE Aerospace.
  • PLL LOT wraz zakupem nowych Embraerów zyska nowe możliwości na globalnym rynku obsługi serwisowej tego typu samolotów. - Jesteśmy drugą taką bazą obsługową po bazie należącej do linii KLM – mówi prezes przewoźnika Michał Fijoł. 
  • Polska branża ma ambicję stania się liderem w tym segmencie. Wybrzmiało to podczas debaty "Lotnictwo w Polsce – rynek i infrastruktura", która odbyła się w ramach Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.

- Czemu w Polsce nie mamy zrobić jednego wielkiego centrum kompetencji i ośrodka MRO (Maintenance, Repair, Overhaul, czyli napraw i bieżących przeglądów technicznych samolotów - przyp. red.)? Dzisiaj wszyscy, którzy mają hangary, na pniu je sprzedają. Na Śląsku – na Politechnice Śląskiej – powstał duży ośrodek, w którym kształcimy mechaników lotniczych. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie poczynione na lotnisku w Katowicach inwestycje. Jako port regionalny jesteśmy liderem jeśli chodzi o infrastrukturę MRO – mówił podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach Artur Tomasik, prezes Katowice Airport.

Kierowana przez niego spółka lada moment będzie podpisywała umowę na budowę czwartego już hangaru MRO. Zapowiadana rozbudowa całego otoczenia wokół lotniska umożliwi tam stawianie kolejnych tego typu obiektów. 

Polskie MRO działa głównie w południowym pasie naszego kraju. Wyróżniają się trzy lotniska 

Na lotnisku w Katowicach działają wszystkie czołowe firmy zajmujące się naprawą i bieżącymi przeglądami technicznymi samolotów. 

Polskie MRO działa głównie w południowym pasie naszego kraju. Wrocław, to główny "warsztat" Ryanaira w tej części Europy. Największy przewoźnik w Europie 14 maja otworzył tam swój drugi hangar. Inwestycja pochłonęła 25 milionów euro. Prace znajdzie tam 300 osób, co oznacza, że przy naprawie samolotów irlandzkiej linii pracować będzie we Wrocławiu już 550 osób.  

- Polska ma świetną kadrę. Koszty pracy wprawdzie rosną, ale wyniki i kompetencje polskich pracowników mówią same za siebie. Ważne, by państwo tworzyło zachęty do tworzenia wysoko wyspecjalizowanych miejsc pracy – przekonywał podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego Riccardo Procacci, prezes firmy Avio Aero, która jest częścią GE Aerospace.

Riccardo Procacci, prezes firmy Avio Aero, która jest częścią GE Aerospace, fot. PTWP

W branży MRO trwa zacięta walka o niemal każdego pracownika. Konkurujące ze sobą firmy, w momencie uruchamiania nowej bazy, dosłownie podkupują sobie specjalistów. Nawet w przypadku potknięć któregoś z podmiotów inżynierowie lotniczy są w stanie niemal z dnia na dzień znaleźć nowe miejsce pracy. Niedawno w WNP.PL pisaliśmy właśnie o problemach firmy Linetech, która musiała zamknąć swoją bazę na Podkarpaciu.

Nowe zakupy PLL LOT dają przewoźnikowi szansę serwisowania bardziej zaawansowanych maszyn 

- W Rzeszowie rozbudowujemy bazę MRO. Przejęliśmy hangar po jednej z firm, która miała kłopoty. Oprócz tego LOTAMS (Lot Aircraft Maintenance Services - przyp. red.) prowadzi tam własną inwestycję za ponad 200 mln zł. Warto tutaj dodać, że LOTAMS w ubiegłym roku miał ponad 600 mln zł obrotu. To jest naprawdę istotna część działalności całej naszej grupy – podkreślał Michał Fijoł, prezes PLL LOT.

Michał Fijoł, prezes PLL LOT, fot. PTWP

W Katowicach prezes LOT-u ogłosił zakup trzech Embraerów nowej generacji. Dalsze decyzje flotowe linii mają zapaść jeszcze w tym roku. W ciągu najbliższych czterech lat przewoźnik chce "zabezpieczyć nawet 110 samolotów".

- Nowe samoloty to także dodatkowe certyfikaty dla naszego centrum utrzymaniowego. W ramach Polskiej Grupy Lotniczej mamy dwa silne podmioty – LOTAMS i LS Technics. 30 proc. obrotów LOTAMS stanowi obsługa właśnie Embraerów. Włączenie nowych samolotów z silnikami Pratt&Whitney pozwoli nam przygotować się do obsługi tych nowoczesnych maszyn, które będą przylatywały na serwis z całej Europy. Jesteśmy drugą taką bazą obsługową po bazie należącej do linii KLM – dodawał prezes Fijoł.

EEC

Szanowny Użytkowniku!

Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.

Co możesz zrobić:

Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie