Wirtualna rzeczywistość, choć na razie daleka od oczekiwań, może w przyszłości znaleźć szerokie zastosowanie w biznesie

Wirtualna rzeczywistość rozpala wyobraźnię. Pytanie, które trzeba sobie zadać, to jaki jest tak naprawdę sens jej używania. Wydaje się bowiem, że nie niesie ze sobą żadnych korzyści, nawet jeśli mówimy tylko o rozrywce.

  • Tworzenie wirtualnych światów dla samego ich tworzenia mija się z celem. Ważniejsze są aktywności, które czekają na użytkownika w tym świecie.
  • Debiut platformy Marka Zuckerberga to był falstart. Technologia nie była i wciąż nie jest gotowa, aby zaoferować realistyczne wrażenia, których spodziewają się użytkownicy.
  • - Teraz uwaga jest poświęcona sztucznej inteligencji. Myślę, że dla wirtualnej rzeczywistości dobry czas nadejdzie, natomiast nie stanie się to z dnia na dzień- mówi podczas XV Europejskiego Kongresu Gospodarczego Adrian Łapczyński z EpicVR. W jego ocenie VR może być użyteczny do szkolenia nowych pracowników.

Wirtualna rzeczywistość to coś rzeczywistego na co warto zwrócić uwagę już teraz czy jedynie pieśń przyszłości?

- Sztuczna inteligencja to zagadnienie, które rozpala naszą uwagę, przynajmniej jeśli chodzi o szerokie spektrum. Chodzi tu więc nie tylko o Metaverse, które jakiś czas temu wybuchło, a ostatnio przeżywa problem. Aktualnie przedsięwzięcie właściciela Facebooka notuje 14 mld dol. straty według danych Mety. W efekcie firma zwalnia kilkuset pracowników. - zauważa prowadzący panel "Metaverse" Sebastian Ogórek, szef redakcji Wyborcza.biz.

- Również Microsoft wyłącza swoją przestrzeń VR, a Apple zakłada sprzedaż 300 tys. sztuk swoich gogli, które mają ujrzeć światło dzienne mniej więcej za miesiąc, a już i tak są spóźnione i wciąż nie jest pewne czy zostaną tak naprawdę zaprezentowane w tym roku. - wylicza Ogórek. - Jest też PKO BP, które wchodzi w swój metaverse ale próby dostania się tam rodzą olbrzymie problemy, a kiedy już się uda, to okazuje się, że nikogo tam nie ma.

- Warto się zastanowić, czy tworzenie metaversum dla samego metaversum ma w ogóle sens. Po co tak naprawdę osoby odwiedzające mają tam wejść? Warto posiłkować się tu takimi grami jak Fortnite czy takim światem jak w Roblox, kiedy te rzeczy metaversowe, czyli czynności w tym świecie, są rzeczą dodatkową, a nie punktem wyjścia do jego tworzenia. Niezależnie czy to będzie gra, czy jakieś wydarzenie społeczne, to właśnie to powinny być aktywności napędzające metaverse – ocenia Aleksander Caban, członek zarządu Carbon Studio.

Co tak naprawdę ma przyciągać użytkowników do tych światów?

- Moim zdaniem mieliśmy lekki falstart, jeśli chodzi o debiut metaverse. W momencie, kiedy Mark Zuckerberg ogłosił światu zmianę swojej strategii, kilka rzeczy umknęło uwadze wielu osób - mówi Rafał Siejca z XR Wizards.

- Po pierwsze wiele osób, które nie miały nawet gogli na głowie, zaczęło wypowiadać się na temat metaverse i budować sobie wyobrażenia ma jego temat. Zostało to przedstawione w taki sposób, jakby tu i teraz była dostępna technologia, która daje nam fotorealistyczne odczucia - zauważa Siejca.

- Była to więc obietnica czegoś, na co technologicznie nie jesteśmy jeszcze teraz gotowi i zderzenie z rzeczywistością następuje kiedy zakłada się gogle, a dodatkowo nie w każdym domu są takie gogle.

- Metaverse porównałbym do Internetu w latach 90., bo to jest mniej więcej ten poziom rozwoju. Internet w tamtych czasach był domeną zastosowań profesjonalnych, uczelnianych, a dzisiaj podobnie jest z metaverse. Jego biznesowa część ma się coraz lepiej i bardzo dobrze się rozwija. W momencie, kiedy dzisiejsze pokolenia nastolatków będą wchodziły na rynek pracy, to technologia dopiero dogoni oczekiwania młodych ludzi. – ocenia Rafał Siejca z XR Wizards.

Na używanie VR przyjdzie jeszcze czas. Technologia dogoni oczekiwania

- Ja się tą technologią zacząłem zajmować pod koniec 2013 r., więc dosyć wcześnie. Pamiętam, jak już wtedy mówiono że rok 2018 będzie rokiem wirtualnej rzeczywistości, jednocześnie na zeszłorocznym Kongresie wirtualna rzeczywistość była na topie - mówi Adrian Łapczyński, CEO EpicVR.

- Teraz uwaga jest poświęcona sztucznej inteligencji. Myślę, że dla wirtualnej rzeczywistości dobry czas nadejdzie, natomiast to się nie stanie z dnia na dzień. Uważam, że ta technologia musi dojrzeć i dotrzeć do momentu, że używanie jej na co dzień będzie zasadne - mówi Łapczyński.

- Na pytanie po co tam wchodzić mam odpowiedź, że będziemy tam tworzyć alternatywę dla naszego życia, podobnie jak teraz tworzą ją media społecznościowe, chociażby filmy na YouTube, TikToku czy na innych platformach. - taką przyszłość dla użytkowników metaversów przewiduje Łapczyński.

- Będziemy spędzać czas w wirtualnej rzeczywistości, zawładnie naszym życiem osobistym. Jednak drugim, bardziej korzystnym sposobem wykorzystania wirtualnej rzeczywistości będzie zastosowanie jej w biznesie. Umożliwi, np. przeprowadzenie szkolenia pracownika zanim wprowadzimy go na rzeczywistą halę produkcyjną, więc kiedy już do tego dojdzie, to będzie gotowy do wykonywania swojej pracy – podsumowuje Adrian Łapczyński.

EEC

Dear User!

You watching archival version of European Economic Congress

What you can do:

Go to the current edition page or Continue browsing