Jak będziemy płacić w przyszłości? - Wygra ta technologia, która będzie najbardziej przyjazna w użytkowaniu - uważa Zbigniew Jagiełło, członek rad nadzorczych m.in. BLIK-a czy Asseco. I dementuje pogłoski o śmierci gotówki.
Jak pogodzić nowoczesne, cyfrowe metody płatności ze wciąż niezwykle ważną w obiegu gospodarczym gotówką? Jakich metod płatności oczekują klienci w kontekście nowych potrzeb i modeli zachowań?
Poszukując odpowiedzi na powyższe pytania, eksperci definiowali rynek jako głównego stymulatora zmian. Analizowali płatności tradycyjne, bezgotówkowe oraz bezdotykowe w handlu tradycyjnym i w e-commerce. Cyfrowe bezpieczeństwo oraz cyberzagrożenia to także wątki, jakie poruszyli eksperci podczas debaty "Finanse przyszłości" na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.
Zbigniew Jagiełło, były prezes zarządu PKO BP (2009-2021), a obecnie członek rad nadzorczych BLIK-a, Asseco, EkoEnergetyki i MCI, stwierdził, że mimo rosnącej siły płatności m.in. poprzez aplikacje, gotówka nie zostanie wyrugowana z systemu płatniczego.
- Ludzie nie potrzebują pieniędzy jako takich, potrzebują usług i towarów, które mogą za nie nabyć. Pieniądze to ekwiwalent, który wymienia się na dany towar. Płacenie poprzez wszelkiego rodzaju aplikacje będzie się upowszechniać. Czas pokaże, w jakim kierunku. Nie wierzę jednak, że gotówka zniknie. Ona będzie nam towarzyszyła także w przyszłości - powiedział Zbigniew Jagiełło.
W jego opinii trwałe powodzenie innych formy płatności - BLIK-a, płatność za pomocą źrenicy, aplikacji czy stablecoinów (kryptowaluta powiązana z walutą tradycyjną) - zdefiniuje czas.
- To czas nam pokaże, która technologia płatnicza okaże się najbardziej "user friendly" (przyjazna dla użytkownika - przyp. red.). Liczyć się będzie nie tyle przełom technologiczny, ale łatwość użytkowania - stwierdził Jagiełło.
Joanna Erdman, prezes zarządu Fundacji Polska Bezgotówkowa, zdefiniowała natomiast płatność jako umowę opartą na zaufaniu.
- W płatnościach cyfrowych liczy się przede wszystkim zaufanie między stronami transakcji. Jeżeli się umówimy na daną formę płatności, to jednocześnie wierzymy, że dana usługa zostanie zrealizowana w oparciu o ten dany rodzaj płatności - powiedziała Erdman.
- Zaufanie to fundament rozwoju płatności bezgotówkowych, a same technologie bezgotówkowe będą silnie rosły. Obecnie mamy eksplozję płatności mobilnych - dodała.
Na pytanie, czy gotówka zniknie, odpowiedziała, że jeżeli tak się stanie, to tylko na zasadzie porozumienia społecznego.
Marcin Kościński, dyrektor zarządzający sektorem biznesowym w banku ING, uważa, że dni gotówki są w pewnym sensie policzone.
- Gotówka jest na wojnie, którą prawdopodobnie przegra. Cyfrowa forma płatności jest atrakcyjniejsza, obecnie znacząco przyrasta transakcyjność przy dosyć prostej obsłudze. Im więcej mamy takich udogodnień jak przelewy na telefon, tym więcej adopcji technologii płatności cyfrowych - powiedział Kościński.
W jego opinii kierunek dla płatności jest jeden, a odejście od gotówki to nie kwestia "czy", ale "kiedy".
Szymon Wałach, wiceprezes ds. digital i strategii w InPost, rekomenduje posiadanie gotówki jako zabezpieczenia, ale także w jego opinii płatnicza przyszłość będzie w pełni cyfrowa.
- W obecnych czasach często towarzyszą nam pytania, jak się zabezpieczyć na czarną godzinę. Uważam, że najlepiej fizycznym pieniądzem. Nie zmienia to jednak faktu, że popularność cyfrowych portfeli dynamicznie wzrasta. W dłuższej perspektywie gotówka będzie potrzebna tylko na tzw. czarną godzinę. Codzienność będzie w pełni cyfrowa - powiedział Wałach.
Podkreślił, że prostota, szybkość oraz intuicyjność obsługi będą niezbędne, aby cyfrowe płatności weszły na stałe do powszechnego użytku.
Dariusz Mazurkiewicz, prezes zarządu Polskiego Standardu Płatności, operatora BLIK-a, zwiastuje natomiast koniec gotówki w dłuższym okresie.
- Uważamy, że dni gotówki są w pewnym sensie policzone. Rynek i sam handel się fundamentalnie zmieniają. Obecnie znacząco wygrywa e-commerce, dla którego gotówka praktycznie nie istnieje. Na gotówkę nie ma już za bardzo miejsca w nowoczesnym handlu. Owszem, funkcja tezauryzacyjna (zachowanie wartości - przyp. red.) zostanie zachowana, ale jako środek płatniczy gotówka się skończy - wskazał Mazurkiewicz.
Niejako w kontrze do zwolenników odejścia od gotówki stanął Wojciech Murawski, dyrektor ds. komercjalizacji w Autopay.
- Czy gotówka umiera? Moim zdaniem nie. Tutaj decyduje klient. Biorąc pod uwagę, że są regiony w Polsce, w których gotówka wciąż dominuje, gdzie nie ma rozpowszechnionych terminali płatniczych, widzimy, że wciąż występuje u nas tzw. klient gotówkowy i chce gotówki używać. Pamiętajmy również, że cyfrowy pieniądz to coraz więcej zagrożeń, zwłaszcza w obszarze bezpieczeństwa. Bezpieczeństwo użytkowników cyfrowych płatności jest priorytetem, jeżeli chcemy je należycie rozwijać, czeka nas wiele wyzwań - podsumował Murawski.
Oglądasz archiwalną wersję strony Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Co możesz zrobić:
Przejdź do strony bieżącej edycji lub Kontynuuj przeglądanie